StoryEditorWiadomości rolnicze

Oszczędności w nawadnianiu – od czego zacząć?

03.07.2017., 14:07h
Niewiele gospodarstw w Polsce decyduje się na nawadnianie swoich upraw. To efekt ograniczonego dostępu do zasobów wodnych, ale przede wszystkim wysokich kosztów eksploatacji sprzętu do irygacji.
Jeśli jednak mamy możliwość nawadniania, wcześniej trzeba dokładnie  zaplanować całą operację. Jest to niezbędne dla zapewnienia roślinom odpowiedniej ilości wody. Unikniemy tym samym nawadniania ponad potrzeby roślin i nie będziemy generować zbędnych wydatków.

Mierz wilgotność gleby

Pomiar wilgotności gleby jest pierwszym i najważniejszym krokiem do efektywnego i oszczędnego nawadniania upraw. Można go dokonywać za pomocą wielu dostępnych na rynku urządzeń, jednak należy pamiętać, że skuteczność ich działania zależy od sposobu montażu przyrządów na polu, prawidłowego ich umiejscowienia – najlepiej w miejscach aktywnego poboru wody przez rośliny i wyznaczenia kilku punktów pomiarowych dla uzyskania pełniejszego obrazu rozkładu wilgoci w glebie.

Jednym z dokładniejszych i przez to skuteczniejszych w jej badaniu narzędzi jest urządzenie wyposażone w moduł zdalnie wysyłający odczyty z pola do serwera komputerowego, który przetwarza dane w wykres graficzny wilgotności gleby.

Taki przyrząd pomiarowy wykorzystuje w swoim gospodarstwie Karol Grochowski z Lipki (powiat złotowski, woj. wielkopolskie), gospodarujący na 250 ha powierzchni gruntów rolnych. Obok zbóż (pszenica, rzepak, jęczmień i żyto), uprawia na nim około 40 ha ziemniaków do produkcji frytek, które nawadnia. Dla precyzyjnego określenia potrzeb hydrologicznych tej rośliny rolnik mierzy wilgotność w glebie na różnych głębokościach i w miejscach, w których jest ona najlżejsza.

Z uwagi na zróżnicowanie klasowe ziemi w gospodarstwie (kl. V–III), wybór montażu urządzenia pada na lokalizacje bardziej podatne na przesuszenie. Sensory dołączone do przyrządu mierzą przewodność elektryczną gleby, a uzyskane w ten sposób dane wysyłane są za pomocą GPRS na serwer producenta modułu. Karol Grochowski otrzymuje informację zwrotną o sytuacji hydrologicznej na swoich polach, którą następnie konsultuje z doradcą agronomicznym w celu uzyskania szczegółowych zaleceń dotyczących terminu nawadniania i ilości potrzebnej wody.

Licz oszczędności

Pomiar wilgotności gleby pozwala mi na szybką reakcję i działanie adekwatne do potrzeb wodnych ziemniaka. To ważne z punktu widzenia szczególnych wymagań środowiskowych tej rośliny – mówi właściciel gospodarstwa. – Inwestycja w urządzenia pomiarowe oraz w precyzyjne nawadnianie przekłada się na dobrą jakość oferowanego przeze mnie produktu, przez co staję się wiarygodnym dostawcą dla swojego klienta.

Karol Grochowski podlewa ziemniaki zasobami studni głębinowej z uwagi na brak cieków wodnych w pobliżu gospodarstwa. Ponosi więc koszty doprowadzenia wody do pól i eksploatacji deszczowni szpulowych, ale dzięki badaniu wilgotności gleby, generuje oszczędności w zużyciu wody, nakładach energii, czasu oraz pracy.


Reagując w odpowiednim momencie, unika nadmiernego przesuszenia gleby, a precyzyjnie dawkując wodę, zapobiega zalaniu upraw, efektem czego bywa strata w plonach i niekontrolowane wymywanie składników odżywczych oraz środków ochrony roślin z gleby.

W wykonywaniu kosztochłonnych zabiegów agrotechnicznych, do których zalicza się nawadnianie, należy pamiętać, że kluczem do oszczędności jest precyzja działania. Polega ona na dokładnym obliczeniu potrzeb i szukaniu najbardziej optymalnych rozwiązań.

Opracowanie:
Polskie Stowarzyszenie Rolnictwa Zrównoważonego ASAP
we współpracy z Gospodarstwem Rolnym Karola Grochowskiego
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 20:33