Luka w przepisach dotyczących biopreparatów
Jest jeszcze jeden obszar biopreparatów, które generalnie pomijają polskie przepisy i dlatego ich użycie nie jest wspierane w ekoschemacie „Biologiczna uprawa”. Są mile widziane w integrowanej produkcji, jednak niezbędne są uregulowania w tym zakresie. Mowa o makrobiologicznych środkach ochrony roślin. O wprowadzenie uproszczonego systemu ich rejestracji w Polsce we wrześniu br. apelował do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych.
Polska „wyspą” w UE
Apel słuszny, ponieważ aktualnie w Polsce rejestrowane są przez MRiRW tylko mikrobiologiczne środki ochrony roślin, które zawierają m.in. bakterie, grzyby, wirusy i mogą obejmować całe mikroorganizmy, żywe i martwe lub ich metabolity. W temacie rejestracji środków makrobiologicznych jesteśmy w Unii Europejskiej wyspą. Według informacji PZPRZ, obecnie w 21 krajach członkowskich Unii Europejskiej są zarejestrowane makrobiologiczne środki ochrony roślin, które zawierają drapieżne i pasożytnicze owady i roztocze oraz nicienie. A to, że u nas tego nie ma, skutkuje, zdaniem Związku, brakiem kontroli nad organizmami sprowadzanymi do kraju. To może powodować powstawanie ryzyka dla środowiska przyrodniczego, czyli wprowadzenia organizmów inwazyjnych, co jest prawnie zabronione.
Nierówne traktowanie preparatów
Brak rejestracji makrobiologicznych środków ochrony roślin uniemożliwia zastosowanie tych preparatów ze wsparciem w ramach ekoschematów. A przecież od wielu lat w Polsce do zwalczania omacnicy prosowianki na dużą skalę wykorzystuje się kruszynka, czyli pasożytniczą błonkówkę, który należy do makrobiologicznych środków ochrony roślin. Zabieg ten nie podlega przepisom o finansowaniu w ramach ekoschematów. Taka sytuacja powoduje nierówne traktowanie wykorzystania mikrobiologicznych oraz makrobiologicznych środków ochrony roślin.
Propozycja uproszczonej rejestracji
Jak rozwiązać ten problem? W apelu PZPRZ znalazła się prosta propozycja, aby wprowadzić uproszczoną rejestrację makrobiologicznych środków ochrony roślin poprzez upoważnienie do tego przez MRiRW jednego z Państwowych Instytutów Badawczych nadzorowanych przez ministerstwo. Działanie pozwoli na odciążenie MRiRW. Taka praktyka jest procedowana w 21 krajach członkowskich Unii Europejskiej.
Marek Kalinowski
fot. P. Bereś
