<p>Prezentowana przez hodowców jałówka Zuzia nie miała sobie równych na tegorocznej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Sitnie, gdzie zdobyła tytuł superczempionki</p>

Prezentowana przez hodowców jałówka Zuzia nie miała sobie równych na tegorocznej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Sitnie, gdzie zdobyła tytuł superczempionkiBeata Dąbrowska

Reportaż z gospodarstwa

Rolnicy spod Zamościa każdą krowę i jałówkę traktują jak członka swojej rodziny

Kiedy wchodziliśmy do jakże niepozornej, bo starej i małej, uwięziowej obory Agnieszki i Marka Maziarczyków, nic nie wskazywało na to, że jej wnętrze mieści krowy, o których marzyć może niejeden hodowca. Wyrostowe, pięknie zbudowane i wysoko produkcyjne zwierzęta, leniwie przeżuwające paszę i zupełnie nie zwracające uwagi na naszą obecność najlepiej dowodziły, że traktowane są tutaj z wielką miłością.

Z artykułu dowiesz się:

Jakim hodowlanym dorobkiem moga pochwalić się rolnicy?
Jak hodowcom udało się uzyskać bardzo wysoką wydajność mleczną żywiąc krowy bez wozu paszowego?
Co stanowi u gospodarzy priorytet w pracy przy krowach i zarządzaniu stadem?

I szybko przekonaliśmy się, że tak jest w istocie, bowiem Agnieszka i Marek Maziarczykowie o swoich krowach długo mogliby rozmawiać, a zamiłowanie i pasję do hodowli wyczuć można było w każdym zdaniu i na każdym kroku zobaczyć.

Jeśli kochasz swoją pracę, to… nie pracujesz

To motto z całą pewnością pasuje do hodowców z Wierzby, którzy – jak sami potwierdzili – każdą krowę i jałówkę traktują jak członka rodziny. Podczas naszej wizyty w gospodarstwie nie padło ani jedno słowo o ciężkiej pracy przez cały tydzień, o braku potencjalnego następcy (mają bowiem dwie córki) czy o trudnych obecnie rynkowych realiach. Wprost przeciwnie, z dumą prezentowali swój hodowlany dorobek, a imponujące są tutaj nie tylko wyniki produkcyjne stada, ale także laury od lat zdobywane na wystawie zwierząt w Sitnie, w której uczestniczą nieprzerwanie od 2006 roku.

– O, ta piękna s...