StoryEditorWiadomości rolnicze

Życice wielokwiatowe, czyli podwójna korzyść

03.09.2020., 13:09h
Marek Czapliński podkreśla, że życice wielokwiatowe, czyli typowe dwuletnie formy bardzo dobrze sprawdzają się w płodozmianie. Uprawia je od lat i ma z nich podwójną korzyść.

– Pierwszy pokos z życicy zbieram na kiszonkę, a drugi pokos zostawiam na nasiona. Zbierając nasiona w ub.r. z drugiego pokosu miałem 2 tony czystych nasion, ale trzeba liczyć się z tym, że bywa różnie. W tym roku jeszcze nie zbierałem, więc zobaczymy jak to wyjdzie – mówi właściciel gospodarstwa.

Wielpokoleniowe tradycje
Rolnik wspominał, że ma wielopokoleniowe tradycje w uprawie traw. Jak był dzieckiem w gospodarstwie trawy były zawsze. – Kiedyś były to małe ilości, cała rodzina pracowała przy trawach, wiązała snopki. Chyba stąd moja odwaga, żeby zająć się na większą skalę uprawą traw nasiennych – mówi Marek Czapliński. Rolnik podkreśla, że już wiele lat temu zauważył, że prowadząc hodowlę bydła w strukturę zasiewów idealnie wkomponowują się trawy nasienne, a szczególnie życice.

– Plantacje życic zakładam zawsze po zbiorach zbóż, motylkowych, czy też rzepaku. To wynikało ze zmianowania. Staram się posiać życice do końca sierpnia, na hektar wysiewam ok. 20 kg nasion. Oczywiście bywa różnie, czasem sieję na początku września, bo nie uda się wcześniej, ale 10 września to dla mnie już ostateczny termin, ...

Pozostało 87% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 08:01