Od 2027 r. w żadnej duńskiej oborze bydło nie będzie mogło być trzymane na uwięzi. Taką decyzję 7 października br. podjął duński rząd. Zgodnie z planem przedstawionym przez Mogensa Jensena, tamtejszego ministra rolnictwa, gospodarstwa ekologiczne muszą całkowicie wycofać się z tego systemu hodowli już do 2024 roku. Z kolei zakaz uwięzi w nowych budynkach ma obowiązywać od 1 stycznia 2022 r. Zadecydowano, iż gospodarstwa, które utrzymują nie więcej niż 50 krów, będą miały dwuletni okres przejściowy na dostosowanie się do nowych wymogów. Takie zwolnienie będzie mogło być zastosowane jednak tylko wtedy, gdy prowadzący gospodarstwo w inny sposób udowodni „wystarczający poziom dobrostanu zwierząt”.
Do takiego zakazu od lat przymierzają się też Niemcy. W 2016 r. zaapelował o to kraj związkowy Hesja. Ponieważ nie można było oszacować konsekwencji ekonomicznych i związanych z nimi zmian strukturalnych gospodarstw utrzymujących bydło, rząd federalny zdecydował o odrzuceniu wniosku i zleceniu zbadania konsekwencji Instytutowi Thünen. Dodatkowo wyznaczono 12-letni okres przejściowy, czyli do 2028 roku.
Według bad...