Rolnicy z Lubelszczyzny postawili nową oborę. "Wydajność krów wzrosła o 10% i pracujemy krócej"

Do niedawna Marta i Jarosław Stasiukowie produkcję mleka prowadzili w starych, bardzo pracochłonnych budynkach. Nie widzieli już sensu,by je modernizować, więc zdecydowali się na budowę nowej obory. Iwestycja prowadzona była w trudnym 2022 roku, ale hodowcy decyzji nie żałują i dziś cieszą się z udogodnień, jakie stwarza nowy budynek.

Z artykułu dowiesz się:

Na jaki system utrzymania krów zdecydowali się hodowcy w nowej oborze?
Jak z perspektywy czasu rolnicy oceniają decyzje o budowie nowej obory?
Co najbardziej wpłynęło na skrócenie czasu i poprawę komfortu pracy rzyz zwierzętach?

Więcej mleka przy mniejszym nakładzie pracy

Państwo Stasiukowie podkreślają, że w nowym obiekcie pracują o ponad połowę krócej niż miało to miejsce w starych budynkach. Dodatkowo, po około 3 miesiącach jego użytkowania stwierdzili, że wydajność krów wzrosła o około 10%.

Nowa obora o wymiarach 25x65 m kosztowała łącznie około 2,3 mln zł netto. Obecnie gospodarze utrzymują w niej 70 krów dojnych oraz młodzież. Obiekt docelowo będzie mógł pomieścić 120 DJP. W ścianach długich budynku pozostawiona jest szczelina o wysokości 1,5 m, która zasłaniana jest za pomocą przesuwnych kurtyn z poliwęglanu. Ściany w okapie mają wysokość 3,5 m, a wysokość obory w kalenicy wynosi około 10 m. Gospodarze zdecydowali się też na siatki w szczytach budynku, które umożliwiają dopływ świeżego powietrza przy zamkniętym obiekcie.