Jeszcze nie skończyło się lato, a tu już słyszymy o kilkudziesięciu tysiącach zachorowań na grypę lub podejrzeń tej choroby. Grypa swoje „pięć minut” ma jeszcze przed sobą – szczyt zachorowań przypadnie na miesiące zimowe i wiosenne. Ale kiedy tylko we wrześniu nieco spada temperatura, lubią nas dopadać niedługie, ale kłopotliwe infekcje.