Ceny mleka w dół. To dopiero początek spadków?Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz/Canva
StoryEditorSpadek cen skupu mleka

Ceny mleka w dół. To dopiero początek spadków?

06.10.2025., 13:30h

Rynek mleka w UE zaczyna odczuwać konsekwencje nadprodukcji masła w Stanach Zjednoczonych. – Amerykańska nadprodukcja rozbija nasz rynek, ceny mleka i masła lecą w dół, a gospodarstwa rodzinne tracą rentowność – alarmuje OOPR.

Masło z USA na rynku UE

Rynek mleczarski Unii Europejskiej wpływają masowe dostawy taniego masła ze Stanów Zjednoczonych. To konsekwencje nadpodaży produktu w USA, którą spowodował dynamiczny wzrost produkcji i spadku cen, które doprowadziły do masowego eksportu. Jak wynika z raportu Instytutu Gospodarki Rolnej, tylko w czerwcu i lipcu 2025 r. mimo obowiązujących ceł, do Europy przypłynęło ponad 2 tys. t amerykańskiego masła.

– Od lat ostrzegaliśmy, że bez realnej promocji polskich marek i produktów wysokiej jakości będziemy przegrywać z tańszym importem. Teraz gdy masło z USA wjeżdża do Europy po dumpingowych cenach tańsze nawet o połowę, nagle wszyscy budzą się z ręką w nocniku – czytamy w komunikacie Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników.

Masło z USA dwa razy tańsze od polskiego

Stany Zjednoczone oceniły, że dzięki przewadze kosztowej i słabemu dolarowi, import będzie opłacalny nawet po doliczeniu barier handlowych i transportu. Różnicę w cenie szczególnie odczuła Polska, gdzie kilogram rodzimego masła w blokach kosztuje ok. 32 zł, natomiast w USA można kupić kg za 15 zł.

Eksperci alarmują: grozi nam spadek cen skupu mleka

Masło z USA dopiero co wpłynęło na Polski rynek, a nasi rolnicy już zaczynają odczuwać tego konsekwencje. Z informacji, które nam udostępnili, wynika, że w październiku wiele mleczarni obniżyło dostawcom cenę za litr mleka, co przełożyło się na ostateczną wysokość wypłaty.

Więcej na temat spadku cen skupu mleka pisaliśmy TUTAJ.

W ocenie ekspertów, napływ taniego produktu grozi poważnymi konsekwencjami dla rynku mleka i jego dostawców, takimi jak:

  • spadek cen skupu mleka,
  • bankructwo mniejszych gospodarstw rodzinnych,
  • erozja europejskiej bazy produkcyjnej.

Jako szczególnie zagrożone wskazywane są regiony, w których produkcja mleka stanowi podstawę gospodarki lokalnej, czyli Bretanię, Irlandię i północne Niemcy.

– Mieliśmy lata na to, by budować silną pozycję polskiego nabiału. Mieliśmy środki z Funduszu Promocji, do którego wszyscy rolnicy się dokładają. Zamiast wspierać towarową produkcję zdrowej, polskiej żywności, pozwolono zarządzać tymi pieniędzmi ludziom, którzy promują niszowe, ideologiczne produkty, niemające nic wspólnego z realnym rynkiem – czytamy w stanowisku OOPR.

Jakie działania ochronne proponuje UE?

Zdaniem ekspertów IGR, Unia Europejska powinna podjąć, jak najszybsze działania mające na celu powstrzymanie postępującego kryzysu począwszy od monitorowaniu rynku, przez wprowadzenie ceł antydumpingowych, aż po promocję marek regionalnych i rozwój segmentu produktów premium.

– Jeśli Unia Europejska nie zareaguje w porę, skutki dla rolników mogą być dramatyczne – napisali eksperci IGR.

Zaistniałą sytuacją nie kryli oburzenia również rolnicy z OOPR, którzy napisali:

„To jest właśnie polska specjalność, zamiast działać z wyprzedzeniem, czekamy na kryzys. A wtedy… nowe przysłowie sobie Polak kupi: i przed szkodą, i po szkodzie głupi”.

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. FB/OOPR, IGR

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 20:13