fot. Pixabay
StoryEditorIZBY ROLNICZE

Rolnik spod Radomia ma 5 ha ziół. W jakiej postaci jej sprzedaje?

04.09.2023., 14:00h
Mieszko Makowski wyspecjalizował się w produkcji ziół, jest też z zawodu zielarzem i fitoterapeutą. Na terenie powiatu radomskiego uprawia 5 ha ziół, w tym głównie pokrzywę, topinambur i przytulię czepną.

Skąd u rolnika pomysł na zioła?

Pomysł na zioła wziął się stąd, że jest na rynku dość duży popyt zarówno na pokrzywę, topinambur, jak i przytulię czepną. Ponadto są to rośliny stosunkowo łatwe w uprawie i samo ich przetwarzanie, czyli suszenie nie wymaga dużych nakładów. Zatem dość łatwo jest zrobić wartościowe i prozdrowotne produkty, które długo zachowują swoją datę przydatności do spożycia. Topinambur wykorzystujemy na 2 sposoby. Jego bulwy kroimy w plasterki i sprzedajemy w postaci chipsów. Z kolei z liści uzyskujemy susz, z którego można parzyć smaczną i prozdrowotną herbatę.

Chwast czy przydatne zioło?

Przytulia czepna to niepozorne zioło, które ma mnóstwo prozdrowotnych właściwości, a niestety przez wielu bywa traktowane jak niepotrzebny chwast. Przytulia czepna ma właściwości regenerujące, przeciwzapalne, antyseptyczne i ułatwiające gojenie, a także drenujące i detoksykujące. Działa przeciwzakrzepowo oraz moczopędnie, sprzyja odchudzaniu. Wysuszone ziele przytulii czepnej można stosować na rany, można też pić z niego napar, co polecane jest szczególnie w stanach wyczerpania organizmu.

Rolnik produkuje 50 ton pokrzywy rocznie

– Jednak głównym naszym produktem jest pokrzywa, której produkujemy ok. 50 ton rocznie. Napar z suszu pokrzywy bardzo korzystnie wpływa na odporność całego organizmu, wzmaga nasze naturalne siły witalne. Herbata z pokrzywy polecana jest osobom cierpiącym z powodu kamicy nerkowej, a także chorującym na częste infekcje pęcherza moczowego. Ponadto napary z tych roślin są swego rodzaju bombami witaminowymi. Głównymi naszymi odbiorcami są klienci detaliczni oraz sklepy zielarskie. Niektórzy zioła sprzedają jako produkty lecznice, jednak wtedy wymagana jest odrębna certyfikacja. Ziele głównie suszymy w suszarkach zewnętrznych, są to po prostu specjalne siatki, a bulwy topinamburu suszymy w suszarkach elektrycznych, podobnych do tych, które używa się do suszenia grzybów. Zioła zbieramy ręcznie, nie ma zbioru maszynowego. Opieramy się głównie na pracy ludzkiej. Rośliny, które uprawiamy są odporne na szkodniki oraz choroby, dlatego stosowanie środków ochrony roślin ograniczone jest do zera, nie potrzebują również nawożenia. Obecnie jesteśmy w trakcie starania się o certyfikat rolnictwa ekologicznego. Na terenie jednej z działek, gdzie uprawiam pokrzywę, prowadzę gospodarstwo agroturystyczne, gdzie jedną z atrakcji są kąpiele z dodatkiem pokrzyw – powiedział Mieszko Makowski.

Marek Kalinowski
fot. Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 10:48