Elewarry podnoszą ceny pszenicy i rzepaku. Za to świnie runęły [Raport rynkowy 11.07.2025]

Elewarry podniosły ceny pszenicy i rzepaku

Przesuwające się z południa w głąb kraju opady deszczu nie tylko, że wstrzymały lokalnie zbiory jęczmieni, to jeszcze miejscowo przyczyniają się do wylegania zbóż. W skupach natomiast nie chce być drożej, choć Elewarry, które posiadają największą powierzchnię magazynową w kraju, zdecydowały się na lekki wzrost oferowanych cen skupu pszenicy oraz rzepaku.

Z czynników zewnętrznych na krajowy rynek zbóż wpływają przyspieszone żniwa, szczególnie we Francji, Niemczech i Rumunii oraz podniesione prognozy zbiorów pszenicy w Rosji nawet do 90 mln t oraz eksportu do 41–45 mln ton. Unijni eksporterzy mogą odczuwać też skutki zniesienia przez Rosję od 9 lipca podatku eksportowego na pszenicę, co wpłynie na zwiększenie konkurencyjności rosyjskiego ziarna na rynkach światowych. Unijny handel będzie także pod wpływem podniesienia przez UE limitów importowych na pszenicę, co może wesprzeć eksport ukraiński w II połowie roku.

Rynek rzepaku po spadkach spowodowanych tąpnięciem cen ropy oraz regulacjami dotyczącymi biopaliw w USA, rynek rzepaku się stabilizuje. Do czynniki ograniczających presję spadkową na ceny rzepaku w UE można zaliczyć problemy eksportowe w Kanadzie oraz niższe prognozy produkcji czarnych nasion w Australii.

Ceny świń ostro w dół, bydło się umacnia

Na krajowym rynku żywca sytuacja kuriozalna, bydło nadal trzyma wysoka cenę a w niektórych punktach skupu wzrost nie odpuszcza, podczas gdy ceny żywca wieprzowego runęły. Skupujący zaznaczają, że z taką sytuacją nie mieli do czynienia od lat, tym bardziej, że trudno im to realnie wytłumaczyć. Podczas, gdy informacje o braku podaży bydła dochodzą nie tylko z polskiego rynku, w nadpodaż żywca wieprzowego, która mogłaby przyczynić się do aż tak dużego spadku cen, trudno uwierzyć.

Na niemieckiej dużej giełdzie utrzymano cenę na poziomie 1,95 euro/kg w klasie E. Mamy wiec obecnie sytuację, w której ceny w Polsce są poniżej notowań niemieckich. Zdaniem niektórych handlowców może to oznaczać, że ceny w Polsce powinny w najbliższym czasie odbić. Taki ruch sugeruje zresztą również zakres rozpatrywanych cen za zachodnią granicą. Cena oferowana przez polskie ubojnie jest obecnie bliższa cenie duńskiej, która po długim czasie stagnacji, spadla o około 8%. Podążając za duńską giełdą, ceny sprzedaży prosiąt utrzymały się na ubiegłotygodniowym poziomie.

Import nawozów nie ustaje, ON nie stanieje

Na rynku nawozów rośnie zainteresowanie zakupem nawozów wieloskładnikowych, ich ceny zachowują się bardzo różnie, z reguły jednak zaliczają lekkie podwyżki. Pomimo wprowadzenia wyższych ceł na import nawozów z Rosji i Białorusi dystrybutorzy ze ściany wschodniej informują, ze może nie tak, jak wcześniej, ale import nadal jest. Ponadto do Polski wjeżdża sporo litewskiej saletry, która jest zdecydowanie tańszą od krajowej. Dystrybutorzy, którzy chcą ograniczać się do handlu krajowymi nawozami obawiają się o swoja przyszłość, bo ten handel jest coraz mniej opłacalny. Rolnik chce bowiem kupować tańszy nawóz, a jego pochodzenie z reguły nie ma dla niego większego znaczenia.

Analitycy z epetrol.pl donoszą, że wizja mocnych przecen oleju napędowego nieco się oddala - wyraźniejsze spadki dotyczyć mogą natomiast benzyn i autogazu. W okresie od 14 do 20 lipca benzyna 95 (E10) będzie kosztować od 5,83 do 5,96 zł/l, olej napędowy od 6,03 do 6,13 zł/l a autogaz – od 2,71 do 2,77 zł/l.

dr Magdalena Szymańska