Modern grocery store worker wearing uniform helping young woman to choose tasty bread
StoryEditorWiadomości rolnicze

"Inflacja zjadła już 2,5 bochenka". Po ile będzie chleb po żniwach?

28.07.2022., 15:07h
Ceny żywności rosną jak szalone. Jak mówi Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej, inflacja zjadła już 2,5 bochenka chleba. Czy chleb stanie się towarem na wagę złota? Jaka będzie jego cena po żniwach?

Ceny żywności rosną jak szalone. Jak mówi nam prezes Izby Zbożowo-Paszowej, Monika Piątkowska, inflacja zjadła już 2,5 bochenka chleba. Minister rolnictwa zapewnia, że cena ta wzrośnie jeszcze o co najwyżej 30 proc. Ale jak przekonywała niedawno na antenie PolsatNews, przedstawicielka Izby, podwyżka ta może może być nawet trzy razy większa. 

Kowalczyk: Mówienie o cenie 10 zł za chleb jest grubą przesadą

Henryk Kowalczyk zapytany przez dziennikarza Dziennika Gazety Prawnej o to, czy cena chleba wzrośnie jesienią do 10 zł, odparł, że zwykły chleb kosztuje teraz ok. 4,50 zł, a mówienie o 10 zł jest grubą przesadą. Zdaniem ministra ruch cenowy będzie się wahał w granicach 20-30 proc.

- To nie jest mało, ale jednak nie ponad dwa razy drożej - podkreśla.

Piekarze: 10, a nawet 30 zł za bochenek chleba

Natomiast Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa Rzeczypospolitej jest przekonany, że na koniec rok za chleb Polacy zapłacą 10 zł. 

- Ceny chleba od początku roku idą do góry, ponieważ drożeje ziarno, a za tym mąka. Drożeje wszystko, co jest potrzebne do chleba, czyli energetyka, paliwo, pensje – wylicza Butka w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Dużo wyższe podwyżki prognozuje natomiast Jacek Górecki, szef Stowarzyszenia Producentów Pieczywa. W jego ocenie, jeśli piekarnie zostaną objęte ograniczeniami w dostawach gazu i prądu, można się spodziewać, że na jesieni cena chleba będzie oscylowała nawet w okolicach 30 zł za bochenek.

Inflacja zjadła już 2,5 bochenka chleba

Dane GUS dowodzą, że ceny żywności w porównaniu do poprzedniego roku wzrosły już o 14,8 proc., w tym pieczywo aż o 28,2 proc.

-Za kwotę, za którą rok temu mogliśmy kupić 10 bochenków chleba dziś możemy kupić 7,5 bochenka. 2,5 zjadła inflacja - obrazuje Monika Piątkowska. - Zjadają go nieodpowiedzialne decyzje rządu i banku centralnego - stwierdza.

Jak tłumaczy prezes Izby Zbożowo-Paszowej, podwyżki cen pieczywa są skutkiem ubocznym wzrostu kosztów energii i transportu, a także wciąż wzrastających płac.

Należy przygotować się na dalszy wzrost cen

To, ile dokładnie zapłacimy za chleb po wakacjach pozostaje na razie wielką niewiadomą. Co do jednego prognozy ministra rolnictwa, Izby Zbożowo-Paszowej i przedstawicieli branży piekarniczej są zgodne - będzie jeszcze drożej.

opr. Justyna Glapiak, fot. envato.com

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 09:56