StoryEditorWiadomości rolnicze

Kontrowersje wokół dzierżawy 700 ha gruntów z KOWR dla zagranicznej spółki

11.02.2023., 19:02h
Pod Gryfinem KOWR przedłużył umowę na dzierżawę gruntów rolnych spółce z zagranicznym kapitałem i to aż na 20 lat. Na tę ziemię czekali miejscowi rolnicy. – KOWR polskim rolnikom napluł w twarz – uważa Jan Rzepa z PSL. Jak decyzję Ośrodka tłumaczy resort rolnictwa? Czy rolnicy mogą liczyć choćby na część tej ziemi?

Pytania w sprawie przedłużenia dzierżawy gruntów rolnych?

W Sejmie rozgorzała dyskusja na temat przedłużania wieloletnich dzierżaw gruntów rolnych, które znajdują się w Zasobie Rolnym Skarbu Państwa. Czy taka ziemia powinna zostać rozdysponowana pośród indywidualnych rolników czy ma nadal być dzierżawiona przez firmy?

Pretekstem do tego była kwestia umowy dzierżawy gruntów jednej ze spółek w woj. zachodniopomorskim w powiecie gryfińskim w gminie Banie. Pytanie w tej sprawie przedstawicielom ministerstwa rolnictwa zadali posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego.

KOWR przedłużył firmie umowę dzierżawy na 20 lat

W październiku 2022 roku skończyła się tam wieloletnia umowa na dzierżawę ponad 700 ha gruntów rolnych. Zdaniem miejscowych izb rolniczych i kółek rolniczych dzierżawa nie powinna zostać przedłużona, a grunty powinny trafić do okolicznych rolników, którzy są zainteresowani jej przejęciem. Tymczasem stało się zupełnie inaczej.

KOWR przedłużył umowę temu dzierżawcy na 20 lat. Kiedy polskim rolnikom przedłuża się na 5, 8 lat, KOWR przedłużył na 20 lat. Ciekawe, panie ministrze, czy pan powie, z jakim czynszem została przedłużona ta dzierżawa. Dzisiaj rolnicy oczekują jednego – unieważnienia tej umowy i powrotu całego zasobu gruntów do Skarbu Państwa, a w przyszłości rozdysponowania ich pomiędzy lokalnymi rolnikami, którzy czekają na te grunty – wskazuje Jarosław Rzepa, poseł z PSL. 

Rafał Romanowski: firma wcześniej wyłączyła 30% wszystkich z dzierżawionych przez nią gruntów

W odpowiedzi wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski poinformował, że chodzi o podmiot, który zrealizował tzw. „ustawę wyłączeniową” z 2011 r. i wyłączył 30% z ponad 1000 ha.

– Mówi pan też o przedsiębiorstwie, które zaproponowało wyłączenie dodatkowych ponad 200 ha z tych 700 ha, w ramach tej umowy pozostało mu tylko i wyłącznie 487 ha – tłumaczył Rafał Romanowski, który dodał, że przedsiębiorstwo działa na podstawie umowy zawartej w 1993 r. i nie zalega z czynszem dzierżawnym.

Rzepa: dlaczego KOWR robi taki wyjątek dla spółki z obcym kapitałem?

Ale zdaniem polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego KOWR nie musiał przedłużać umowy dzierżawy.

– KOWR nie musiał przedłużyć tej umowy. Zrobił wszystko, żeby tę umowę przedłużyć. Ja nie rozumiem dlaczego dla spółki z kapitałem obcym KOWR i ministerstwo rolnictwa robią takie wyjątki, a za nic mają polskich rolników. Zainteresowanie okazali polscy rolnicy z tej gminy, sąsiedniej wobec tej spółki. Niestety KOWR potraktował w uprzywilejowany sposób kapitał zagraniczny, a polskim rolnikom po prostu napluł w twarz – zwrócił się poseł Jan Rzepa do wiceministra  Romanowskiego.

– Mówi pan o podmiocie i o właścicielu tego podmiotu, który posiada obywatelstwo polskie, który ma już bardzo zakorzenione tutaj kontakty rodzinne. Jest tu od 1993 r. Podmiot wyłączył najpierw 30% zgodnie z ustawą, a teraz przy negocjacjach z rolnikami wyłączył ponad 200 ha. Z ponad tysiąchektarowego gospodarstwa zostało mu niespełna 487 ha – odpowiedział wiceminister Romanowski.

Jednak ostatecznie wiceminister rolnictwa nie wyjaśnił dlaczego Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zdecydował się na zawarcie umowy z tym podmiotem aż na 20 lat.

wk
fot. Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 19:19