Leszno. Nocny pożar balotów
Początkowe doniesienia były mrożące krew w żyłach: pali się ośrodek jeździecki. Na szczecie, jak się okazało po przyjeździe pierwszych zastępów na miejsce. Pożar który wybuchł w nocy z 11 na 12 sierpnia objął nie budynki, ale jedynie baloty słomy, które znajdowały się w sąsiedztwie ośrodka jeździeckiego.
To było podpalenie
Strażacy na miejscy pożaru pracowali kilka godzin. Co do zasady, pożary stogów są trudne do gaszenia, z uwagi na dużą ilość łatwopalnego materiału, jakim jest słoma. Dlatego działania polegają przede wszystkim na dozorowaniu miejsca pożaru i przelewaniu pogorzeliska wodą, by ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiadujące tereny. Tak właśnie było w tym przypadku.
Ustalono, że w wyniku pożaru spłonęło około 600 bel słomy. Właściciel oszacował szkody na 60 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Sprawą zajmują się policjanci z Leszna.
Michał Czubak
fot. KM PSP Leszno
