StoryEditorwiadomości z branży

Rolnicy z Podlasia skarzą się na regionalizację sieci dilerskich

05.08.2022., 10:08h
Podczas Walnego Zjazdu Delegatów Podlaskiej Izby Rolniczej, który odbył się 7 lipca br., Marcin Górny – delegat z powiatu suwalskiego przedstawił problem, z którym, jego zdaniem, spotyka się wielu rolników w całej Polsce. PIR podjęła decyzję o wystosowaniu w tej sprawie pisma do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Polska podzielona na regiony

W imieniu swoim, jak i rolników, chciałbym przedstawić problem, który z roku na rok narasta, a jest bagatelizowany i w pokraczny sposób wyjaśniany na niekorzyść rolników. Chodzi mianowicie o tzw. regionalizację sieci dilerskiej maszyn rolniczych. Jest rzeczą niezrozumiałą, dlaczego rolnik jest zmuszany do kupowania tam, gdzie firmy dilerskie w porozumieniu lub narzuceniu przez producenta danej marki sobie ustaliły, dzieląc Polskę na regiony. Rolnik powinien mieć możliwość kupowania od firmy sprzedającej na terenie całego kraju. Tak zwana regionalizacja marki powoduje zachwianie konkurencyjności między podmiotami sprzedającymi, co według nas jest niekorzystne dla rolnika – powiedział Marcin Górny.

Marcin Górny stwierdził, że dla firm dilerskich (w obrębie jednej marki) taka sytuacja jest bardzo korzystna, bo nie muszą między sobą konkurować ceną i jakością oferowanych usług.

Firmy tłumaczą się, że przez takie działania są bliżej rolnika (raczej kieszeni) i mogą oferować najlepsze usługi, szczególnie jeśli chodzi o serwis. Absolutnie jest to mit. Zmusza się rolnika do kupienia maszyny danej marki u konkretnej osoby i serwisowanie w konkretnym punkcie i wcale nie musi być to najlepszy warsztat, czy najlepszy sprzedawca – zauważa Marcin Górny.

Rolnik pozbawiony możliwości wyboru

Delegat dodał, że rolnik nie ma możliwości nawet zweryfikowania, czy dana oferta w obrębie tej samej marki jest najlepsza. Podkreślił, że rolnik jest często skazany na jeden podmiot sprzedający.

W dodatku, wmawia się rolnikowi, że takie praktyki stosowane są dla jego dobra. Dlaczego nowy samochód tej samej marki mogę kupić i serwisować, gdzie mi się podoba, a maszyny rolniczej w obrębie tej samej marki już nie? Dlaczego, aby złożyć ofertę odnośnie wyceny maszyny, rolnik jest pytany o adres albo NIP. Jeśli rolnik tych danych nie poda, a sprzedawca zobaczy, że jest z innego regionu, to usłyszy następujące wyjaśnienie, że firma nie będzie wchodziła w drogę dilerowi, który działa na jego terenie. Wówczas rolnik otrzyma cenę tzw. katalogową, która ma się nijak do rzeczywistości. Pytam więc, czy tu nie są wykorzystywane nieuczciwe praktyki w przewadze konkurencyjności i gdzie jest w tym przypadku RODO – mówi Marcin Górny.

Będzie wniosek do UOKiK?

Marcin Górny dodaje, że izba rolnicza nie jest podmiotem do rozstrzygnięcia tej sprawy, ale według niego powinna wystosować wniosek do UOKiK o przeanalizowanie sytuacji, czy tzw. regionalizacja jest zgodna z prawem o niewykorzystywanie przewagi konkurencyjności w obrębie danej marki. Jego zdaniem, izba rolnicza powinna również wystosować wniosek do Urzędu Ochrony Danych Osobowych z zapytaniem, na jakiej podstawie rolnik jest przymuszany do wyjawienia danych osobowych w postaci NIP lub adresu zamieszkania w celu uzyskania niezobowiązującej oferty handlowej.

Zachęcamy rolników, których dotknął problem regionalizacji sprzedaży maszyn rolniczych, aby przedstawili go na łamach "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Marcin Górny

  • Marcin Górny

fot. Józef Nuckowski

Artykuł kazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 30-31/2022 na str. 55.  Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 09:21