Szarek komośnik rujnuje uprawy buraka
Szarek komośnik masowo pojawił się w powiecie hrubieszowskim w 2012 roku. 4 lata później rozprzestrzenił się na dużą skalę i zaczął wówczas sprawiać rolnikom prawdziwe kłopoty. Sytuacja staje się coraz poważniejsza, na co zwróciła uwagę Lubelska Izba Rolnicza. Straty w uprawach buraka cukrowego i konieczność ich przesiewania to jedna kwestia, drugą stanowi problem ze zwalczaniem szkodnika.
Jak rolnicy walczą z szarkiem w burakach?
Lubelska Izba Rolnicza podkreśla, że rolnicy z roku na rok mają coraz mniej narzędzi do walki z szarkiem komośnikiem, grasującym w burakach.
Przeczytaj także: Buraki cukrowe: od dziś rolnicy mogą stosować ten środek. Ale tylko przez 3 miesiące
“Do zwalczania szarka zarejestrowane są tylko środki z grupy pyretroidów, które ze względu na specyfikę działania są mało skuteczne i wymagają wielokrotnego stosowania, co jest niezwykle kłopotliwe, kosztowne i bardzo szkodzi środowisku” - czytamy w stanowisku LIR w spawie szarka komośnika.
LIR chce pomocy dla rolników w walce ze szkodnikiem buraków
W związku z tym, że rolnicy stają się coraz bardziej bezsilni wobec rujnującego uprawy buraków cukrowych szkodnika, LIR zwróciła się do ministra rolnictwa z prośbą o interwencję.
“Zarząd LIR zwraca się z prośbą do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przyspieszenie prac badawczych zmierzających do opracowania nowego skutecznego środka do zwalczania szarka komośnika. Jednocześnie mając na uwadze, że prace badawcze oraz procedury rejestracyjne są czasochłonne, wnosimy o dopuszczenie zakazanych środków uznanych za skuteczne w zwalczaniu szarka komośnika, np. opartych na fipronilu lub chloropiryfosie, które są stosowane poza UE” - apeluje izba i dodaje, że brak aktywnych działań na tym polu może doprowadzić do zniknięcia uprawy buraka cukrowego z Polski, co pociągnie za sobą liczne negatywne konsekwencje.
Rolnicy są bezsilni wobec szarka komośnika
W ubiegłym roku prezentowaliśmy materiał o rolniku, którego walka z szarkiem komośnikiem przyjęła poziom ekstremalny. Szkodnik zaatakował nieco wcześniej niż zwykle, zmuszając plantatorów buraka cukrowego do czujności i systematycznej kontroli. Bohater naszego reportażu radził sobie z szarkiem za pomocą specjalnych pułapek, sprowadzanych z zagranicy. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Ekstremalna walka z szarkiem komośnikiem. Rolnik zwalczał go nawet w pszenicy sąsiada
oprac. Zuzanna Ćwiklińska na podstawie LIR
fot. Daleszyński/archiwum redakcji
