Rzecznik rolników za 90 mln zł? Rolnik z Podlasia: To wygląda na przekrętJustyna Czupryniak-Paluszkiewicz/Canva, Facebook/gr Ojdana
StoryEditorRzecznik Praw Rolników za 90 mln zł

Rzecznik rolników za 90 mln zł? Rolnik z Podlasia: To wygląda na przekręt

16.07.2025., 12:30h

PSL chce powołać Rzecznika Praw Rolników, którego utrzymanie wyniesie 90 mln zł, a rolnicy uważają, że jest KRIR i po co mnożyć stanowiska wraz z kosztami. – Czy to nie wygląda na przekręt na grubą kasę? – pyta Hubert Ojdana z RMF.

Po co Rzecznik Praw Rolników skoro jest KRIR?

Instytucja Rzecznika Praw Rolnika to obecnie gorący temat w środowisku rolniczym. O tym, jakie jest podejście do sprawy pomysłodawców, czyli członków partii Polskie Stronnictwo Ludowe, a jakie rolników pisaliśmy w artykule pt. Rzecznik rolnika to niepotrzebny koszt? Burza wokół pomysłu PSL.

Teraz do sprawy odniósł się rolnik z Podlasia i członek organizacji Ruch Młodych FarmerówHubert Ojdana, który jednoznacznie stwierdził, że jego zdaniem powoływanie instytucji Rzecznika Praw Rolnika w sytuacji, gdy od lat Izby Rolnicze godnie reprezentują rolników w środowisku wraz z Krajową Radą Izb Rolniczych i jej prezesem na czele, jest absurdalne i zupełnie niepotrzebne.

Zobacz też: Rolnicy będą mieć własnego rzecznika? Ochrona i wsparcie coraz bliżej

90 mln zł na Rzecznika Praw Rolnika

Jak wynika z projektu ustawy, kwota przewidziana na utrzymanie Rzecznika Praw Rolnika wynosi 90 mln zł, z czego po 9 mln zł na każdy rok w okresie od 2026 do 2035 r. 6 mln każdego roku miałoby trafiać na wynagrodzenie pracowników, a 3 mln zł na pokrycie kosztów administracyjnych. Ustawa trafiła do Sejmu 8 lipca br. i podpisało się pod nią 32 posłów PSL, czyli wszyscy, a jej głównym założeniem jest ochrona rolników.

– Czy nam naprawdę jest potrzebny nowy Rzecznik Praw Rolników? Czy to nie jest dublowanie się instytucji? Czy to nie jest dublowanie obowiązków, które należą do Izb Rolniczych? Jeżeli mamy dublować te stanowiska, to ja uważam osobiście, że Izby Rolnicze nie są w takim wypadku nam potrzebne. Skoro stworzymy nową instytucję, jaką ma być Rzecznik Praw Rolników, w tym samym momencie Izby Rolnicze są nam niepotrzebne, a to one powinny być naszym rzecznikiem i dbać o interes polskich rolników, i przedstawiać nasze problemy w ministerstwie rolnictwa. Czy to nie wygląda na przekręt na grubą kasę – pyta Ojdana.

90 mln zł wydane na „bubel”?

Zdaniem Ojdany, projekt ustawy to jeden wielki „bubel”, który nie powinien spotkać się z akceptacją w Sejmie, a pieniądze, które miałyby zostać wypłacone na działanie tego typu instytucji, można by było zagospodarować w inny sposób.

– Czy to nie jest wyprowadzenie 90 milionów złotych z budżetu ministerstwa rolnictwa? Przecież te pieniądze można by było sfinansować na jakieś inne, szczytne i pomagające rolnikom cele. Zobaczcie sobie na koniec, to jest wszystko dostępne w internecie. Lista podpisanych posłów, 32 posłów z PSL-u podpisało się za tym bublem, który uważam, że nie przejdzie i nie powinien przejść, bo jest bardzo szkodliwy – twierdzi Ojdana.

Jak wskazuje Ojdana, powołanie Rzecznika Praw Rolnika to nie pomoc dla wsi, lecz kolejny sposób na wydawanie publicznych pieniędzy.

– To wyprowadzanie 90 milionów złotych, które powinny trafić do rolników, a nie do urzędników – podkreśla Ojdana.

Jak dodaje rolnik, tylko w 2026 roku na ten cel zaplanowano 9 milionów złotych, a podobne kwoty mają być przeznaczane co roku aż do 2035 r.

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

Źródło: Facebok/GR Ojdana

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 08:01