StoryEditorPorady

Dój zastępczy, rolnik na urlopie. Jak to działa?

20.03.2019., 16:03h
Stara uwięziówka, gdzie nie sposób było wprowadzić jakiekolwiek udogodnienia, zmusiła młodych hodowców Ewę i Macieja Sędziaków do budowy nowej obory i to w sąsiedniej miejscowości Gródek, gdyż wąska działka siedliskowa nie pozwalała na jakąkolwiek rozbudowę. Nowo powstały obiekt jest szerszy aż o 7 m niż działka, na której rolnicy mieszkają.
Chcieliśmy jak najszybciej wyjść z krowami ze starego budynku bo dój 50 sztuk na konwi jest mordęgą. Codziennie przenieść 1200 kg mleka do schładzalnika, to nie takie proste na dłuższą metę. Nie czekaliśmy na dofinansowanie, bo to trwa i przy dużym nakładzie własnej pracy dość szybko powstał nowy obiekt, który wyposażyliśmy w używaną halę udojową, funkcjonującą tylko po jednej stronie kanału udojowego, druga strona jest nieużywana, ale na początek to wystarczyło. Teraz, gdy już przeszliśmy do nowych warunków, krowy się przyzwyczaiły, a my odsapnęliśmy, to na spokojnie złożyliśmy wniosek na dofinansowanie wyposażenia, jakim będzie nowa hala typu rybia ość 2 x 8 stanowisk oraz robot do czyszczenia rusztów, wentylatory i czochradła aktywne – wyjaśnił Maciej Sędziak.

Dojarnia rozdziela grupy

Nowa obora wolnostanowiskowa, na rusztach betonowych, o wymiarach 24 x 48,8 m została zasiedlona 1 lutego 2018 roku. Póki co krowy dojne mają do dyspozycji 77 boksów legowiskowych, a po drugiej stronie stołu paszowego utrzymywane są jałówki. Jednak z czasem hodowca zamierza cały budynek przeznaczyć pod sztuki produkcyjne, wygradzając dod...
Pozostało 81% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 12:49