StoryEditorRHD

Rolnicy mogą zarobić na sprzedaży bezpośredniej. Ale droga do zysków z RHD nie jest łatwa

26.05.2022., 07:05h
Sprzedaż kozich serów własnej produkcji w ramach rolniczego handlu detalicznego daje ekologicznemu rodzinnemu gospodarstwu Jolanty i Waldemara Dalów poduszkę finansową. Kto jednak myśli, że wytwarzanie zdrowej żywności to droga usłana przez państwo różami, ten bardzo się myli.

Jak lekarka została rolnikiem

Pochodzą spod Rzeszowa, z rodzin o tradycjach rolniczych. Znają się od dziecka. Waldemar Dal odkąd pamięta, planował związać przyszłość z rolnictwem. Pani Jolanta przeciwnie – marzyła, aby zostać lekarką.

– Na takie studia trzeba było mieć zaplecze finansowe, którym nie dysponowałam. Skończyłam więc pięcioletnią szkołę pielęgniarską w Łańcucie – wspomina.

Nie zaczęła pracy w zawodzie, ponieważ akurat weszły w życie niekorzystne dla absolwentek przepisy.

– Nie chciałam przez trzy lata odpracowywać szkoły za grosze – tłumaczy.

Poszła na studia. Wybrała filozofię na UMCS w Lublinie. Gdy studiowała, jej przyszły mąż realizował marzenie o swoim gospodarstwie. W 1997 roku jego rodzice pomogli mu w kupnie domu i ziemi w Osławicy, kilka kilometrów od Komańczy. Przez pierwsze lata pan Waldemar prowadził gospodarstwo z pomocą ojca, pani Jolanta przyjeżdżała z Lublina. Któregoś razu już nie wyjechała, a planowany doktorat z filozofii pozostał niedokończony.

– Założyliśmy rodzinę, mamy pięcioro dzieci. Mój promotor, prof. Zdzisław Czarnecki, cudowny człowiek, powiedział kiedyś, że „nie każdy...

Ten artykuł jest dostępny wyłączenie dla Prenumeratorów Tygodnik Poradnik Rolniczy
Zyskaj dostęp do tego i innych wyjątkowych artykułów
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
03. grudzień 2023 21:39