Strzyżów. Pożar gospodarstwa w Szufnarowej
Potężne burze z gradem z wyładowaniami atmosferycznymi, które przetoczyły się przez region, pozostawiły za sobą ślad w jednym z gospodarstw w Szufnarowej (woj. podkarpackie). Najprawdopodobniej w wyniku uderzenia pioruna w gospodarstwie rolnym Jana Tęczara, które jest jednocześnie jedynym źródłem utrzymania rodziny, wybuchł ogromny pożar budynku gospodarczego.
- Po pożarze część budynku jest praktycznie do wyburzenia. Spaliła się cała konstrukcja dachu wraz z poszyciem. Pod wpływem ogromnej temperatury popękały ściany i grożą zawaleniem. Zalane są stropy i piwnice - o dramacie szwagra opowiada Gabriela Tęczar.
Rolnik podnosi się z kolan, ale możne mu pomóc
Straty są katastrofalne. Blisko 25 ton zboża, siano oraz dodatki paszowe – cała zimowa spiżarnia dla zwierząt – spłonęły lub zostały podtopione. Co gorsza, ogień i woda zniszczyły również maszyny niezbędne do produkcji paszy, w tym kluczowy śrutownik.
- Bez wsparcia zwierzęta na zimę pozostaną bez dachu nad głową i zabezpieczonej paszy. Straty szacowane są na blisko 350 tys. zł - dopowiada pani Gabriela.
W gospodarstwie trwa sprzątanie po pożarze, jaki miał tam miejsce w połowie lipca. Powoli Jan Furtka wstaje z kolan, ale pracy jest jeszcze wiele do wykonania, a pieniądze są potrzebne już teraz. Dlatego Gabriela Tęczar w imieniu rolnika zorganizowała na jego rzecz zbiórkę w serwisie pomagam.pl.
- Zbiórka wspomoże zakup materiałów budowlanych do zadaszenia budynku i umożliwi choć trochę powrót do normalności. Liczę, że znajdą się ludzie dobrej woli i wielkiego serca, którzy zechcą nas wesprzeć w tym trudnym czasie. Dziękuję za każdą formę wsparcia, za każdą przekazaną złotówkę i każde udostępnienie - przekazuje autorka zbiórki.
Michał Czubak
fot. pomagam.pl
