Za chwilę Wigilia i... wieczerza. Usiądziemy do kapusty z grzybami, łazanek z makiem, kutii, barszczu... Co jedli w te dni nasi przodkowie? Okazuje się, że właściwie to samo. Możemy nawet powiedzieć, że nasza kulinarna tradycja ma stare słowiańskie i do tego pogańskie korzenie. Opowiedział nam o tym Paweł Lis, archeolog pracujący na co dzień w Grodzisku Żmijowiskach i współautor książki „Kuchnia Słowian”.
r e k l a m a
Czy nasze dzisiejsze stoły wigilijne, świąteczne, przypominają stoły naszych odległych przodków? Tych sprzed dwustu, trzystu, a nawet ponad tysiąca lat?
– Zacznijmy od tego, że o menu wigilijnym czy bożonarodzeniowym możemy mówić od jakichś dziewięciuset lat. Wcześniej na polskiej wsi chrześcijańskie rytuały przenikały się ciągle z pogańskimi i czas od chrześcijańskiej Wigilii do Trzech Króli w kulturach pogańskich nazywany był Godami. Świętowano wtedy „rodzenie się Słońca”, czyli przybywanie dnia. Jedzono głównie produkty zbożowe i rośliny strączkowe – soczewicę, groch. Ta kuchnia właściwie niewiele się zmieniała przez lata. Przez pierwsze stulecia chrześcijaństwa świąteczna kuchnia na wsi nie różniła się od dworskiej, królewskiej. Ta druga miała przewagę ilościową.
Strączkowe, dlatego że po prostu były łatwo dostępne czy z innych powodów?
– Rośliny strączkowe były silnie obecne – co potwierdzają badania archeologiczne i etnograficzne – w obrzędach związanych z kultem przodków. Co to ma do rzeczy? To, że Gody były jednocześnie czasem, w którym sprawowano kult zmarłych. W dzisiejszej tradycji obecne jest to w postaci dodatkowego nakrycia dla „nieoczekiwanego gościa”. Tak naprawdę przeznaczone ono było dla zmarłego przodka. Słowianie nie czekali, jak później chrześcijanie, na spotkanie z nimi w wieczności, tylko zapraszali ich wcześniej. A strączkowe jedzono, bo były produktem łatwym do przechowywania i dostępnym. Pozostałością tej tradycji jest dziś chociażby wigilijna kapusta z grochem.
– Ryba jako postne danie to oczywiście zwyczaj chrześcijański. Pojawił się późno, na początku na pańskich stołach. Skądinąd zabawne, że nie traktuje się jej jak mięso. Swego czasu ponoć nawet ogon z bobra był tak wykorzystywany, jako że bóbr pływał w wodzie, a jego ogon wyglądał jak pokryty łuską. A mówiąc poważnie, wieczerza wigilijna pierwotnie mogła nie być postna. Słowianie chyba też nie pościli w tym czasie. Podejrzewamy, że nie praktykowali postu z wyboru. Mieli go na co dzień. Natomiast z odnajdywanych przeróżnych form narzędzi łowieckich wnioskujemy, że ryby były istotnym elementem pożywienia. Gody też pewnie uświetniali rybą.
Czym jeszcze nie zdziwiliby się, gdyby zasiedli z nami przy współczesnym stole wigilijnym?
– Z pewnością kompotem z suszu. Suszenie było jedną ze znanych im metod konserwacji produktów. Zimą źródłem cukrów i witamin były właśnie ususzone owoce. Wywary z nich pito zimą niemal na pewno. Nie wiemy, czy, podobnie jak my dzisiaj, tylko zalewali wrzątkiem, czy jedynie zagotowywali, czy też warzyli dłużej.
Co z grzybami? Tym chyba byśmy przodków nie zaskoczyli?
r e k l a m a
– Nie. Dary lasu były na porządku dziennym, zwłaszcza podczas rytuałów związanych z kultem przodków, a więc i Godów. Las był postrzegany jako coś tajemniczego, jako przestrzeń sacrum kojarzona z zaświatami. Grzyby, orzechy – jako produkty tej przestrzeni – miały mieć moc wspierania w kontaktach z duchami przodków. Być może chodziło też o to, że pewne rodzaje grzybów mogły wprawiać w stan odurzenia, w którym – wierzono – łatwiej o te kontakty. Niektórzy naukowcy podejrzewają, że obecność maku w menu podczas Godów także służyła wspieraniu takich stanów. Nasze makiełki, łazanki i makowce to stara tradycja i z konkretnym rytualnym znaczeniem.
Kiszone smaki na naszym wigilijnym stole to najprawdopodobniej najsilniej łączące nas ogniwo ze słowiańskimi przodkami. Kiszonki były podstawą ich menu
Ale grzyby w kapuście to już chyba młodszy „wynalazek”?
– Wręcz przeciwnie! Dla Słowian podstawowym smakiem był smak „kisły”. Słowiańszczyzna to kiszonki. Kiszono wszystkie warzywa, które wpadły w rękę. Wkładano do beczki i podstawiano w miejsce, gdzie leciała deszczówka. Kiszono też to, co pochodziło ze zbieractwa. I tu pojawia się słynna polska zupa zwana barszczem. Jej nazwa pochodzi od kwaśnej polewki z rośliny o nazwie barszcz zwyczajny. Ale ze świeżego barszczu nie ugotujemy dobrej zupy. Ten barszcz był kiszony, żeby zupa miała smak. Od tej polewki kwaśne zupy dzisiaj zwie się barszczami. Nasz barszcz wigilijny ma inne składniki, ale jest potomkiem tamtego barszczu. Jedzono też żur, czyli kwaśną zupę na kiszonej mące żytniej. O słowiańszczyźnie zresztą mówi się, że to kultura kwasu mlekowego.
Czyli kapustę z grzybami mogli jeść tak jak my. A kiedy już na naszych stołach pojawiła się kiszona kapusta, to czy była jedną z dwunastu potraw?
Ten produkt może Ciebie zainteresować
Jak przyrządzić smaczną wołowinę. Poradnik z przepisami
– Od lat próbujemy ten temat rozgryźć, ale u żadnego ze słynnych badaczy nie wyczytałem niczego, co dawałoby jasność. Wspominają o liczbie potraw, ale raz mówi się o dwunastu, o parzystej liczbie, innym razem o nieparzystej. Im więcej, tym lepiej – to na pewno, bo to świadczyło o bogactwie i zapewniało dostatek na zasadzie dobrej wróżby. Generalnie dbano raczej o nieparzystą liczbę potraw, ale raz to było siedem, raz dziewięć, a raz jedenaście. Trudno powiedzieć kiedy pojawiła się liczba dwanaście, ale wiąże się ją z symboliką chrześcijańską, najpewniej z dwunastoma apostołami.
A przyprawy? Dawni Słowianie chyba nie przyprawiali maku wanilią?
– Przyprawy korzenne to wbrew pozorom wczesne odkrycie. Na stołach królewskich pojawiały się już w średniowieczu, bo wtedy od dawna funkcjonowały szlaki handlowe ze Wschodu. Kiszonki smakowały same z siebie i nie potrzebowały doprawiania. Ale inne potrawy doprawialiśmy od stuleci solą. Wbrew pozorom nie była ona takim rzadkim towarem. Na Kujawach, Pomorzu, na Podkarpaciu pozyskiwano ją ze źródeł solankowych. Jeśli chodzi o słodycz, brano ją z miodu, choć szybko łapę położyli na nim książęta w postaci tak zwanych regaliów, czyli dziedzin gospodarki zastrzeżonych dla panującego. Dlatego łatwiej było o słodycz ze wspomnianych już suszonych owoców. Spójrzmy na kutię, która jest uważana za najbardziej tradycyjną związaną ze słowiańszczyzną. W niej żadnych przypraw nie było! A jeśli chodzi o przyprawianie kasz czy zup, wystarczały zioła dostępne w słowiańskim ogródku. Zastanawiamy się nad kolendrą i czarnuszką. Długo nie mogliśmy znaleźć dla nich potwierdzeń archeologicznych. W końcu znaleźliśmy w Wolinie i na Wawelu. Kolendra była także na Rynku Głównym. Ale nie była tak powszechna na wsi. Jeśli już, to w miejscach leżących blisko szlaków handlowych. Ale czarnuszkę prawdopodobnie uprawiano już na Wawelu w X wieku. Mamy potwierdzenie nie z ziaren i łusek, ale pyłków. One świadczą o uprawie.
Grzyby były od wieków obecne w słowiańskiej kuchni podczas świąt i obrzędów. Były darem lasu – przestrzeni kojarzonej ze sferą sacrum, czyli świętą
Czy na stole godowym lub później – bożonarodzeniowym u Słowian pojawiało się też ciasto?
– Pieczywem związanym z obrzędami, także tymi dotyczącymi kultu przodków, czyli Godami, był kołacz, czyli rodzaj chleba z zawartością miodu, a więc bardziej wykwintny. Całkiem prawdopodobne, że nasz piernik czy pierniki, też słodzone miodem, są pozostałością tych wczesnych tradycji. Ale bardziej nawet nie ze względu na smak, a kształt. Bowiem obrzędowe pieczywo słowiańskie to tak zwane pieczywo figuralne. Pieczono je w kształty, na przykład schodów czy mostów, konstrukcji łączących niejako dwa światy. My dziś wykrawamy też różne kształty z piernika. Kultura kulinarna była zawsze najmniej podatna na wpływy, dlatego możemy dziś powiedzieć, że tradycje słowiańskie z wczesnego średniowiecza są na naszym wigilijnym stole.
A czy świętowano jakoś przybywanie dnia, tak jak my dziś świętujemy sylwestra?
– Napojem codziennym było piwo, ale zupełnie inne od dziś znanego. A kultowym napojem alkoholowym był miód pitny. Pito go z rogów. Spożywano go podczas wszelkich obrzędów. Rodzący się dłuższy dzień i kolejny cykl roczny celebrowano, ale raczej bez bąbelków.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała
Karolina Kasperek Zdjęcia: Pixabay
Widziałeś już nasze video "Do piernika! Weź udział w konkursie piernikowym TPR"?
Skrollując treść naszego Serwisu, zamykając okno tego komunikatu (X), klikając na elementy strony poza tym komunikatem bez zmian ustawień w zakresie prywatności, zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o. (dalej PWR/my) i Zaufanych Partnerów do celów marketingowych, w szczególności na potrzeby wyświetlania reklam dopasowanych do Twoich zainteresowań i preferencji w serwisach PWR i w Internecie. Pamiętaj, że wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć. Dowiedz się więcej lub zdecyduj o zgodzie.
Nasz cel to dostarczanie interesujących Ciebie treści, również przez dopasowane do Twoich zainteresowań reklamy. Twoja zgoda na wykorzystanie plików cookies i podobnych technologii w Twojej przeglądarce umożliwi nam dostosowanie przekazu do Twoich preferencji. Pozwoli ograniczyć ilość prezentowanych reklam Brak zmian ustawień przeglądarki jest Twoją zgodą na zapis plików cookies i podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym i wykorzystanie zapisanych w nich informacji. Ustawienia przeglądarki w zakresie cookies możesz zawsze zmienić (szczegóły w Polityce Prywatności).
✕
Drogi Użytkowniku!
Przez dalsze Aktywne korzystanie z Serwisu, bez zmian ustawień przeglądarki, oznacza, że zgodziłeś się na przechowywanie w Twojej przeglądarce plików cookies i na przetwarzanie gromadzonych dzięki nim danych osobowych przez Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o. i naszych Zaufanych Partnerów. Dowiedz się więcej lub wycofaj zgody
✕
Na co wyrażasz zgodę?
Przechodząc do serwisu poprzez: scrollowanie treści poza wyświetlanym u dołu strony komunikatem, klikanie w linki prowadzące do elementów serwisu, a także przez zamknięcie okna informacyjnego dotyczącego cookies i przetwarzania danych zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych przez PWR Sp. z o.o. i jej zaufanych partnerów w celach marketingowych, w tym na potrzeby wyświetlania reklam targetowanych, czyli dopasowanych do twoich zainteresowań.
O konieczności podjęcia decyzji dotyczących przetwarzania przez PWR i Zaufanych Partnerów Twoich danych i sposobach wyrażenia lub niewyrażenia zgody na ich przetwarzanie a także o użyciu plików Cookies i podobnych technologii w celu dopasowywać reklamy do Twoich zainteresowań i prowadzenia analityki stron naszych serwisów informujemy Cię u dołu stron na naszych serwisach do momentu podjęcia przez Ciebie decyzji dotyczących tych rozwiązań.
Brak wyrażonych zgód może skutkować większą liczbą reklam, wyświetlanych losowo, bez odniesienia do Twoich zainteresowań. Więcej informacji o plikach Cookies i podobnych technologiach oraz celach ich wykorzystania znajduje się Polityce Prywatności.
Podmioty odpowiadające za przetwarzanie Twoich danych to:
Administrator Danych, czyli Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o. (PWR) z siedzibą w Poznaniu przy ul. Metalowej 5 oraz nasi Zaufani Partnerzy, z którymi współpracujemy realizując nasze cele analityczne i marketingowe.
Jakie dane przetwarzamy?
Do danych tych należą: adres IP, adres URL żądania, nazwa domeny, identyfikator urządzenia, mobilny identyfikator reklamowy, typ przeglądarki, język przeglądarki, liczba kliknięć, ilość czasu spędzonego na poszczególnych stronach, data i godzina korzystania z Serwisu, typ i wersja systemu operacyjnego, rozdzielczość ekranu, dane zbierane w dziennikach serwera, a także inne podobne informacje.
Podstawy przetwarzania tych danych
a/ uzasadniony interes PWR, jakim jest prowadzenie działań marketingu własnego i podmiotów trzecich współpracujących z PWR, w tym dopasowywanie treści i reklam do Twoich zainteresowań, przeprowadzanie analiz dotyczących ruchu na stronach serwisu i ich funkcjonalności, a także zapewnienie bezpieczeństwa usług, możliwości dochodzenia praw i roszczeń, b/ wyrażona zgoda – na realizację działań marketingowych PWR i jej Zaufanych Partnerów-reklamodawców, polegających na dopasowaniu treści i reklam do Twoich zainteresowań
Prawa, z jakich możesz skorzystać w związku z przetwarzaniem Twoich danych to:
Prawo wycofania w dowolnym momencie udzielonej zgody na przetwarzanie danych osobowych. Wycofanie zgody nie ma wpływu na legalność działań w okresie, gdy zgoda była wyrażona. Prawo dostępu do własnych danych, do ich sprostowania, usuwania, prawo do przenoszenia danych, wyrażenia sprzeciwu, prawa do ograniczenia przetwarzania, a także z prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym jest Prezes Urzędu Ochrony Danych. (Szczegóły dostępne w Polityce Prywatności)
Dzięki Twojej zgodzie na przetwarzanie Twoich danych w celu targetowania przez PWR i Zaufanych Partnerów treści i reklam będziemy mogli ograniczyć ilość wyświetlanych reklam i prezentować Tobie tylko te, którymi możesz być zainteresowany. Takich wyborów musisz dokonać oddzielnie dla każdego urządzenia lub przeglądarki internetowej, z których korzystasz
Brak Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych w celu targetowania przez PWR i Zaufanych Partnerów treści i reklam nie daje nam możliwości ograniczenia treści i reklam do tych, które mogą Cię zainteresować. Reklamy nadal będą widoczne, będą wyświetlane losowo – bez uwzględniania Twoich zainteresowań. Rozwiązania techniczne uniemożliwiające w niektórych przeglądarkach zainstalowanie tzw. cookies trzeciorzędowego blokuje nam skuteczne wyłączenie dopasowywania reklam we wszystkich naszych serwisach. Najlepiej wyłącz dopasowywania reklam w każdym z naszych serwisów niezależnie. Jeśli korzystasz z różnych urządzeń i/lub przeglądarek, pamiętaj, że wyłączenie możliwości dopasowywania reklam w wybranej przeglądarce lub urządzeniu jest skuteczne tylko na nim. Dlatego takich wyborów musisz dokonać oddzielnie dla każdego urządzenia lub przeglądarki internetowej.
Zgoda/wycofanie zgody
1. W każdej chwili można wycofać zgodę na instalowanie cookies i podobnych technologii. Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki.
2. Aby wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów marketingowych w szczególności związanych z wyświetlaniem reklam targetowanych, należy skorzystać z poniższej opcji i w zależności od wyboru zaznaczyć (zgoda) lub odznaczyć (brak zgody) checkbox.