Tym bardziej, że sytuacja firmy przedstawia się tam nieciekawie. Dostawcy pozostali bez uregulowanej znaczącej części płatności za dostarczony do mleczarni surowiec, ale za to z pełną odpowiedzialnością, w tym finansową. Majątek spółdzielni przeznaczony został do wyprzedaży, a ona sama znajduje się w trakcie postępowania sanacyjnego. Pojawiło się jednak światełko w tunelu, które być może sprawi, że bielska mleczarnia nie powtórzy czarnego scenariusza swoich poprzedników. Jednak na chwilę obecną nie ma co do tego pełnej pewności.
Od 2014 roku spółdzielnia bardzo intensywnie inwestowała. Głównym obiektem, na który przeznaczono olbrzymie środki była nowoczesna proszkownia wraz z zapleczem magazynowym. Prace były jednak bardzo opóźnione, a inwestycja zaczęła nabierać kształtów dopiero trzy lata po rozpoczęciu budowy, kiedy to w nowo powstałym obiekcie rozpoczęto montaż maszyn i urządzeń. Już wtedy spółdzielnia ta, generująca sprzedaż produktów na poziomie 243 mln zł, posiadała znaczące obciążenia wynikające z zaciągniętych kredytów i pożyczek. W swoim sprawozdaniu finansowym za rok 2017 wykazywała m. in. 29 mln zł kredytu inwestycyjnego zaciągn...