Choroby odnasienne zbóż
Groźnymi chorobami odnasiennymi, ale też przeżywającymi w glebie są śniecie:
- cuchnąca,
- gładka,
- karłowa.
Najlepiej problemy związane ze śniecią pamiętają starsi rolnicy. Obecnie śnieć to rzadkość kontrolowana dzięki zaprawom nasiennym, ale występuje i dziś przypominamy najważniejsze informacje z biologii rozwoju sprawców śnieci.
Spokrewnione śniecie: cuchnąca i gładka
Śnieć cuchnąca pszenicy Tilletia carries (i blisko z nią spokrewniona śnieć gładka – Tilletia laevis) występuje na pszenicy ozimej i jarej. W czasie omłotu pszenic, które były porażone śniecią cuchnącą, torebki śnieciowe (nibyziarniaki) pękają, a brunatne zarodniki sprawcy osiadają na zdrowych ziarniakach i częściowo spadają na glebę. Na zdrowych ziarniakach zarodniki zatrzymują się w bruździe i na tzw. bródce. To niestety newralgiczne miejsca ziarniaka, do których dotarcie zapraw jest najbardziej utrudnione.
Podkreślam to, bo w warunkach gospodarskich nie mamy możliwości odpylenia ziarna przed zaprawianiem, a zalegający w bruździe i na bródce pył stanowi dla zarodników tarczę przed zaprawą.
Zobacz też: Odpyl i zapraw, zanim wysiejesz. Tak ochronisz zboża przed groźnymi chorobami
Dlaczego poziom skażenia śniecią jest niski?
Śnieć pojawia się rzadko i z całą pewnością to wynik świadomości rolników i zaprawiania ziarna, a przede wszystkim reżim agrotechniczny na plantacjach nasiennych. Wpływ na to ma też ocieplenie się klimatu. Charakterystyczna dla śnieci cuchnącej jest zdolność zarodników do kiełkowania w bardzo szerokiej rozpiętości temperatur od 0 do 30°C. Optymalna temperatura infekcji wynosi zaledwie 5–10°C. Czynnikiem decydującym o nasileniu choroby jest stopień skażenia ziarniaków zarodnikami grzyba. Ważnym czynnikiem jest także wilgotność gleby w czasie kiełkowania pszenicy. Zbyt niska, poniżej 20–30%, oraz zbyt wysoka, powyżej 80%, ogranicza możliwość infekcji.
A jak było z tym wcześniej? Jak można wyczytać w publikacjach Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, w Polsce ocena szkodliwości śnieci cuchnącej na pszenicy ozimej prowadzona była w latach 1962–2003. W latach 1962–1974 procent porażonych kłosów średnio dla Polski wahał się od 0,4 w roku 1974 do 2,4 w roku 1962, w latach 1975–1997 od 0,1% (1991) do 1,6% (1993). Od roku 1993 procent porażonych kłosów systematycznie zmniejszał się i w roku 2003 wynosił 0,1. Nie oznacza to, że sprawców śnieci w środowisku nie ma. Przesiewowe badania prowadzi systematycznie Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, ale nie znalazłem ogólnie dostępnych wyników na ten temat.
W jaki sposób infekuje śnieć karłowa?
Śnieć karłowa (Tilletia controversa) pszenicy infekuje plantacje przede wszystkim przez zarodniki znajdujące się na powierzchni gleby. Występuje w tych rejonach świata, w których wegetacja pszenicy przerywana jest przez zalegającą okrywę śnieżną. Kiełkowaniu zarodników śnieci karłowej sprzyjają niskie temperatury i światło. Gdy temperatura w czasie wschodów i wzrostu pszenicy wynosi 3–8°C, okres kiełkowania zarodników trwa od 3 do 10 tygodni. Najczęściej kiełkowanie teliospor następuje w listopadzie i kończy się na przełomie lutego i marca. Warunkami sprzyjającymi kiełkowaniu teliospor i zakażaniu roślin jest temperatura 2–5°C utrzymująca się pod pokrywą śnieżną.
Należy mocno podkreślić, że zarodniki śnieci karłowej znajdujące się w glebie zachowują zdolność porażania roślin nawet do 10 lat. Śnieć karłowa pszenicy rozwija się na pszenicy jarej i ozimej, na życie i trawach. W Polsce śnieć karłowa, ale także śnieć indyjska, są na liście agrofagów kwarantannowych podlegających obowiązkowi urzędowego zwalczania. Występowanie śnieci karłowej pszenicy stwierdzano w latach 1996–2004 najczęściej w północno-wschodniej, wschodniej i południowo-wschodniej części kraju.
Śnieć cuchnąca i gładka są spokrewnione, ale w polu nie odróżnimy ich także od śnieci karłowej. Owszem – śnieć karłowa powoduje większą redukcję długości źdźbeł (o 60% w stosunku do zdrowych, gładka o 30% w stosunku do zdrowych), ale nie zawsze książkowe objawy znajdziemy na polu. Ponadto zależy to od cech odmiany, skali występowania choroby, czy zastosowanych zabiegów regulacji. Identyfikacja jest możliwa pod mikroskopem na podstawie różnić w morfologii zarodników poszczególnych sprawców. Objawami chorób śnieciowych są rozpierzchłe, sterczące pionowo kłosy, rozchylone plewy i plewki oraz pękate i lżejsze od zdrowego ziarna torebki śnieciowe. Zawartość torebek niedojrzałych jest mazista i ma zapach śledzi (mikotoksyna trójmetyloamina).
Przeczytaj również: Które choroby pszenicy można ograniczyć wyłącznie przez zaprawianie?
Śnieć indyjska na liście organizmów kwarantannowych
Należy dodać, że śnieć karłowa do czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej była u nas na liście organizmów kwarantannowych. Aktualnie nie ma jej na tej liście, za to jest na liście organizmów kwarantannowych śnieć indyjska (Tilletia indica), zdecydowanie groźniejsza i póki co na szczęście w UE nie stwierdzona.
Roślinami żywicielskimi śnieci indyjskiej są: pszenica i w mnijszym stopniu pszenżyto i żyto. Na porażonych roślinach obserwuje się skrócenie długości kłosów, a także zmniejszenie liczby kłosków w porażonych kłosach. Rzadko porażane jest więcej niż kilka kłosków w kłosie, stąd ziarniaki nie są obrzmiałe. Porażone rośliny mogą być skarłowaciałe. Objawy są bardzo podobne do opisanych śnieci. To torebki śnieciowe, wydłużone lub jajowate i ta sama rybna woń. Ta śnieć niszczy ziarniaki częściowo. Jeżeli patogen nie zasiedli zarodka i bielma, chory ziarniak może skiełkować.
W sposób naturalny zarodniki grzyba mogą rozprzestrzeniać się na duże odległości przez wiatr. Zarodniki śnieci indyjskiej nie ulegają strawieniu w przewodzie pokarmowym zwierząt, stąd mogą przenikać do gleby wraz z nawozem naturalnym. Główną rolę w międzynarodowym przenoszeniu odgrywa transport materiału siewnego pszenicy, a w mniejszym stopniu – ziarna do konsumpcji lub przerobu.
Zmianowanie i odpowiednia agrotechnika na polu i w magazynie
Nikt nie chciałby mieć problemów śnieci na polu i w magazynie. Czynników sprzyjających ich rozwojowi nie brakuje. Najlepszą obroną przed tymi problemami jest oczywiście zmianowanie i odpowiednia agrotechnika. Należy unikać monokultury, a w przypadku wystąpienia śnieci zrezygnować z uprawy pszenicy przez okres pięciu lat.
Należy też unikać wydłużonego kiełkowania spowodowanego niskimi temperaturami, a zatem siać w optymalnych warunkach dla szybkich wschodów. W takiej profilaktyce śnieciowej pożądany jest niezbyt głęboki siew, a wcześniej stosowanie preparatów i uprawy przyspieszających rozkład resztek pożniwnych.
Jednak najważniejsze i najskuteczniejsze jest stosowanie do siewu ziarna kwalifikowanego zaprawionego fabrycznie. Przy własnym materiale siewnym konieczne jest oczywiście staranne zaprawianie i koniecznie produktami zwalczającymi śniecie.
Marek Kalinowski
