Udar, takie obce słowo. Może nawet bardziej kojarzy się nam, także kobietom, z wiertarką. Albo też nagłym zjawiskiem dotyczącym mózgu. Ale to takim, które dotyka przecież starsze osoby, a zupełnie wyjątkowo czterdziesto-, pięćdziesięciolatków. Jeśli masz na myśli udar mózgu, to owszem. Ale istniejej jeszcze coś takiego jak udar cieplny, i jego szczególna postać, czyli udar słoneczny. To stan przegrzania organizmu. Przy pogodzie, której doświadczamy od kilku tygodni, taka sytuacja może się zdarzyć niepostrzeżenie każdemu z nas. A potrafi być niebezpieczna. U niektórych – nawet śmiertelnie.