Przez wiele lat Mateusz Ciskowski z Gniedzewa był zawodowym
zołnierzem. Los, a scislej choroba ojca sprawiła, ze z wojska
zrezygnował i na wies powrócił. Wszystkiego co z hodowla
bydła i produkcja mleka jest zwiazane musiał sie nauczyc
i – jak przyznaje – mlecznego bakcyla połknał.(...)