StoryEditorŚrodki ochrony roślin

Zabiegi T1 w zbożach ozimych

04.04.2018., 17:04h
Do konieczności wykonania pierwszego zabiegu fungicydowego w zbożach ozimych trzeba podchodzić w sposób indywidualny i nie oglądać się na sąsiada. To, że ktoś ruszył już z opryskiwaczem w pole nie znaczy, że i my musimy wykonywać zabieg.
W praktyce rolniczej nie ma standardowego przebiegu pogody i standardowego rozwoju chorób. Każda zresztą odmiana pszenicy ma cechy warunkowane genetyczne czyniące ją podatną na niektóre choroby lub bardziej odporną na inne. Mówiąc o technologii uprawy i ochrony zbóż, najlepiej jest rozpatrywać ją i przygotowywać indywidualnie dla konkretnej odmiany i intensywności technologii jej prowadzenia.

Cel – ochrona podstawy źdźbła

W tym sezonie długa jesień sprzyjała infekcjom a ewentualne złe przezimowanie zbóż może je wzmocnić. W praktyce czynnikiem decydującym o skuteczności zabiegu fungicydowego jest wyznaczenie terminu oprysku dopasowanego do stanu zagrożenia patogenami.

Jeżeli na plantacji wystąpiły infekcje jesienne i są obserwowane wiosną, zabieg ma charakter interwencyjny i takimi właściwościami oraz działaniem zapobiegawczym powinien charakteryzować się wybrany fungicyd. Na pierwsze zabiegi wiosną, kiedy warunki termiczne są zmienne i najczęściej jest chłodno – warto wybierać preparaty z kilkoma (co najmniej dwiema) substancjami czynnymi spośród których jedna jest z grupy morfolin i dobrze działa w warunkach chłodu.

Trzeba też zdawać sobie sprawę, że nie ma fungicydów doskonałych, nie naprawią one naszych błędów i do planowania i wykonywania ochrony trzeba podchodzić realistycznie. Jaki fungicyd zastosujemy to jedna strona medalu, a czas stosowania – druga. Na początku wiosennej wegetacji atakuje mączniak i łamliwość, na końcu – fuzarium. Oczywiście to duże uproszczenie, bo pszenica i inne gatunki zbóż mogą być atakowane przez całą armię chorób. Objawy np. rdzy brunatnej z jesieni nie są tak istotne, bo chorobę uśpi wiosenne ocieplenie. Oczywiście rdza nie zniknie i pokaże się później, ale na rdzę celowane są zabiegi T2. W T1 trzeba przede wszystkim chronić podstawę źdźbła i zwalczać mączniaka.

Presja wynika ze zmianowania

Gołym okiem nie jesteśmy w stanie ocenić, czy w łanie jest infekcja, a z zabiegiem nie można czekać, aż choroba się pojawi. Jeżeli dostrzegamy chorobę na roślinie, to już mamy duże straty, bo dostrzec możemy tylko ostatni etap jej rozwoju. Rozwoju choroby wewnątrz liścia nikt nie zauważy. Najgorsze w diagnostyce jest to, że inkubacja – utajony rozwój – ma różną długość. W przypadku mączniaka i rdzy, okres inkubacji jest krótki. Septoriozy natomiast mogą przechodzić inkubację przez cały miesiąc. Przez miesiąc niszczą roślinę od środka, a my tego nie zauważymy.

Potencjalne zagrożenie chorobami możemy ocenić na podstawie presji chorób na konkretnym polu w ostatnich latach. Dużo wiedzy w tym zakresie dostarcza znajomość podatności uprawianej odmiany. Presja chorób w dużej mierze zależy od zmianowania i technologii uprawy gleby. Im bardziej uproszczony jest płodozmian i uprawa, tym większego zagrożenia musimy się spodziewać. Przy podejmowaniu decyzji o wykonaniu zabiegu istotne są progi ekonomicznej szkodliwości chorób, ale także intensywność uprawy, aktualne i prognozowane warunki pogodowe. Dlatego w praktyce rolniczej decyzje o ochronie fungicydowej zbóż są bardzo trudne. W intensywnych technologiach uprawy, przy zakładanych i spodziewanych wysokich plonach ziarna, porażenie przez choroby nawet w niewielkim stopniu może stanowić podstawę do zastosowania fungicydu.

Przed pierwszym zabiegiem fungicydowym T1 w zbożach ozimych na dobry początek powinniśmy wyjść w pole i przyjrzeć się podstawie źdźbła. Obserwacje w stadium krzewienia oraz pierwszego kolanka pozwalają określić zagrożenie chorobami podstawy źdźbła. Do grupy chorób infekujących zboża we wczesnych fazach rozwojowych, które zwalczamy w pierwszym zabiegu na początku strzelania w źdźbło, należy także mączniak prawdziwy zbóż i traw. Po wiosennym ociepleniu może pojawić się szybko septorioza liści, a także brunatna plamistość liści (DTR).

Pszenica ozima

Wykonanie zabiegu T1 w pszenicy ozimej przypada na fazę BBCH 30–32, ale wcale nie musi tak być i zależy przede wszystkim od odmiany, zagrożenia chorobami i intensywności technologii uprawy pszenicy. We wskazanej fazie wykonujemy zabieg T1, jeżeli w programie ochrony planujemy wykonanie dwóch zabiegów (T1 i T2 – np. w fazie BBCH 51–55) lub trzech zabiegów (T1, T2 – np. w fazie BBCH 39–49 i T3 – np. w fazie BBCH 61–65). Jeżeli technologia zakłada tylko jeden oprysk fungicydowy, to zabieg T1 najlepiej jest wykonać do ochrony liścia flagowego i dwóch liści podflagowych – w fazie BBCH 39-59, czyli w okresie od całkowicie rozwiniętego liścia flagowego do końca kłoszenia.

Progi szkodliwości:

Łamliwość źdźbła zbóż i w fazie od początku fazy strzelania w źdźbło do fazy pierwszego kolanka – 20–30% źdźbeł z objawami porażenia; mączniak prawdziwy zbóż i traw w fazie krzewienia – 50–70% roślin z pierwszymi objawami porażenia (pojedyncze, białe skupienia struktur grzyba); rdza brunatna pszenicy w fazie krzewienia – 10–15% liści z pierwszymi objawami porażenia; septorioza paskowana liści pszenicy w fazie krzewienia – 30–50% liści z pierwszymi objawami porażenia lub 1% liści z owocnikami; brunatna plamistość liści zbóż w fazie krzewienia – 10–15% porażonych roślin z pierwszymi objawami porażenia.

Pszenżyto ozime

W przypadku uprawy pszenżyta (również żyta hybrydowego) na glebach przynajmniej klasy IV opłacalne są na ogół dwa zabiegi fungicydami, przy czym pierwszy zabieg T1 zwłaszcza w uprawie po przedplonie zbożowym, winniśmy wykonać w fazie do drugiego kolanka (BBCH 30–32), a drugi zabieg do pełni kłoszenia (BBCH 59). Celem wykonywania zabiegu T1 w przypadku pszenżyta jest ograniczenie chorób podstawy źdźbła, mączniaka i septoriozy. Przy uprawie na glebach słabszych, a także po dobrych przedplonach, czy też w lata suche, przy niższym nawożeniu azotem, wystarczający będzie jeden zabieg wykonany, kiedy na liściu podpodflagowym zauważymy pierwsze objawy infekcji przypadający zwykle na fazę BBCH 45–51 – krótko przed kłoszeniem na początku kłoszenia.

Progi szkodliwości:

Łamliwość źdźbła zbóż i traw od początku fazy strzelania w źdźbło do fazy pierwszego kolanka - 20–30% źdźbeł z objawami porażenia; mączniak prawdziwy zbóż i traw w fazie krzewienia – 50–70% roślin z pierwszymi objawami porażenia (pojedyncze, białe skupienia struktur grzyba); rdza brunatna w fazie krzewienia – 10–15% liści z pierwszymi objawami porażenia w fazie strzelania w źdźbło – 10% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia; rdza żółta zbóż i traw w fazie krzewienia – 30% roślin z pierwszymi objawami.

Żyto ozime

Do najważniejszych chorób żyta należy rdza brunatna, rdza żółta, mączniak prawdziwy zbóż i traw, pleśń śniegowa i rynchosporioza zbóż oraz łamliwość źdźbła i fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła i korzeni. Ważną chorobą jest też fuzarioza liści, a także fuzarioza kłosa i sporysz. Celem zabiegu T1 jest ograniczenie w życie chorób podstawy źdźbła, mączniaka prawdziwego i rynchosporiozy. Na plantacjach, gdzie ryzyko wystąpienia chorób podstawy źdźbła jest niewielkie, a także w okresie drugiego kolanka, nie ma mączniaka i panuje ciepła i sucha pogoda, zabiegu w tej fazie nie wykonujemy. W takim przypadku przesuwamy zabieg T1 do fazy liścia flagowego BBCH 37–39. Takie podejście do ochrony pozytywnie wpływa nam na zdrowotność górnych liści i chroni je przed rdzą brunatną, która w przypadku obu gatunków, a zwłaszcza żyta hybrydowego, powoduje corocznie duże straty. Drugi zabieg w intensywnej technologii tych zbóż winien być wykonany w okresie pojawiania się pierwszych objawów rdzy.

Progi szkodliwości:

Łamliwość źdźbła zbóż i traw od początku fazy strzelania w źdźbło do fazy pierwszego – 20–30% źdźbeł z objawami porażenia; mączniak prawdziwy zbóż i traw w fazie krzewienia – 50–70% roślin z pierwszymi objawami porażenia (pojedyncze, białe skupienia struktur grzyba); rdza brunatna w fazie krzewienia – 10–15% liści z pierwszymi objawami porażenia; rynchosporioza w fazie krzewienia – 15−20% powierzchni liści z objawami choroby; brunatna plamistość liści zbóż w fazie krzewienia – 10–15% porażonych roślin z pierwszymi objawami porażenia.

Jęczmień ozimy

W przypadku jęczmienia przeznaczonego na cele paszowe, odpornych odmian i mniejszej presji chorób zwykle wystarczający jest jeden zabieg fungicydowy w terminie T1 wykonany w jęczmieniu ozimym w BBCH 35–37, a w jęczmieniu jarym w BBCH 32–35. Jęczmień ma bardzo szybkie tempo wzrostu i rozwoju. Od fazy pierwszego kolanka do wykłoszenia jęczmienia upływa zaledwie 20 dni. Inna sytuacja panuje w dalszej części rozwoju – od wykłoszenia do zbioru jęczmienia upływają jeszcze 2 miesiące. Do dobrej ochrony intensywnie prowadzonego jęczmienia potrzebne są zatem dwa zabiegi T1 i T2.

W przypadku mokrej wiosny, większej presji chorób i uprawy bardziej podatnych na choroby odmian jęczmienia ozimego konieczne są na ogół dwa zabiegi. Pierwszy powinien być wykonany w T1 w fazie BBCH 31–32 – zwalczanie mączniaka, rynchosporiozy i plamistości siatkowej, a drugi T2 w momencie wypuszczania ości, tj. w BBCH 45–49, w jarym do BBCH 55 – na plamistość siatkową i rynchosporiozę.

Progi szkodliwości:

Łamliwość źdźbła zbóż i traw od początku fazy strzelania w źdźbło do fazy pierwszego kolanka – 20–30% źdźbeł z pierwszymi objawami porażenia; mączniak prawdziwy zbóż i traw w fazie krzewienia – 25–35% roślin z pierwszymi objawami porażenia (pojedyncze, białe skupienia struktur grzyba); plamistość siatkowa w fazie krzewienia – 15–20% powierzchni liści z objawami choroby; rdza jęczmienia w fazie krzewienia – 10–15% liści z pierwszymi objawami porażenia; rynchosporioza w fazie krzewienia – 15–20% powierzchni liści z objawami choroby.

Marek Kalinowski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 12:51