81-letni rolnik ma problem prze sąsiadów
O sprawie informuje niemiecki TopAgrar, jak się okazuje, Ludwik Smidt 81-letni rolnik z Marienhafe (Dolna Saksonia) od wielu lat hoduje na swojej posesji kaczki i gęsi, i nigdy nie przeszłoby mu przez myśl, że będzie miał z tego powodu problemy.
Sąsiedzi rolnika donieśli do niego do gminy Aurich, pod którą podlega miejscowość Marienhafe, zawiadamiając, że kaczki i gęsi hodowane przez rolnika zakłócają ich spokój. Co ciekawe, urząd nie zbagatelizował sprawy, lecz podjął działania mające na celu wyjaśnienie, czy utrzymywanie zwierząt we własnej posesji jest wciąż legalne.
Hodowla zwierząt możliwa w ograniczonym zakresie przez osiedle mieszkaniowe
Sprawę komplikuje fakt, że posesja zamieszkiwana przez rolnika znajduje się aktualnie w lokalizacji uznawanej przez władze powiatu za tzw. osiedle mieszkaniowe, co oznacza, że hodowla jest tam możliwa wyłącznie na określonych warunkach. Co gorsza, niewystarczające jest nawet to, że Smidt wprowadził już ograniczenie hodowli drobiu do 15 szt.
Zdaniem urzędników, szczególnie głośno zachowują się gęsi, koguty i kaczki, stwarzając problemy okolicznym mieszkańcom.
Petycja internautów i komentarz rolnika
Smidt ma możliwość odniesienia się do zgłoszenia, które zostało złożone przez sąsiadów w jego sprawie do 2 września br.
Co ważne, w sprawie Smidta powstała petycja internetowa i trafiła na pierwsze strony gazet w całych Niemczech. Dotychczas zyskała 50 tys. podpisów osób sprzeciwiających się zmuszeniu rolnika do rezygnacji z przydomowej hodowli drobiu.
Walka wsi o zachowanie tożsamości
Zdaniem osób opowiadających się przeciwko likwidacji hodowli zaistniała sytuacja jest odzwierciedleniem walki o zachowanie tożsamości wiejskiej z niemieckimi władzami. Sytuacja pozostaje nierozwiązana. Powiat Aurich zapowiada udział w dialogu, który wywiązał się między rolnikiem a sąsiadami w celu znalezienia możliwie najbardziej polubownego rozwiązania.
Zwierzęta całym życiem rolnika z Niemiec
Jak przyznaje rolnik, zakaz utrzymywania zwierząt byłby dla niego ciosem prosto w serce z uwagi na to, że zajmuje się ich hodowlą całe życie.
Problemy rolników z napływowymi mieszkańcami z miast
Nie tylko rolnicy w Niemczech mają problem z napływowymi mieszkańcami z miast. W Polsce staje się to nagminnym problemem, a pierwszy wyrok dla rolnika, którego zapach hodowli świń przeszkadzał nowym sąsiadom z miasta, został już wydany, o czym więcej przeczytacie TUTAJ.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. topagrar.com
