O 5% mniejszy budżet po 2020 roku
– Wspólna Polityka Rolna jest jednym z głównych filarów naszej polityki i ma wpływ na życie wszystkich Europejczyków – mówił Jyrki Katainen, wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za zatrudnienie, wzrost gospodarczy, inwestycje i konkurencyjność.
Łącznie na rolnictwo po 2020 roku ma zostać przeznaczonych ok. 365 mld euro, czyli o 5% mniej niż obecnie (z uwzględnieniem inflacji). Znaczna część z tej puli, bo aż 265,2 mld euro, zostanie skierowanych na dopłaty bezpośrednie dla unijnych rolników, a 78,8 mld euro na rozwój obszarów wiejskich. Około 20 mld euro Komisja chce zachować na mechanizmy wsparcia rynkowego.
W Polsce dopłaty bezpośrednie na podobnym poziomie
Z zapowiedzi Komisji wynika, że Polska na dopłaty bezpośrednie otrzyma około 21,2 mld euro, czyli kwotę zbliżoną do obecnego planu. Jedynie państwa, w których poziom rozwoju rolnictwa znacznie odbiega od średniej unijnej mogą liczyć na zwiększone dopłaty. Wśród nich ma być Litwa, Łotwa i Estonia.
Największe gospodarstwa dostaną niższe dopłaty
Komisja Europejska w swoim komunikacie podkreśla, że Wspólna Polityka Rolna ma wspierać głównie małe i średnie gospodarstwa rolne. Z tego powodu KE chce ograniczać wysokość dopłat dla tych największych gospodarstw. Ograniczenia miałyby zacząć obowiązywać dla rolników, którzy rocznie otrzymują powyżej 60 tys. euro z tytułu dopłat, a jeśli gospodarstwo uzyskuje powyżej 100 tys. euro z płatności, to już nie uzyskiwałoby dopłat powyżej tej kwoty. Oznaczałoby to, że małe i średnie gospodarstwa dostaną wyższe dopłaty na hektar.
- KE chce, żeby każdy kraj członkowski przeznaczył co najmniej 30% środków na rozwój obszarów wiejskich na działania środowiskowe i klimatyczne
UE zwiększy środki na ochronę środowiska
Phil Hogan, komisarz do spraw rolnictwa zapowiedział, że unijne rolnictwo w większym stopniu niż obecnie zostanie powiązane z ochroną środowiska i przeciwdziałaniem zmianom klimatu.
Unia chce chronić zasoby naturalne, różnorodność biologiczną, siedliska i krajobraz oraz zapobiegać zmianom klimatu. Z jednej strony mają to być działania obowiązkowe, co prawdopodobnie będzie oznaczało uzależnienie wypłaty dopłat bezpośrednich od spełnienia podstawowych norm ochrony środowiska, w tym ochrony zasobów wodnych, odpowiedniego stosowania nawozów i środków ochrony roślin. Z drugiej strony, Unia chce także stosować zachęty za realizację dodatkowych celów. Prawdopodobnie będzie to na tej samej zasadzie, co obecnie płatności z PROW na działania rolno-środowiskowo-klimatyczne czy premie za zalesianie.
Copa-Cogeca negatywnie o planie
Copa-Cogeca na szybko komentując propozycje Komisji stwierdziła, że ten plan stanowi poważne ryzyko erozji dochodów rolników.
Z kolei Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa, uznał, że to jedynie propozycja Komisji Europejskiej i dopiero teraz będą trwały ostateczne negocjacje, w tym w sprawie wysokości dotacji i dopłat. Z kolei opozycja uważa, że rolnicy zapłacą za nieodpowiedzialną politykę PiS w wobec UE.
Paweł Mikos
Paweł Mikos
