Lech Kołakowski o dronach w rolnictwie precyzyjnymUniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
StoryEditorDrony w rolnictwie

Kiedy rolnicy będą mogli korzystać z dronów w rolnictwie?

02.06.2023., 12:30h
Polscy rolnicy starają się sprostać wymaganiom, które stawia przed nimi nowoczesne, precyzyjne rolnictwo. Drony są jednym z najbardziej pożądanych przez plantatorów urządzeń, jednak w Polsce ich użycie nie jest dopuszczalne w rolnictwie. O to, czy planowane są zmiany w prawie, które spowodują uproszczenie przepisów i jednocześnie umożliwią rolnikom wykorzystywanie dronów w rolnictwie, zapytaliśmy Sekretarza Stanu, Wiceministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Lecha Kołakowskiego.

Drony to przyszłość polskiego rolnictwa

Polityk objął patronatem honorowym sesję demonstracyjną pt. "Otwarcie przestrzeni powietrznej dla rolniczych dronów opryskowych w Polsce – prezentacja nowego drona ABZ innovation L10" we wsi Przybrody na terenie gospodarstwa należącego do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, gdzie została podpisana umowa na rozpoczęcie badań naukowo-wdrożeniowych w zakresie wykorzystania dronów opryskowych w polskim rolnictwie na terenie 11 zakładów doświadczalnych uczelni pomiędzy rektorem, Krzysztofem Szoszkiewiczem, a prezes Justyną Siekierczak, reprezentującą firmę aeroMind, zajmującą się dystrybucją dronów w Polsce.

Sekretarz Stanu, Lech Kołakowski, zwrócił uwagę na zachodzące w rolnictwie precyzyjnym przemiany. Jak zauważył polityk, postęp, który odnotowano na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, jest ogromny. Nowoczesne technologie umożliwiają doprecyzowanie dawek środków ochrony roślin stosowanych w uprawach, dzięki czemu plony są o wiele lepsze, niż miało to miejsce kilka lat temu.

– Dzisiaj musimy mówić o rolnictwie inteligentnym, o rolnictwie precyzyjnym i o bardzo ważnym zadaniu w rolnictwie, jakie mają odegrać drony. Należy postawić pytanie, czym jest rolnictwo przyszłości i jak powinniśmy je definiować. Współczesne rolnictwo znacząco różni się od tego sprzed kilku, a nawet kilkunastu lat, precyzyjne dawkowanie nawozów, środków ochrony roślin i wykorzystywanie sposobów uprawy przy użyciu dronów, staje się codziennością wsi. Rolnictwo przyszłości będzie oparte na rozwoju nowoczesnych technologii informacyjnych oraz nawigacyjnych w postaci satelitarnych systemów lokalizacyjnych, a także metod pozyskiwania i przetwarzania danych o przestronnym wykorzystaniu – powiedział Kołakowski.

Jakie szkolenia muszą posiadać węgierscy rolnicy, by móc obsługiwać drony?

Obecnie procedury prawne obowiązujące polskich rolników zainteresowanych użytkowaniem dronów są bardzo złożone, dlatego, jak poinformował Lech Kołakowski, ważne jest to, by zostały jak najszybciej znowelizowane. Na razie nieznany jest termin rozpoczęcia pracy nad wprowadzeniem nowych regulacji, ale zdaniem ministra spotkanie w Przybrodach jest pierwszym z kroków ku rozpoczęciu wdrażania dronów do polskiego rolnictwa.

– Kwestia użytkowania dronów w polskim rolnictwie jest bardzo ważna. Cieszę się, że dzisiejsza konferencja się odbyła. Liczę na to, że wnioski z dzisiejszego spotkania będą impulsem do zmiany stanu prawnego. Muszą być wprowadzone nowe regulacje, które będą decydować o bezpieczeństwie użycia środków chemicznych, pod uwagę musi zostać wzięta również kwestia prawa europejskiego w rolnictwie. Jest to szansa dla polskiego rolnictwa. Uważam, że wnioski wyciągnięte podczas konferencji wpłyną pozytywnie na podjęcie działań w kierunku wprowadzenia dronów do polskiego rolnictwa – wyjaśnił Kołakowski.

Czy w rolnictwie polskim zdobycie uprawnień na dron będzie tak złożone, jak w węgierskim?

Spotkanie w Przybrodach stało się również okazją do umożliwienia węgierskim producentom dronów rozpoczęcia dystrybucji ich produktów w Polsce. Na sesji obecna była Ambasador Węgier Nadzwyczajna i Pełnomocnik Rządu Węgier, dr Orsolya Zsuzsanna Kovács, która wraz ze swoimi współpracownikami zadbała o przekazanie wiedzy na temat prawa w zakresie użytkowania dronów, które obowiązuje węgierskich rolników.

Opryskiwanie upraw na Węgrzech przy użyciu dronów jest legalne, jednak od uzyskania uprawnień na dron do możliwości jego użytkowania droga nie jest krótka. Węgierscy rolnicy chcący wykorzystywać to narzędzie w uprawie, są zobowiązani do zdobycia kwalifikacji z zakresu jego obsługi, dzięki którym opryskiwanie jest legalne. Jak wynika z relacji ministra Kołakowskiego, zmiany w polskim prawie również będą wzorowane na węgierskim.

– Po zapoznaniu się z wnioskami z dzisiejszej konferencji, szczegółowo sprawdzimy uregulowania unijne. Myślę, że w najbliższym czasie, jeszcze latem, rozpoczniemy przygotowanie do sporządzenia aktów prawnych związanych z użytkowaniem dronów o większej masie. Na pewno będą musiały być spełnione wymogi dla użytkowników dronów, w pewnym sensie na wzór dzisiejszych opryskiwaczy, te wymogi muszą być spełnione. To jest specjalistyczne użytkowanie, trzeba to powiedzieć, sprzętu lotniczego i te wymogi muszą być spełnione – wyjaśnił Kołakowski.

W jaki sposób prawo dotyczące użytkowania dronów zostanie uproszczone?

Sekretarz Kołakowski przyznał, że uregulowanie kwestii prawnych nie będzie łatwym zadaniem. Zanim polscy rolnicy posiądą prawo wykorzystywania dronów w rolnictwie, konieczne będzie spełnienie wielu aspektów prawnych, które stawia przed Polską Unia Europejska i jej jednostki.

– To są sprawy techniczne. Konieczne będzie uregulowanie pewnych kwestii, które biorą pod uwagę istniejący stan prawny Unii Europejskiej, rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, czy dyrektywy Komisji Europejskiej i dostosowanie prawa unijnego w użytkowaniu dronów do polskiego rolnictwa. Aspekty prawne muszą być spełnione. Podkreślam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie – mówił Kołakowski.

Czy rolników będzie obowiązywał nadzór Lotnictwa Cywilnego?

Drony w Polsce, podobnie do statków powietrznych, podlegają nadzorowi Urzędu Lotnictwa Cywilnego, co oznacza, że każdy z lotów, które są wykonywane, musi być wcześniej zgłoszony. Takie uwarunkowania prawne mogą w znaczącym stopniu opóźniać pracę w polu. Lech Kołakowski nie powiedział jednak, że wprowadzenie zmian w prawie umożliwi zniesienie obowiązującego nadzoru.

– Te kwestie będą regulowane zgodnie z istniejącym prawem unijnym na terenie naszego kraju. To jest bardzo ważne. Muszą być spełnione wymogi formalne, wymogi bezpieczeństwa. Tu chodzi o użytkowanie w rolnictwie tych większych, cięższych dronów, które mają większe zasobniki na roztwór – tłumaczył Kołakowski.

Czy wykorzystanie dronów w rolnictwie będzie obowiązywało w konkretnych terminach?

Pogoda przy wykonywaniu zabiegu opryskiwania jest ważna dla rolnika. Zbyt silnie wiejący wiatr może doprowadzić do zniesienia roztworu na sąsiednie pola i zniszczenia upraw. Minister zapewnił jednak, że prawo zostanie uregulowane w taki sposób, by zostały w nim uwzględnione tzw. okienka pogodowe, z którymi należy się liczyć podczas planowania opryskiwania roślin dronem.

– W rolnictwie inteligentnym, precyzyjnym właśnie o to chodzi, o te okienka pogodowe, optymalizację czasu przy wykorzystaniu wilgotności gleby, nasłonecznienie, aby nawozy zostały efektywnie wykorzystane. W przypadku ochrony roślin, dzięki wykorzystaniu dronów, będzie możliwe zaoszczędzenie nawet 50% kosztów środków ochrony roślin, co jest bardzo ważne dla ekonomicznego podejścia, dla optymalizacji produkcji roślinnej – wyjaśnił Kołakowski.

Kołakowski: "Rolnictwo precyzyjne jest naszą przyszłością"

Zdaniem Lecha Kołakowskiego inwestycje w rozwój polskiego rolnictwa precyzyjnego są jak najbardziej pożądane nie tylko ze względu na większą wygodę pracy, ale również oszczędność środków stosowanych w uprawie.

– Wchodzimy dzisiaj w rolnictwo inteligentne, precyzyjne czemu ma służyć także obniżenie kosztów produkcji, mniejsza ilość przejazdów ciężkim sprzętem rolniczym, nieugniatanie gleby, nieniszczenie upraw. Rolnictwo precyzyjne z użyciem drona ma służyć zwiększaniu efektywności rolnictwa i tutaj trzeba wziąć pod uwagę zabiegi pielęgnacyjne, ochrony roślin, użytkowania pestycydów, jak również nawożenia dolistnego. Rolnictwo precyzyjne jest naszą przyszłością, umożliwia zoptymalizowanie kosztów produkcji. Pod uwagę są brane aspekty klimatyczne, opadów deszczu, poziomu wilgotności tak, by stosować odpowiednie środki ochrony roślin i nawożenie agrotechniczne w odpowiednim czasie. Wierzę, że polscy rolnicy spełnią te wymogi, ponieważ jest to nasza przyszłość – podsumował Kołakowski.

Oprac. Justyna Czupryniak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. maj 2024 00:11