StoryEditorwiadomości z branży

Mimo, że wegetacja była minimalna, rośliny nie straciły wigoru

28.04.2021., 11:04h
Marcin Kaczmarek z Działu Doradztwa i Rozwoju Osadkowski S.A. na początku spotkania z cyklu e-Zielone Pola NA ŻYWO 2021 omówił aktualną sytuację polową i ocenę stanu upraw w Jakubowicach na Opolszczyźnie. Od razu dodam, że od daty spotkania (13 kwietnia br.) do dziś sporo się zmieniło i wegetacja nabrała tempa.
W dniu 13 kwietnia było zimno i jeszcze z przymrozkami w nocy. To był dla rolników czas wyczekiwania na możliwość dokończenia, a w niektórych rejonach kraju rozpoczęcia, zabiegów ochrony i skracania rzepaku ozimego albo regulowania źdźbeł i zabiegów T1 w zbożach. Co działo się na polach? Co radził wtedy ekspert?

Rzepak nie ucierpiał przez przymrozki

– Ostatnie dwa tygodnie (przed datą 13 kwietnia) to okresy wyższych i bardzo niskich temperatur wymuszających na roślinach ich pełzającą wegetację – mówi Marcin Kaczmarek.

– To widać po roślinach. Zgoła inna była sytuacja w rzepakach w połowie kwietnia rok temu i dzisiaj. W 2020 r. o tej samej porze (13 kwietnia) rzepaki na południu Polski były o krok od kwitnienia. W tym roku dopiero strzelały w pęd wyniesiony na ok. 30–35 cm.

W czasie e-spotkania w podobnej fazie rzepaki były w środkowym pasie Polski i na południu. Na północy i na Lubelszczyźnie dopiero podnosiły się z ziemi. Do dynamicznego wzrostu potrzebna była temperatura. Pytanie – czy w okresie chłodów i pełzającej wegetacji rzepak stracił potencjał?

Wydaje się, że nic złego się nie stało. Marcin Kaczmarek pokazywa...
Pozostało 90% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 18:54