StoryEditorWiadomości rolnicze

Ambasada Rosji odpowiada Sawickiemu i nie kryje oburzenia

11.08.2015., 11:08h
Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie ostro zareagowała na apel Marka Sawickiego dotyczący zaprzestanie niszczenia żywności w tym także tej sprowadzanej wbrew rosyjskim przepisom z Polski. Według Rosjan żywność być może bardziej przydałaby się w Polsce gdzie według nich "wiele dzieci dzisiaj nie dojada".

„Można przypuścić, iż taka publiczna akcja pana Ministra miała na celu zademonstrować, iż dokłada on starań, aby uchronić interesy polskich producentów żywności, zainteresowanych w dostępie ich produkcji na rosyjskim rynku. Wątpliwe jednak jest, iż mogą temu sprzyjać oświadczenia, styl których jest obraźliwy dla strony rosyjskiej” - napisano w komentarzu zamieszonym na stronie internetowej ambasady. Komentarz, który zamieściła rosyjska ambasada dotyczy apelu Marka Sawickiego, który został ogłoszony w miniony piątek. Minister odniósł się wtedy do informacji o tym, iż Rosjanie niszczą żywność eksportowaną do Federacji z krajów objętych embargiem.

- Chcę zaapelować do pana prezydenta Putina, żeby nie szedł w ślady swoich poprzedników ze Związku Sowieckiego, szczególnie z lat 30. i nie niszczył żywności, którą z trudem przedsiębiorcy rosyjscy kupują na różnych rynkach świata i Europy. Rosjanie dziś potrzebują tej żywności, a w naszej słowiańskiej tradycji niszczenie żywności, niszczenie chleba jest uznawane za bardzo ciężki grzech. Nie warto, żeby pan Putin nawiązywał do tradycji głodu ukraińskiego i innych regionów Związku Sowieckiego w latach 30 – mówił Marek Sawicki podczas konferencji prasowej.

Informowaliśmy o tym tu: http://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/aktualnosci_/sawicki-apeluje-do-putina-nie-niszczyl-zywnosci-bo-ciezki-grzech/

Apel Marka Sawickiego zdaje się, że tylko niepotrzebnie rozzłościł Rosjan i przyniósł więcej szkód niż pożytku. Uważają, że zostali obrażeni przez naszego ministra rolnictwa.

„Porównanie obecnej sytuacji do głodu w latach trzydziestych XX wieku w Związku Radzieckim (do wiadomości pana Ministra: nie tylko na Ukrainie, ale również w Rosji i Kazachstanie) jest absolutnie niewłaściwe i wywołuje, co najmniej zaskoczenie” – twierdzi ambasada Federacji.

Minister Sawicki podczas swojej konferencji zwracał się także bezpośrednio do prezydenta Putina i starał się zwrócić jego uwagę na to, że w Unii nie brakuje dobrej żywności.

- Panie prezydencie Putin, niech pan jej nie niszczy. Niech pan pozwoli sowim rodakom na kupowanie i korzystanie z tej dobrej oferty, którą daje Polska, którą daje także Unia Europejska w swym otwarciu na współpracę ze społeczeństwem rosyjskim – twierdził Sawicki.

Minister wyrażał także obawy o zagrożenie głodem w Rosji. Jego argumenty jednak w żadnym stopniu nie przekonały strony Rosyjskiej. Przeciwnie stwierdziła ona, że to dzieci w Polsce cierpią z powodu niedożywienia.

„Nie wydaje się, iż pan Minister jest poważnie zaniepokojony zagrożeniem głodem w Rosji. Na rosyjskim rynku nie ma braku żywności. Zarówno w Rosji, jak i w Polsce – tak jak w każdym innym kraju – istnieje problem ludzi biednych, którzy nie dojadają. W swoim wystąpieniu po objęciu urzędu 6 sierpnia br. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej pan Andrzej Duda mówił o dzieciach w Polsce, których wiele dzisiaj nie dojada, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Chyba problem ten wywołuje u pana Ministra zaniepokojenie nie mniejsze, niż zagrożenie głodem w Rosji? Być może tu przydałyby się produkty, które nieuczciwi przedsiębiorcy próbują przewieźć kontrabandą do Rosji?” - pyta w komentarzu ambasada Federacji Rosyjskiej.

Rosjanie przypomnieli także faktyczne powody zakazu importu żywności z Polski i innych krajów UE. Zwrócili uwagę, do kogo należy kierować apele o ochronę interesów rolników i producentów żywności.

„Rosja, jak wiadomo, zaprzestała importu produkcji żywnościowej z krajów UE, w tym Polski, w odpowiedzi na wprowadzone przez nie przeciwko Rosji nielegalne i bezsensowne sankcje, które na pewno nie pomagają osiągnięciu ogłoszonych celów, ale jednocześnie wyrządzają szkodę wszystkim stronom i zwiększają trudności gospodarcze, w tym ubóstwo, w obydwóch naszych krajach. Dlatego panu Ministrowi należałoby wystosować swoje apele do autorów tych sankcji, w tym do własnego rządu.” – radzi ambasada Federacji w Warszawie.

Na koniec Markowi Sawickiemu według Rosjan został wypomniany niegrzeczny i obraźliwy przekaz apelu.

„W Polsce, kiedy chce się odnieść pejoratywnie w stosunku do Związku Radzieckiego, zwykle stosuje się wyrażenie „Związek Sowiecki", jak to zrobił również pan Minister Sawicki. Nie mamy nic przeciwko słowu „Sowiecki"; ale w takim razie zaproponowalibyśmy zachowanie konsekwencji i stosowanie wyrażenia „Sowiecki Sojusz".” kończy komentarz ambasada Federacji.

T.Ś.

Cały komentarz można przeczytać na stronie ambasady:

http://poland.mid.ru/ru_RU/web/polska_pl/glowna/-/asset_publisher/OxWL5pMCfw9e/content/komentarz-ambasady-federacji-rosyjskiej-w-rzeczypospolitej-polskiej-dot-wypowiedzi-ministra-m-sawickiego?redirect=http%3A%2F%2Fpoland.mid.ru%2Fru_RU%2Fweb%2Fpolska_pl%2Fglowna%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_OxWL5pMCfw9e%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcolumn-2%26p_p_col_pos%3D1%26p_p_col_count%3D6

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
30. kwiecień 2024 08:51