Kredyt, odwaga i specjalizacja. Droga do nowej obory nie była prosta
Decyzja o tak dużej inwestycji nie jest łatwa, ponieważ wiąże się z zaciągnięciem kredytu, w tym przypadku udzielił go Rejonowy Bank Spółdzielczy w Lututowie, oraz ze ścisłym wyspecjalizowaniem się w produkcji mleka, która nie jest łatwą gałęzią produkcji. Jednak z drugiej strony, daje możliwość pracy w lepszych warunkach i znacznego zwiększenia skali produkcji. Ponadto ceny mleka są dość stabilne na tle innych gałęzi produkcji rolniczej. Ta inwestycja to również wynik zaangażowania młodego następcy Adama Pałczyńskiego, który ukończył studia na SGGW w Warszawie.
– Budowę nowej obory rozpoczęliśmy 1,5 roku temu, a od 3 lat oglądaliśmy różne funkcjonujące już obory, aby wybrać konkretny system doju i utrzymania, w tym samym czasie załatwialiśmy wszystkie niezbędne zgody formalne na budowę takiego obiektu. Stawiam na mleko, ponieważ obserwuję gospodarstwa rodzinne, które zrezygnowały z krów i tam przy samej produkcji roślinnej rozwój się zatrzymał. Chodziła nam też po głowie budowa dużego kurnika, jednak z produkcją drobiarską nie mam doświadczenia, a krowy i produkcję mleka znam od dziecka – powiedział Adam Pałczyński.
Roboty udojowe GEA – technologia, która przyciąga uwagę
Największe zainteresowanie wśród zwiedzających przykuły, rzecz jasna, roboty udojowe GEA DairyRobot R9500. Co sprawiło, że rolnicy wybrali akurat urządzenia tego producenta? Jak się okazuje było kilka czynników, które się na to złożyły.
