StoryEditorWiadomości z branży

Federacja brnie w kłopoty

12.03.2018., 17:03h
Od roku piszemy o problemach z transparentnością w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Szczególnie chodzi o spółkę założoną przez PFHBiPM, która przy przychodach na poziomie 4,7 mln zł, na wynagrodzenia dla zarządu oraz rady nadzorczej przeznacza ponad 1 milion złotych (dane z 2015 r.). Być może reagując na teksty w „Tygodniku Poradniku Rolniczym” PFHBiPM zaproponowała sprzedaż spółki związkom hodowców wchodzącym w skład Federacji. Niedawno jednak zarząd PFHBiPM zrezygnował, przynajmniej na razie, z tego planu.
Jedynym udziałowcem Polska Federacja sp. z o.o. pozostanie więc PFHBiPM. Przypomnijmy, że Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka spółkę założyła w drugiej połowie 2008 r. Do 2015 r. w PF sp. z o.o. skumulowane wynagrodzenia jednoosobowego zarządu (w latach 2009–2015) wyniosły 2,256 mln zł, rada nadzorcza otrzymała – 932,7 tys. zł a zysk spółki wyniósł 692,7 tys. zł. Łącznie wynagrodzenia zarządu i rady nadzorczej wyniosły w tym okresie 3,18 mln zł. Od dnia założenia spółki wynagrodzenia dla zarządu nieustannie rosły. Z 37 tys. zł w 2009 r. poprzez 188 tys. zł w 2011 r., 396 tys. zł w 2013 i 597 tys. zł w 2014 r.

Prezydium w radzie

Informacje te (pochodzące z Krajowego Rejestru Sądowego) poruszyły środowisko hodowców bydła, które należą do PFHBiPM.

Według statutu, zarząd PFHBiPM liczyć może do 35 osób. Z niego wyodrębniane jest prezydium, w skład którego wchodzi prezydent (Leszek Hądzlik), dwóch wiceprezydentów (Krzysztof Banach i Sylwester Mierzejewski), sekretarz (Stanisław Wyrębski) oraz 3 członków wybieranych przez zarząd PFHBiPM (Edgar Beneš, Ireneusz Dymarski, Krzysztof Pogorzelski). Prezydium odpowiada za podejmowanie najważniejszych decyzji, w tym finansowych. Członkowie zarządu mają bardzo ograniczony wpływ na to co dzieje się w organizacji i utworzonej przez nią spółce. Nie mogą m.in. uzyskać wiedzy np. na temat wysokości wynagrodzeń osób zasiadających w prezydium ani też kierownictwa i rady nadzorczej spółki z o.o. Zwłaszcza że do rady nadzorczej spółki, na mocy jej umowy, wchodzi prezydium Federacji oraz przewodniczący jej komisji rewizyjnej, czyli ciała (formalnie) kontrolnego. Prezesem spółki jest dyrektor biura Federacji.


Gospodarka finansowa Polskiej Federacji sp. z o.o.
Składnik 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015
Łączne przychody ze sprzedaży towarów
i usług (zł)
69 538 1 131 346 1 489 770 1 803 7718 2 406 067 2 866 434 3 993 984 4 685 126
Wynagrodzenia zarządu 17 605 37 158 82 909 188 192 207 806 396 379 597 720 746 038
Wynagrodzenia rady nadzorczej 26 030 16 256 52 871 719 738 93 065 116 934 252 258 307 882
Zysk/Strata - 3 938 92 146 127 801 79 447 133 769 111 097 65 349 83 089

Prokuratura wszczyna śledztwo

Przedstawiciele związków regionalnych wchodzących w skład zarządu Federacji domagali się wyjaśnień od prezydium tej organizacji. Do dziś ich nie otrzymali. Z tego powodu pięć związków hodowców (lubelski, mazowiecki, pomorski, warmińsko-mazurski i łódzki) złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W zawiadomieniu napisano, że prezydium Federacji oraz prezes spółki narazili tę organizację oraz spółkę na szkodę wielkich rozmiarów (4,325 mln zł), przeznaczając przeważającą część przychodów Polskiej Federacji sp. z o.o. na wygórowane i nieuzasadnione wynagrodzenia dla zarządu i rady nadzorczej. Warto dodać, że prokuratura wszczęła śledztwo, które toczy się pod nadzorem prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego.

Sylwester Mierzejewski, wiceprezydent PFHBiPM, na posiedzeniu zarządu 20 czerwca 2017 r. zgłosił wniosek, aby spółkę sprzedać związkom wchodzącym w skład Federacji. Minęło niecałe osiem miesięcy i na posiedzeniu zarządu PFHBiPM w lutym wniosek Mierzejewskiego odłożono ad acta.

Trzeba nadmienić, że nasze wątpliwości budzi nie tylko kwestia wynagrodzeń w federacyjnej spółce. Chodzi też m.in. o zakup miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła” – organu PFHBiPM, który był dotowany przez Fundusz Promocji Mleka. Pieniądze, którymi dysponuje FPM pochodzą z wpłat od każdego litra wyprodukowanego mleka w Polsce (1 gr za litr). Fundusz dysponuje rocznie sumą około 10 mln zł. W komisji decydującej o przyznawaniu dotacji z FPM na promocję mleka zasiadały między innymi osoby z zarządu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka: Krzysztof Banach – przewodniczący komisji i Krzysztof Pogorzelski.
W latach 2009–2014 Fundusz przeznaczył dla PFHBiPM 3,08 mln zł na dofinansowanie zakupu miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła” wydawanego przez federacyjną spółkę.



Krzysztof Banach i Krzysztof Pogorzelski z racji sprawowania funkcji członków komisji przyznającej dotacje z Funduszu współdecydowali zatem o przekazywaniu pieniędzy z Funduszu Promocji Mleka do PFHBiPM na dofinansowanie zakupu miesięcznika. Jednocześnie te same osoby – tj. Krzysztof Banach i Krzysztof Pogorzelski – zasiadając w prezydium Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, decydowały o zakupie od PF sp. z o.o. miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła”. Następnie te same osoby, tj. Krzysztof Banach i Krzysztof Pogorzelski, zasiadając w radzie nadzorczej PF sp. z o.o., która wydaje miesięcznik „Hodowla i Chów Bydła” otrzymywały od spółki wynagrodzenia.

Z informacji otrzymanych z resortu rolnictwa wynika, że przedstawiciele Federacji zasiadający w komisji zarządzającej FPM, głosowali za przekazaniem wspomnianych dotacji.

Porównanie wynagrodzeń rad nadzorczych spółki
Polska Federacja* i PKN Orlen**
                      Wynagrodzenia Pracownicy Przychody Zysk
PF sp. z o.o.
(7 osób) (2015 r.)
307 tys. zł 7 (umowa o pracę) 4,7 mln zł 83 tys. zł
PKN Orlen
(8 osób)
800 tys. zł Ok. 20 000  pracowników 95,3 mld zł 7,1 mld zł
* dane za 2015 r.; ** dane za 2017 r.

W porównaniu z Orlenem

Prezentowanie danych finansowych dotyczących PF sp. z o.o. bez jakiegoś odniesienia nie pokazuje całej prawdy o tej spółce. Postanowiliśmy porównać ją z PKN Orlen. Jak wynika ze skonsolidowanego raportu spółki, w 2017 r. członkowie rady nadzorczej Orlenu zarobili około 800 tys. zł. Nadzorowali oni zarząd kierujący spółką osiągającą 95 mld złotych przychodów ze sprzedaży i ponad 7-miliardowy zysk (dane za 12 miesięcy 2017 r.).

Równie interesująco wygląda porównanie wynagrodzeń prezesów, a zwłaszcza fakt, że prezes Stanisław Kautz zarobił w 2015 r. ok. 40% (746 tys. zł) tego co Wojciech Jasiński, szef Orlenu (1,7 mln zł w 2017 r., bez premii).

Nie jest to, niestety, cała prawda o ludziach kierujących od lat PFHBiPM. Bezpośrednią przyczyną wzrostu zainteresowania Federacją było zdarzenie z 13 grudnia 2016 r., kiedy podczas wyjazdowego posiedzenia zarządu w Zakopanem, wiceprezydent Krzysztof Banach złamał nos Bogu ducha winnemu członkowi zarządu reprezentującemu woj. mazowieckie. Banach nie poniósł konsekwencji swego czynu, natomiast Rafał Stachura, prezes Lubelskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka, starający się tę sprawę nagłośnić, został przez sąd koleżeński na pół roku zawieszony w prawach członka zarządu Federacji. Pisaliśmy na ten temat, podając fakty. Członkowie władz Polskiej Federacji i jej spółki wytoczyli nam 8 procesów: 3 karne z oskarżenia prywatnego i 5 z powództwa cywilnego. W żadnym z tych procesów nie zarzuca się nam kłamstwa odnośnie tego, że w Polskiej Federacji sp. z o.o. dyr. Kautz i rada nadzorcza otrzymują wysokie wynagrodzenie albo że Krzysztof Banach uderzył z główki hodowcę z Mazowsza Marka Niestępskiego, łamiąc mu nos.

Kłopoty mają także hodowcy, którzy zabierali głos w sprawie transparentności w PFHBiPM. Karol Faszczewski, należący do Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka został ze związku usunięty decyzją sądu koleżeńskiego (odwołał się od niej), Tomasz Bruliński, hodowca z powiatu łomżyńskiego i członek rady nadzorczej OSM Piątnica, również został wezwany przez sąd koleżeński. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, został on zawieszony w prawach członka.

Nie należy się więc dziwić, że kolejne spółdzielnie mleczarskie zawieszają dopłaty dla hodowców, których krowy znajdują się pod oceną użytkowości mlecznej, prowadzoną przez PFHBiPM. Pod koniec ubiegłego roku rada OSM Piątnica zdecydowała, że dopłatę 2 gr/l mleka doliczy do premii za jakość mleka. Dopłaty do oceny zawiesiła także rada nadzorcza Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol. Jak widać, dotychczasowa polityka osób zasiadających w prezydium Federacji nie przynosi efektów, a wręcz przeciwnie, obraca się przeciwko tej organizacji, jakże potrzebnej polskim rolnikom.

Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 04:02