- Tracimy cierpliwosc. Co z tego, ze rolnikom obiecano odszkodowania za swinie, skoro nikt jeszcze nie otrzymał pieniedzy? – mówi Stanisław Chwedczuk z Nosowa, wsi objetej strefa zapowietrzona. – Zadna władza, nawet komunistyczna, tak nas nie okradła – wtóruje mu Alina Ojdana, rolniczka z powiatu hajnowskiego, poszkodowana w walce z ASF.