Akcja „Zderzenie z Przepisem” OZZPIW
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej rozpoczyna akcję „Zderzenie z Przepisem”. Celem inicjatywy jest comiesięczne (lub częściej) przekazywanie do Głównego Lekarza Weterynarii i innych instytucji informacji o:
- niejasnych, sprzecznych lub niewykonalnych przepisach,
- lukach prawnych, narażających pracowników IW na odpowiedzialność,
- sytuacjach, w których prawo nie pozwala IW skutecznie działać.
– Chcemy budować prawo, które wspiera, a nie przeszkadza uczciwej i odpowiedzialnej pracy służb nadzoru – czytamy w komunikacie OZZPIW.
Członkowie OZZPIW, jak i pozostali weterynarze mogą zgłaszać przykłady praktyki wymagające zmian, wysyłając wiadomość pod adres mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Problemy weterynarzy pełniących funkcje urzędowe
Na biurko Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztofa Jażdżewskiego trafiło pismo autorstwa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Chodzi o problem praktyczny, z którym lekarze weterynarii pełniący funkcje urzędowe mierzą się w sytuacji wystąpienia ognisk chorób zakaźnych zwierząt.
Jak przypomina OZZPIW, w roku 2024 podczas spotkania z GLW, lekarze weterynarii otrzymali zapewnienie, że sygnalizowane przez nich problemy prawne będą na bieżąco rozwiązywane wraz ze wskazaniem drogi postępowania.
Teraz OZZPIW, prosi o wyjaśnienie, na jakiej podstawie prawnej Inspekcja Weterynaryjna powinna dokonywać „faktycznych czynności w ognisku choroby zakaźnej”, które wiążą się z podjęciem za rolnika czynności dotyczących likwidacji ogniska choroby, takich jak:
- zabicie zwierząt,
- dezynfekcja gospodarstwa,
- czynności prawne dot. zlecenia przeprowadzenia utylizacji, uśmiercenia czy transportu zwłok firmom, które się tym zajmują.
Weterynaria nie ma uprawnień do wykonywania czynności przy ognisku choroby?
Zdaniem OZZP IW, Inspekcja Weterynaryjna nie ma uprawnień do podejmowania za hodowcę decyzji w sytuacji, gdy w jego gospodarstwie jest podejrzenie wystąpienia lub wystąpi ognisko choroby zakaźnej i nigdy wcześniej ich nie miała.
– Obecnie nie istnieje akt prawny, który dawałby IW bezpośrednie uprawnienie do podjęcia działań w trybie natychmiastowym – z pominięciem procedury egzekucyjnej – twierdzi OZZPIW.
Zdaniem weterynarzy, aktualnie prowadzone działania związane z wybuchem epidemii pryszczycy tuż za granicami Polski wskazują, że „koncepcja postępowania przy wystąpieniu choroby zakaźnej będzie się opierać na dokonywaniu faktycznych czynności w ognisku choroby przez powiatowych lekarzy weterynarii, co w ocenie związku nie ma żadnych podstaw prawnych”.
Jak wskazuje OZZPIW, organ wydający decyzję nie ma podstawy prawnej do jej wykonania zarówno samodzielnie, jak i poprzez zlecenie podmiotowi zewnętrznemu.
– Jedyny wyjątek od tej zasady dotyczy wykonania zastępczego uregulowanego w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym w administracji – czytamy w stanowisku OZZPIW.
Procedura egzekucyjna w gospodarstwie spowolniona przez przepisy
Zdaniem weterynarzy, obecnie obowiązujące przepisy prawa spowalniają procedurę egzekucyjną, ponieważ, by do niej doszło, należy najpierw wszcząć postępowanie egzekucyjne, wydać tytuł wykonawczy i dopiero wówczas można zastosować środki przymusu w postaci wykonania zastępczego.
– Powyższe znajduje także potwierdzenie w przepisach rozporządzeń UE, które regulują kwestie zdrowia zwierząt, gdzie wyraźnie wskazano, że właściwe organy są od nadzoru nad wykonaniem poszczególnych czynności w ognisku choroby, a nie od ich wykonania – dodaje OZZPIW.
OZZP IW domaga się stanowiska GLW ws. czynności w ognisku choroby
Jak wynika z pisma, OZZPIW czeka na stanowisko GLW w powyższej sprawie, w którym w sposób szczegółowy uzasadni on, czy powiatowi lekarze weterynarii mają prawo do wykonania czynności w ognisku choroby, zarówno przez wykonanie czynności bezpośrednich, jak i konkretnych polegających na uśmierceniu zwierząt czy dezynfekcji lub poprzez ich zlecenie. Weterynarze chcieliby również wiedzieć, czy wykonanie powyższych czynności leży jednak po Stronie decyzji administracyjnej, do której skierowane zostało żądanie, a obowiązkiem IW jest wyłącznie nadzorowanie jego realizacji.
Weterynarze domagają się pilnej regulacji prawa
Zdaniem OZZPIW, konieczne jest wdrożenie nowelizacji prawa i „przygotowanie regulacji pozwalającej na stosowanie z mniejszym rygorem biurokratycznym niż wynika to z obecnej regulacji prawnej w tym zakresie”.
Zdaniem weterynarzy, należałoby m.in. „zrezygnować z wymogu prawnego wysyłania upomnienia oraz przewidzieć regulację, że wniesienie zarzutów nie wstrzymuje postępowania egzekucyjnego, a postanowienie o wykonaniu zastępczym z mocy prawa ma nadany rygor natychmiastowej wykonalności”.
– Do momentu zmiany przepisów, na co liczymy, wnosimy o przyjęcie jednego sposobu postępowania w tej sprawie na terenie całego kraju – apeluje OZZPIW, ponawiając prośbę o wyznaczenie daty spotkania mającego na celu omówienie wskazanych problemów.
Zderzenie z Przepisem – głos OZZPIW w sprawie rozbieżności między prawem a praktyką
Pierwsze pismo w ramach tej inicjatywy trafiło właśnie do Głównego Lekarza Weterynarii. Związek zwraca uwagę na sytuacje, w których decyzje administracyjne nakładają na posiadaczy zwierząt obowiązek wykonania działań w ogniskach chorób zakaźnych – takich jak zabicie zwierząt – mimo że bywa to dla nich niewykonalne fizycznie, organizacyjnie lub finansowo. Jednocześnie odpowiedzialność za niewykonanie tych decyzji nadal na nich spoczywa.
OZZPIW apeluje o doprecyzowanie przepisów dotyczących realizacji decyzji, wprowadzenie jasnych zasad przyznawania odszkodowań oraz umożliwienie większego zaangażowania Inspekcji Weterynaryjnej w działania wykonywane na miejscu. Związek zachęca pracowników IW oraz osoby związane z branżą do dzielenia się swoimi doświadczeniami i pomysłami na rozwiązania – zarówno w komentarzach, jak i mailowo na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Głos praktyków z powiatów, województw i granicy musi być słyszalny, by możliwe były realne zmiany w systemie.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: Facebook/OZZP IW
