Gostyń. Seryjny podpalacz pól w rękach policji
28 lipca dyżurny gostyńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze słomy na częściowo wymłóconym polu, położonym między Grodziskiem a Żytowieckiem w gminie Poniec (woj. wielkopolskie). Dzięki natychmiastowej reakcji świadka, który ugasił ogień przy pomocy gaśnicy samochodowej, udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na sąsiadujące pole pszenicy. Podczas usuwania skutków zdarzenia właściciel pola dokonał niepokojącego odkrycia – w spalonej słomie znalazł podłożony szary papier, co wskazywało na celowe podpalenie.
Funkcjonariusze, analizując zgłoszenia, szybko powiązali to zdarzenie z innymi, niedawnymi pożarami słomy w regionie. Do podobnych incydentów dochodziło głównie w porze nocnej lub we wczesnych godzinach porannych. Wstępna analiza pozwoliła wyodrębnić co najmniej trzynaście takich zdarzeń, sugerujących działanie tej samej osoby.
Spaliła się pszenica
Dzięki zebranym dowodom i ustaleniom policjanci jeszcze tego samego dnia, 28 lipca, zatrzymali 25-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu gostyńskiego. Jak ustalili śledczy, to on odpowiada za podpalenie słomy koło Grodziska, które miało zniszczyć blisko 1,5 hektara sąsiedniej pszenicy o szacunkowej wartości 12 tysięcy złotych.
- Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, w których potwierdził również dokonanie szeregu innych podpaleń pól na terenie powiatów gostyńskiego i leszczyńskiego.Policjanci z Referatu Dochodzeniowo - Śledczego ustalają pełną skalę strat oraz właścicieli pól na których doszło do podpaleń. Wkrótce 25-latek usłyszy kolejne zarzuty. - przekazuje kom. Monika Curyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gostyniu.
Michał Czubak
fot. KPP Gostyń
