Czy ceny bydła wzrosną przed Świętami?Andrzej Rutkowski
StoryEditorCeny bydła

Czy ceny bydła wzrosną przed Świętami?

30.11.2023., 18:08h
Rynek bydła pozostaje pod presją zwiększonej redukcji stad krów mlecznych. Zakłady mięsne i ubojnie, zaopatrzone w surowiec, nie oferują rolnikom oczekiwanych podwyżek. Czy jest jednak szansa, że ceny bydła wzrosną przed Świętami?

Rolnicy liczyli na wzrost cen bydła przed Świętami

Krajowe ceny żywca wołowego od dłuższego czasu pozostają stabilne. Większość zakładów i ubojni nie zmienia swoich cenników, a jeśli wprowadza jakieś korekty, są one niewielkie. To rozczarowuje rolników, którzy liczyli, że ostatnie tygodnie roku na rynku bydła rzeźnego będą stanowiły okres sezonowych podwyżek. Tymczasem nie ma sygnałów świadczących o wzroście stawek, bo zakłady mają zapas mięsa. 

- Aktualnie ceny bydła znajdują się w nieznacznym, ale jednak malejącym trendzie. W poprzednich dwóch latach przełom listopada i grudnia przejawiał się sezonowymi spadkami. Wydaje się, że w tym roku będzie podobnie. Jednak mimo tych obniżek w 2021 i 2022 r. koniec roku przynosił wzrosty średnich cen bydła. Działo się to także w sytuacji kiedy grupa krów odnotowywała widoczne przeceny, ponieważ kompensowały to z nawiązką podwyżki młodego bydła i jałówek – tłumaczy Artur Waraksa, ekspert ekonomiczny ING, Sektor AGRO.

​Co wpłynęło na spadek cen bydła?

Z kolei Mariusz Dziwulski, ekspert PKO BP przypomina, że w 2023 ceny bydła zmalały w stosunku do bardzo wysokiego poziomu w 2022. Przeciętna cena skupu żywca wołowego w Polsce w październiku była niższa o 7 proc. r/r, ale o 44 proc. wyższa w stosunku do średniej dla października w latach 2019-2021. 

- Obniżki cen były konsekwencją poprawy sytuacji podażowej na świecie, choć na rynku UE wciąż występowały ograniczenia podażowe. Według Eurostatu uboje bydła (w masie półtuszy) w UE-27 w okresie pierwszych siedmiu miesięcy 2023 zmalały o 4,6 proc. r/r, głównie z powodu spadku ubojów we Włoszech. W Polsce okresie 1,2 i 3 kwartału produkcja zmniejszyła się o blisko 6 proc. r/r – zaznacza Dziwulski. 

W jego ocenie spadek cen wołowiny można wiązać również ze zmniejszoną presją kosztów, głównie po stronie pasz (niższe ceny zbóż), ale też wyraźnie niższym popytem. 

- Spadek siły nabywczej spowodował, że w 2023 konsumenci ograniczali zakupy produktów droższych, do których należy wołowina, a także wydatki w kanale HoReCa – tłumaczy ekspert. 

Dodaje, że polski eksport wołowiny odnotował jednak wzrost w 2023, dzięki zwiększonej sprzedaży na rynek turecki, który od marca ponownie otworzył się na mięso z Polski. 

Czy ceny bydła wzrosną przed Świętami?

Zdaniem Mariusza Dziwulskiego z PKO BP, ujemna roczna dynamika cen bydła utrzyma się do końca 2023 i w pierwszych miesiącach 2024. 

- Mimo, że wzrost siły nabywczej konsumentów (efekt dezinflacji) może wpływać na stopniową odbudowę popytu, to w kierunku spadków oddziaływać będą dalej spadające ceny pasz oraz obniżki cen drobiu i wieprzowiny. Wsparciem dla cen wołowiny będzie wciąż malejąca, choć w mniejszym tempie, podaż. KE ocenia, że w całym 2024 unijna produkcja wołowiny zmaleje o 0,9 proc. r/r, co może być – tłumaczy ekspert.

Natomiast w ocenie Artura Waraksy z ING podwyżek możemy się spodziewać jedynie przed Świętami, ale będą one niewielkie. 

- Zwiększona likwidacja stad krów mlecznych wywiera naturalną presję na spadki cen żywca. Z kolei po drugiej stronie mamy takie czynniki jak przedświąteczne zwiększone zapotrzebowanie na wołowinę oraz pozytywne sygnały płynące z możliwości otwarcia w niedalekiej przyszłości nowych kierunków eksportu polskiego surowca. W kontekście tych czynników wraz z końcem roku możemy się spodziewać podwyżek cen bydła, jednak w ograniczonym zakresie i bezpośrednio przed okresem świątecznym – zaznacza ekspert. 

Nowe rynki eksportowe szansą na wzrost cen bydła

Bardziej optymistyczną prognozę dla rolników dotyczącą jednak dalszej przyszłości ma Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. W jego ocenie szansą na wzrost cen są nowe rynki zbytu, które otworzyły się dla polskiej wołowiny.

- Ceny bydła powinny utrzymywać się na stabilnym poziomie. Ale to zależy od tego, czy nie będzie dużej ilości krów mlecznych do sprzedaży wynikającej z braku pasz czy ograniczania produkcji. Z drugiej strony mamy do czynienia z otwieraniem się nowych rynków. Jeżeli utrzymamy produkcję na tym poziomie, który jest obecnie, to w przyszłości ceny powinny wzrosnąć – wyjaśnia Zarzecki. 

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 08:56