Nowa obora, nowe technologie – rodzinne gospodarstwo stawia na automatyzację
Dodatkowo dobrostan krów udało się podnieść dzięki zakupowi robota do automatycznego podgarniania paszy. Maszyna ta okazała się być zwieńczeniem technologii automatyzacji procesów związanych z produkcją mleka. Nie tylko zagwarantowała stały dostęp krowom do paszy, ale także poważnie zredukowała ponoszone przez właścicieli nakłady pracy.
Jarosław Czyżewski wraz z żoną Kingą prowadzi rodzinne gospodarstwo specjalizujące się w hodowli bydła i produkcji mleka. Przed wybudowaniem nowego obiektu inwentarskiego krowy były utrzymywane w starej oborze na głębokiej ściółce. Dój odbywał się w hali udojowej. W budynku utrzymywanych było około 80 szt. krów i okazał się on zbyt mały dla takiej ilości zwierząt. Problem stanowiła także niewystarczająca ilość miejsc przy drabinie paszowej. Było ich 40 i krowy wyraźnie rywalizowały o jak najlepszy dostęp do stołu, co negatywnie wpływało na ich kondycję. Dój odbywał się dwa razy dziennie a TMR zadawany był z wozu paszowego.
Robot podgarniający paszę – inwestycja, która znacznie zmienia produkcję mleka
– Przed zakupem robota nie zdawałem sobie sprawy, że stały dostęp do paszy ma tak ogromne znaczenie dla komfortu krów i że tak znacznie może wpłynąć na wzrost produkcji mleka. Nowa obora działa ponad pół roku i jest jeszcze zbyt wcześnie, abym mógł podać konkretne wyniki produkcyjne. Faktem jest, że mleka produkujemy więcej. Na ten wzrost wpływ miało wiele czynników. To między innymi przejście na system doju automatycznego, większa przestrzeń dla krów i stały monitoring parametrów produkcyjnych. Uważam, że znaczna część tego wzrostu jest spowodowana działającym robotem do podgarniania TMR. Przyniósł on jeszcze jedną niebagatelną korzyść. Wyeliminował konieczność fizycznej pracy w oborze związanej z ręcznym podgarnianiem – mówi Jarosław Czyżewski.
Stały dostęp do paszy – klucz do sukcesu w nowej oborze
Stara obora była znacznie mniejsza od obecnie funkcjonującej. W nowej znajduje się aktualnie 100 szt. krów dojnych. Są one umieszczone po jednej stronie stołu paszowego a za udój odpowiadają dwa roboty. Po drugiej stronie stołu na razie utrzymywana jest jałowizna. Obora została tak zaprojektowana, aby wraz z rozwojem gospodarstwa można było zainstalować kolejny robot udojowy. Obora ma 85 m długości i 29 m szerokości.
