Nowoczesny plac zabaw, boisko z automatycznym zraszaniem, wycieczki dla mieszkańców wsi, własny kabaret i zespół taneczny. To wszystko dzieje się Gulczu liczącym ok. 600 mieszkańców. Co jest sekretem wsi do tak wspaniałego rozwoju?
Czytasz 2 z 3 darmowych artykułów Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
W Gulczu działa KGW, stowarzyszenie, zespół taneczny i klub sportowy
Kiedy przy okazji niedawnej rozmowy z burmistrz Wielenia zapytałam o ciekawą wioskę w okolicy, odpowiedziała, że ich gmina to istne zatrzęsienie obywatelskich działań. I od razu skierowała nas do Gulcza. Bo we wsi działają i koło, i zespół taneczny, i stowarzyszenie, i jeszcze klub sportowy.
W Gulczu najpierw było koło. Funkcjonowało od czasów powojennych. Ale prawdziwie we wsi dziać się zaczęło, kiedy siedem lat temu powstały „Guleckie Szprychy”.
– Miały się u nas odbyć dożynki gminne. Potrzebny był jakiś program. Koło się zebrało. Radny podsunął pomysł na skecz. Temat: „Rolnik szuka żony”. Powstał program kabaretowy o mieszkańcach, o starych kawalerach, ale bez wbijania szpilek, delikatnie. I na tym spotkaniu właściwie zawiązał się zespół – mówi Adrianna.
Na dożynkach paso doble
r e k l a m a
A właściwie to było tak. Adrianna tuż przed dożynkami przeglądała branżowe czasopismo rolnicze. I znalazła tam zdjęcie gospodyń tańczących paso doble na stulecie stacji hodowli i unasienniania zwierząt.
– Miały takie fajne spódnice, spodobały mi się. Pomyślałam: „Czy my byśmy tak nie mogły?”. I zwróciłam się do Danki, która miała odpowiednie kwalifikacje– mówi Adrianna.
Danka zawsze marzyła, żeby występować na scenie. Została polonistką, ale nie przestała marzyć. Chciała skończyć szkołę tańca. Głównie po to, żeby udowodnić, że można coś zrobić ze sobą, a potem – także z kimś. Już jako dojrzała kobieta skończyła trzyletnią podyplomową szkołę tańca na poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Może uczyć tańca, prowadzić fitness, a nawet gimnastykę artystyczną.
– To prawda, kiedy tańczymy kankana, na końcu robię szpagat. Ale Madzia też jest już blisko – mówi Danka, wskazując na koleżankę.
Na dożynki zatańczyły paso doble w sukienkach uszytych za pół ceny przez koleżankę z wioski. A potem ruszyły zaawansowane choreografie. Czasem dziewczyny się krzywiły, ale prosiły: „To pokaż, tamtego naucz”. Dziś tańczą kankana, jive’a, flamenco, charlestona czy mazura. Tańczą do muzyki country, do Boccelliego, Stevensa i ścieżki z „Titanica”. Do skrzypiec, ze wstęgami, z pałeczkami...
Rozwinęły się też jako kabaret. Po dożynkach był Dzień Kobiet i „Wyjazd do SPA”. Ze sceny bez wstydu opowiadały o wszystkich niedoskonałościach kobiecego ciała. Potem były jasełka, później – kabaret o wizycie u ginekologa.
– Nie boimy się mówić o kwestiach czasem wstydliwych. Tak naprawdę żartobliwie mówimy o trudnych tematach, ot, choćby o nietrzymaniu moczu. Ale to są ludzkie sprawy i może to komuś pomóc w radzeniu sobie z problemem albo nabraniu dystansu – mówią.
Przedstawicielki koła gospodyń i jednocześnie „Guleckich Szprych” z prezesem stowarzyszenia (w środku) i prezesem klubu na murawie zrewitalizowanego boiska
Guleckie Szprychy” robią szpagaty i skomplikowane układy choreograficzne. Ambitnym układem uświetniły otwarcie guleckiego obiektu sportowego „My, Gulcz Arena”
Wycieczka do Londynu
Właśnie miały organizować we wsi spotkania medytacyjno-modlitewne „Z Maryją w nowe czasy”. Napisanego we współpracy z proboszczem jeszcze w styczniu scenariusza nie pozwoliła zrealizować pandemia. Mimo pandemii działały zespół i koło, które wlistopadzie 2018 roku zarejestrowało się w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Zarejestrowałyśmy się, w sylwestra wpłynęły 3 tysiące złotych i cyk! Już byłyśmy za to w Londynie. Naprawdę. Natychmiast obdzwoniłam dziewczyny, znalazłyśmy biuro podróży, tani lot i poleciałyśmy na jeden dzień. I jeszcze przewodnika wynajęłyśmy. A co?! To nowe doświadczenie i jeszcze poznajemy kulturę innych narodów – mówią, zanosząc się od śmiechu,i dodają, że już zdążyły być w Pradze, a teraz mają w planach Paryż.
Działają tak prężnie, że władze powiatu wysłały je w zeszłym roku jako reprezentację regionu na I Wielkopolski Kongres Kobiet Gospodarnych i Wyjątkowych do Łaszkowa pod Kaliszem.
– Pojechałyśmy tylko my i zespół ludowy. Chcę powiedzieć, że te kochane dziewczyny nareszcie uwierzyły, że mają olbrzymią wartość– mówi wzruszająco Danuta.
W Gulczu działa też od czterech lat Stowarzyszenie Odnowy i Rozwoju Wsi „My, Gulcz”. Młode, ale wyjątkowo skuteczne. Sfinalizowało kilka projektów.
– Z dobrym skutkiem staramy się o dotacje. W ciągu czterech lat udało się nam wspólnymi siłami wybudować nowoczesny plac zabaw dla dzieci. Z Lokalnej Grupy Działania dostaliśmy 25 tys. zł. Do tego, oczywiście, wkład własny warty 7 tys. zł. Ziemię podarowali nam siedząca tu pani Basia z mężem. Z czynem społecznym nie mamy problemu. Tu w ogóle jest tak, że nikogo do niczego nie trzeba namawiać. Rzuca się hasło i ludzie przychodzą. Każdy bierze łopatę, grabki – opowiada Łukasz Białoskórski, prezes stowarzyszenia.
Cała historia ze stowarzyszeniem zaczęła się w 2015 roku. W Gulczu po głowie niektórym chodziła reaktywacja klubu sportowego Orzeł Gulcz, który założono we wsi w 1948 roku.
– Boisko było w opłakanym stanie. Bramki skorodowane, nawierzchnia nierówna – różnice wynosiły nawet 70 cm. Szatnia mieściła się w starym, rdzewiejącym, zagrzybionym i rozpadającym się kontenerze – mówi Robert, obecny prezes klubu.
Zaproponował wtedy Łukaszowi założenie stowarzyszenia, które miałoby wspierać klub i starać się o potrzebne mu dotacje. Założyli stowarzyszenie i niemal natychmiast zwołali zebranie mieszkańców w sprawie wyrównania terenu na boisku.
– Spotkaliśmy się w jakiś piątek, a w sobotę każdy gospodarz z Gulcza, który dysponował ciągnikiem, stawił się do pracy. Mieliśmy dziewięć ciągników z przyczepami, dwie ładowarki i koparko-ładowarkę. Mało kto w to wierzy, ale tego jednego dnia przewieźliśmy osiem tysięcy ton ziemi – opowiadają Łukasz i Robert.
Wyrównali boisko i wkopali automatyczną linię nawadniającą. Bo Gulcz chce być nowoczesny. Teraz o konkretnych porach z szesnastu punktów na murawie tryska woda. Dzięki temu kiedy wchodzimy na boisko, pod nogami mamy zielony dywan.
Podobne boisko jest w Trzciance, ale Trzcianka to miasto powiatowe. Innej wsi z takim boiskiem nie znają. A skoro ma być nowo-cześnie, to musi też być oszczędnie. Gdyby chcieli czerpać wodę z wodociągu, nie wypłaciliby się. Dlatego przy boisku wybudowali studnię głębinową. I mają teraz teren, na którym bez wstydu mogłyby się odbywać rozgrywki III ligi. Klub dostał na tę linię 30 tys. zł dofinansowania z Departamentu Sportu i Turystyki Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego. Pieniędzy starczyło też na piłkochwyty.
– Mamy dwudziestu jeden zawodników, gramy regularnie sparingi. Połowa, oczywiście, siedzi na ławce rezerwowych. Ale jakiej! Zainwestowaliśmy w nowoczesne ławki i trybuny. Na tych drugich zmieści się 103 kibiców. Więcej nie trzeba, bo i tak zawsze znajdzie się grupa, która lubi stać. Ale kiedy na mecz przychodzą „Szprychy”, dumnie siadają na trybunie – opowiadają.
Całe przedsięwzięcie pod nazwą „My, Gulcz Arena” warte jest około 700 tys. zł. Gulczanie zrealizowali je, wykorzystując dotację mniejszą niż połowa; 297 tys. zł otrzymali z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Reszta to ich poświęcenie, hojność, kreatywność i pracowitość. Dzięki nim mają też ogrodzenie z rzędem tuj, chodnik i wjazd, i budynek sanitarno-socjalny z opaską i parkingiem. W budynku mają nowoczesne szatnie i natryski. Ogrzewają go pompą ciepła.
– Mamy niewiarygodną satysfakcję, kiedy udaje się nam zrobić coś własnymi siłami! Z tego, że coś po sobie zostawiamy następnym pokoleniom, że coś po nas zostanie. I chciałbym jeszcze podziękować naszym żonom. Za ich ogromną cierpliwość, kiedy budowaliśmy, i teraz, kiedy spędzamy setki godzin w miesiącu na klubowych spotkaniach – podsumowuje Łukasz.
Tak wyglądała szatnia klubu Orzeł Gulcz jeszcze trzy lata temu.
Teraz piłkarze przebierają się w nowoczesnym budynku wentylowanym rekuperatorami
Plac zabaw pozwoli najmłodszymna zabawę i ochłonięcie z piłkarskich emocji
Skrollując treść naszego Serwisu, zamykając okno tego komunikatu (X), klikając na elementy strony poza tym komunikatem bez zmian ustawień w zakresie prywatności, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o. (dalej PWR/my) i Zaufanych Partnerów do celów marketingowych, w szczególności na potrzeby wyświetlania reklam dopasowanych do Twoich zainteresowań i preferencji w serwisach PWR i w Internecie. Pamiętaj, że wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć. Dowiedz się więcej lub zdecyduj o zgodzie.
Nasz cel to dostarczanie interesujących Ciebie treści, również przez dopasowane do Twoich zainteresowań reklamy. Twoja zgoda na wykorzystanie plików cookies i podobnych technologii w Twojej przeglądarce umożliwi nam dostosowanie przekazu do Twoich preferencji. Pozwoli ograniczyć ilość prezentowanych reklam Brak zmian ustawień przeglądarki jest Twoją zgodą na zapis plików cookies i podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym i wykorzystanie zapisanych w nich informacji. Ustawienia przeglądarki w zakresie cookies możesz zawsze zmienić (szczegóły w Polityce Prywatności).
✕
Drogi Użytkowniku!
Przez dalsze Aktywne korzystanie z Serwisu, bez zmian ustawień przeglądarki, oznacza, że zgodziłeś się na przechowywanie w Twojej przeglądarce plików cookies i na przetwarzanie gromadzonych dzięki nim danych osobowych przez Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o. i naszych Zaufanych Partnerów. Dowiedz się więcej lub wycofaj zgody
✕
Na co wyrażasz zgodę?
Przechodząc do serwisu poprzez: scrollowanie treści poza wyświetlanym u dołu strony komunikatem, klikanie w linki prowadzące do elementów serwisu, a także przez zamknięcie okna informacyjnego dotyczącego cookies i przetwarzania danych zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez PWR Sp. z o.o. i jej zaufanych partnerów w celach marketingowych, w tym na potrzeby wyświetlania reklam targetowanych, czyli dopasowanych do twoich zainteresowań.
O konieczności podjęcia decyzji dotyczących przetwarzania przez PWR i Zaufanych Partnerów Twoich danych i sposobach wyrażenia lub niewyrażenia zgody na ich przetwarzanie a także o użyciu plików Cookies i podobnych technologii w celu dopasowywać reklamy do Twoich zainteresowań i prowadzenia analityki stron naszych serwisów informujemy Cię u dołu stron na naszych serwisach do momentu podjęcia przez Ciebie decyzji dotyczących tych rozwiązań.
Brak wyrażonych zgód może skutkować większą liczbą reklam, wyświetlanych losowo, bez odniesienia do Twoich zainteresowań. Więcej informacji o plikach Cookies i podobnych technologiach oraz celach ich wykorzystania znajduje się Polityce Prywatności.
Podmioty odpowiadające za przetwarzanie Twoich danych to:
Administrator Danych, czyli Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o. (PWR) z siedzibą w Poznaniu przy ul. Metalowej 5 oraz nasi Zaufani Partnerzy, z którymi współpracujemy realizując nasze cele analityczne i marketingowe.
Jakie dane przetwarzamy?
Do danych tych należą: adres IP, adres URL żądania, nazwa domeny, identyfikator urządzenia, mobilny identyfikator reklamowy, typ przeglądarki, język przeglądarki, liczba kliknięć, ilość czasu spędzonego na poszczególnych stronach, data i godzina korzystania z Serwisu, typ i wersja systemu operacyjnego, rozdzielczość ekranu, dane zbierane w dziennikach serwera, a także inne podobne informacje.
Podstawy przetwarzania tych danych
a/ uzasadniony interes PWR, jakim jest prowadzenie działań marketingu własnego i podmiotów trzecich współpracujących z PWR, w tym dopasowywanie treści i reklam do Twoich zainteresowań, przeprowadzanie analiz dotyczących ruchu na stronach serwisu i ich funkcjonalności, a także zapewnienie bezpieczeństwa usług, możliwości dochodzenia praw i roszczeń, b/ wyrażona zgoda – na realizację działań marketingowych PWR i jej Zaufanych Partnerów-reklamodawców, polegających na dopasowaniu treści i reklam do Twoich zainteresowań
Prawa, z jakich możesz skorzystać w związku z przetwarzaniem Twoich danych to:
Prawo wycofania w dowolnym momencie udzielonej zgody na przetwarzanie danych osobowych. Wycofanie zgody nie ma wpływu na legalność działań w okresie, gdy zgoda była wyrażona. Prawo dostępu do własnych danych, do ich sprostowania, usuwania, prawo do przenoszenia danych, wyrażenia sprzeciwu, prawa do ograniczenia przetwarzania, a także z prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym jest Prezes Urzędu Ochrony Danych. (Szczegóły dostępne w Polityce Prywatności)
Dzięki Twojej zgodzie na przetwarzanie Twoich danych w celu targetowania przez PWR i Zaufanych Partnerów treści i reklam będziemy mogli ograniczyć ilość wyświetlanych reklam i prezentować Tobie tylko te, którymi możesz być zainteresowany. Takich wyborów musisz dokonać oddzielnie dla każdego urządzenia lub przeglądarki internetowej, z których korzystasz
Brak Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych w celu targetowania przez PWR i Zaufanych Partnerów treści i reklam nie daje nam możliwości ograniczenia treści i reklam do tych, które mogą Cię zainteresować. Reklamy nadal będą widoczne, będą wyświetlane losowo – bez uwzględniania Twoich zainteresowań. Rozwiązania techniczne uniemożliwiające w niektórych przeglądarkach zainstalowanie tzw. cookies trzeciorzędowego blokuje nam skuteczne wyłączenie dopasowywania reklam we wszystkich naszych serwisach. Najlepiej wyłącz dopasowywania reklam w każdym z naszych serwisów niezależnie. Jeśli korzystasz z różnych urządzeń i/lub przeglądarek, pamiętaj, że wyłączenie możliwości dopasowywania reklam w wybranej przeglądarce lub urządzeniu jest skuteczne tylko na nim. Dlatego takich wyborów musisz dokonać oddzielnie dla każdego urządzenia lub przeglądarki internetowej.
Zgoda/wycofanie zgody
1. W każdej chwili można wycofać zgodę na instalowanie cookies i podobnych technologii. Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
2. Aby wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów marketingowych w szczególności związanych z wyświetlaniem reklam targetowanych, należy skorzystać z poniższej opcji i w zależności od wyboru zaznaczyć (zgoda) lub odznaczyć (brak zgody) checkbox.