Farmtrac 26 Pro 4WD – nowa odsłona popularnego ciągnika
W 2024 r. zostało dokonanych w naszym kraju 128 rejestracji ciągników Farmtrac 26 4WD. Istnieje więc spore zapotrzebowanie na maszyny niewielkich rozmiarów oraz mocy. Kupują je między innymi gospodarstwa specjalistyczne zajmujące się produkcją owoców oraz warzyw. Są także wybierane przez rolników, u których legendarne C-330 stanowią muzealny chroniony eksponat a nie maszyny wykorzystywane do produkcji lub prac porządkowych. Farmtrac 26 PRO 4WD napędzany jest silnikiem diesla od Mitsubishi o mocy 25 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 76 Nm. Spełnia on normę emisji salin Euro 5. Fabrycznie w początkowym momencie użytkowania obroty silnika są ograniczone do 2,7 tys. obr./min. Po okresie docierania automatycznie zostają zwiększone i prędkość obrotowa silnika może dochodzić do 3 tys. obr./min. Na obrotach maksymalnych wzrasta moc a silnik generuje 29 KM.
– Ciągnik korzysta ze wszystkich zalet, z których słynie dotychczasowy model 26. Wersja Pro otrzymała kilka usprawnień. Ma szerszą o 6 cm i większą platformę dla operatora. Traktor otrzymał wygodne siedzisko z podłokietnikami, które do tej pory nie były osiągalne. Jest ono lepiej amortyzowane i resorowane. Zapewnia znaczny komfort dla operatora. Podwyższone zostało mocowanie koła kierownicy. Te proste zmiany spowodowały, że wsiadanie i wysiadanie z ciągnika jest dużo łatwiejsze – wymienia Dariusz Czamara, dyrektor handlowy Farmtrac Tractors Europe.
Rewolucyjna skrzynia biegów i mechaniczny rewers
W ciągniku dokonano kilku zmian, które poprawiły jego ergonomię dzięki bardziej funkcjonalnemu rozmieszczeniu dźwigni i przyrządów sterujących funkcjami maszyny. Na prawej konsoli pojawiło się specjalne miejsce na dżojstik. Traktor przystosowany jest do pracy z odpowiednimi ładowaczami czołowymi. Uchwyt został umieszczony nad dźwignią zmiany biegów po to, aby praca maszyną na niewielkich przestrzeniach i odcinkach mogła być szybsza i bardziej efektywna.
Traktor otrzymał skrzynię biegów oraz mechaniczny rewers, którego dźwignia znajduje się po lewej stronie kierownicy. Skrzynia ma trzy biegi a każdy z nich po trzy zakresy jazdy, wolny, średni i szybki. Takie rozwiązanie generuje po dziewięć przełożeń do przodu i do tyłu. Farmtrac zapewnia, że dzięki dźwigni rewersu operator oszczędza czas podczas pracy i minimalizuje czynności związane ze zmianą pozycji dźwigni biegów. Przekładnia jest zsynchronizowana i pomaga płynnie przełączać biegi bez zgrzytu zębów a zsynchronizowany rewers kierunki jazdy. Biegi pozwalają na rozwinięcie prędkości od 400 m do prawie 30 km/h.
Nowa maska – skuteczniejsza ochrona i chłodzenie
– Skrzynia została zmodyfikowana. Zastosowane są nowe szerokości zazębiania trybów. Są one większe. Wydłużona została wytrzymałość i żywotność. W traktorze zoptymalizowano design maski. Została ona tak zbudowana, aby odpowiednio chłodzić silnik i układ napędu. Lepiej też chroni silnik przed nadmiarem kurzu. Z własnego doświadczenia, ale także wielu rozmów z użytkownikami traktorów wiem, że zanieczyszczeń do komory silnika może przedostawać się dużo. Są one niesione z powietrzem, szczególnie podczas prac z kosiarką, gdzie występuje duże zapylenie. Teraz maska została tak poprawiona, że te szkodliwe frakcje pyłu i zanieczyszczeń pozostają na kratkach. Jest ona szczelna a powietrze zaciągane do chłodzenia silnika przechodzi czyste przez kratki, które znajdują się pod przednimi reflektorami – opowiada Dariusz Czamara.
Silnik z udoskonaleniami i łatwiejszy rozruch zimą
Silnik maszyny uruchamiany jest ze stacyjki. Otrzymał on suchy filtr powietrza z czujnikiem zapchania. Traktor został wyposażony w hydrauliczny wzmocniony podnośnik o udźwigu 800 kg, adaptacyjne wspomaganie kierownicy i wielotarczowe zanurzone w oleju hamulce. Wałek WOM dysponuje dwoma prędkościami 540 i 540 Eco obr./min. Traktor ma zbiornik na paliwo o pojemności 23 l instalowany pod maską akumulator. Maszyna nie jest wyposażona w kabinę i przeznaczona jest do pracy w sadach, dlatego też tłumik został zlokalizowany pod maską i skierowany ku dołowi.
– Silnik posiada świece żarowe. Użytkownicy zgłaszali nam problemy związane z jego uruchamianiem zimą w momencie występowania niskich temperatur. Teraz nie ma już z tym żadnych problemów. Wystarczy przekręcić kluczyk, poczekać chwilę, tak aby świeca się podgrzała, gaśnie charakterystyczna kontrolka sprężynki i silnik odpala. Podczas naszych testów uruchomiłem silnik, kiedy temperatura powietrza wynosiła – 20°C. Trzeba było jedynie dwukrotnie podgrzać świece – zapewnia Dariusz Czamara.
Wzmocniony podnośnik i większe możliwości pracy
Traktor otrzymał wzmocniony podnośnik. Udźwig 800 kg powoduje, że może on pracować z zawieszanym opryskiwaczem o pojemności 500 l. Farmtrac zapewnia, że podaje faktyczną wartość i możliwość podniesienia ciężaru maszyny na TUZ a nie jedynie maksymalny udźwig na ramionach.
– Podnośnik dysponuje funkcją regulacji szybkości reakcji. To nie jest standard w tej klasie ciągników. Z reguły dysponują one podnośnikami bez możliwości zmiany agresywności podnoszenia i nie mają funkcji pływającej – wspomina Dariusz Czamara.
Łatwa obsługa i szybki dostęp do filtrów
Producent zapewnia także, że maszyna nie będzie wymagała skomplikowanych czynności związanych z jej bieżącą obsługą. Przed chłodnicą została zainstalowana specjalna siatka, która zatrzymuje zanieczyszczenia. Łatwo ją można demontować, aby dokonać jej czyszczenia. Operator po podniesieniu maski ma także swobodny dostęp do filtrów. Powietrza montowany jest na trzech zatrzaskach. Filtry oleju hydraulicznego znajdują się po lewej stronie w ciągnikach mechanicznych i prawej w wariantach hydrostatycznych. Z kolei filtr oleju silnika jest umiejscowiony po prawej stronie w pobliżu skrzynki bezpieczników. Elementy są łatwo dostępne i nie wymagają żadnych dodatkowych narzędzi, aby dokonać ich wymiany.
Komfort pracy operatora i więcej przestrzeni
– Pozycja operatora została tak opracowana, aby wszystko było pod ręką i przyjemnie się obsługiwało. Rozkład dźwigni jest intuicyjny. Dotyczy to tej przygotowanej dla rewersu, jak i gazu oraz biegów i reduktora. Nawet dźwignia obsługująca układ hydrauliczny jest w takim miejscu, że można ją prosto obsługiwać prawą ręką. Wszystko jest łatwo dostępne. Dodatkowo długość lewarków została zoptymalizowana tak, aby regulacja mogła odbywać się swobodnie – mówi Dariusz Czamara.
W 26 Pro 4WD zastosowana została płaska podłoga podestu operatora. Pokryta jest matą a dzięki poszerzeniu jej o 6 cm w porównaniu z dotychczasową wersją, zapewnia więcej miejsca na nogi operatora i lepszy komfort. Na obydwu błotnikach zostały zainstalowane poręcze, które ułatwiają wejście do ciągnika. Zwiększony został także (o 4,5 cm) sam fotel operatora. Posiada dwukierunkową regulację z ustawieniem wagi i lepszą amortyzację siedziska. Rozwiązania te mają minimalizować zmęczenie operatora podczas pracy. W miejscu przeznaczonym dla operatora jest także 12 V gniazdo elektryczne oraz przestrzeń przewidziana do ładowania smartfona. Producent przewidział także uchwyt na butelkę. Operator z pozycji fotela ma także dobry dostęp do dźwigni hamulca postojowego.
Bezpieczeństwo z konstrukcją ROPS
W traktorze zostało zastosowane adaptacyjne wspomaganie kierownicy. Im mniejsza prędkość maszyny, tym kierownicą łatwiej i szybciej można obracać. Dla bezpieczeństwa operatora i na wypadek przewrócenia się ciągnika zamontowany jest ROPS z oznaczeniem E. Jest to solidna rama zaprojektowana i przetestowana tak, aby wytrzymać siły występujące podczas przewrócenia się maszyny. Jest ona tak skonstruowana, aby absorbować energię. ROPS to skrót z języka angielskiego – Roll-Over Protective Structures, co w tłumaczeniu na polski oznacza Konstrukcje Zabezpieczające przed Przewróceniem się.
Nowy Farmtrac 26 Pro 4WD: kompaktowe wymiary i zwrotność w sadach
W standardowym wyposażeniu 26 Pro 4WD znajduje się przedni hak holowniczy i tylny zaczep oraz blokada mechanizmu różnicowego. Rozstaw między osiami wynosi 1550 mm, rozstaw osi przedniej to 865 mm a tylnej 914 mm. Wysokość całkowita do konstrukcji ROPS to 2277 mm, prześwit wynosi 350 mm a promień zawracania z hamulcem to 2,1 m.
Wersja hydrostatyczna ciągnika została wyposażona w dwa pedały, którymi jest regulowany kierunek jazdy. Dźwignia biegów znajduje się z prawej strony a reduktora z lewej.
– Transmisja hydrostatyczna nie jest rozwiązaniem często spotykanym. My takie oferujemy. W tym wariancie także mamy trzyzakresowy reduktor. Możemy pracować z pełną mocą przy mniejszych prędkościach jazdy. W ciągniku z układem hydrostatycznym ręczna dźwignia gazu jest niezależna od prędkości. Możemy więc zadać ciągnikowi maksymalne obroty i w tym czasie pracować z maksymalną wydajnością hydrauliki. Dostępna jest też pełna prędkość wałka obrotu mocy. Zmieniając kierunek jazdy nie musimy rozłączać wałka. On pracuje przez cały czas. W ciągnikach mechanicznych po wciśnięciu sprzęgła zatrzymuje się także wałek. W rozwiązaniu hydrostatycznym jest możliwość pracowania z pełną prędkością obrotową silnika, mocą i momentem obrotowym niezależnie od tego, jaka jest prędkość jazdy maszyny. Jest ona zależna tylko od przepływu oleju w przekładni hydrostatycznej – wyjaśnia Dariusz Czamara.
Tomasz Ślęzak
