Jak umowa Mercosur wpłynie na ceny zbóż w Polsce?
Poseł Rafał Romanowski 12 września skierował do ministra rolnictwa interelację. Pytał m.in. o ryzyko, jakie wynika z ewentualnego zatwierdzenia umowy UE-Mercosur: czy ministerstwo rolnictwa dysponuje oceną skutków dla polskiego rynku zbóż (pszenica, kukurydza, jęczmień, żyto, owies) w scenariuszu wejścia w życie umowy (znoszenie/obniżki ceł, kontyngenty) oraz, jaki wpływ umowa będzie miała na marże gospodarstw typowych dla północnego Mazowsza. Podkreślając, że dominują tam gleby słabszych klas oraz rozdrobnienie, a zboże dociera z importu.
Ministerstwo wyjaśnia: wpływ na rynek zbóż będzie nieznaczny
W odpowiedzi na interpelację posła Rafała Romanowskiego, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 8 października przedstawiło analizę dotyczącą skutków ewentualnego wejścia w życie umowy UE–Mercosur.
Resort podkreśla, że projekt porozumienia nie przewiduje rewolucyjnych zmian dla sektora zbóż w Polsce.
- Umowa z Mercosurem nie powinna istotnie wpłynąć na ceny i marże w sektorze zbóż - wyjaśnia ministerstwo.
Według resortu rolnictwa, większość stawek celnych na zboża z krajów Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj) pozostanie bez zmian lub już teraz wynosi 0%, co oznacza, że skutki liberalizacji będą znikome.
Kukurydza już teraz bez cła - umowa niewiele zmieni
Jak podkreśla ministerstwo, największe znaczenie w handlu zbożami między UE a krajami Mercosur ma kukurydza. Umowa zakłada wprowadzenie bezcłowego kontyngentu taryfowego (TRQ), który z czasem ma wzrosnąć do 1 mln ton rocznie.
- Obecnie UE już stosuje zerową stawkę celną w imporcie kukurydzy z Mercosuru, a także niemal wszystkich pozostałych partnerów handlowych - wyjaśnia resort.
Tak więc oznacza to, że nawet po wejściu umowy w życie, import kukurydzy z Ameryki Południowej nie stanie się tańszy niż obecnie.
Pszenica, żyto i jęczmień - bez drastycznych zmian
Jeśli chodzi o pszenicę, ministerstwo również uspokaja:
- Pszenica (za wyjątkiem nasion do siewu) jest wyłączona z liberalizacji - czytamy w odpowiedzi MRiRW.
To oznacza, że stawki celne w imporcie pszenicy z krajów Mercosur pozostaną bez zmian.
Z kolei w przypadku żyta, jęczmienia i owsa przewiduje się stopniowe obniżanie ceł w ciągu kilku lat - od 7 do 10 lat w zależności od rodzaju zboża.
Jednakże resort przypomina, że udział tych zbóż w imporcie z krajów Mercosur do UE jest minimalny. W 2024 roku stanowiły one zaledwie 2,5% wartości całego importu rolno-spożywczego z tego regionu.
Polska sprowadza głównie kukurydzę - reszta to margines
Z danych ministerstwa wynika, że największe znaczenie dla Polski ma import kukurydzy. W 2024 roku jego wartość wyniosła ok. 22 mln euro. Pozostałe zboża sprowadzane z Ameryki Południowej mają marginalny udział w rynku.
W strukturze polskiego importu z krajów Mercosur dominują natomiast inne towary:
- makuchy sojowe,
- tytoń nieprzetworzony,
- orzeszki ziemne,
- sok pomarańczowy,
- kawa i cytryny,
- filety rybne mrożone.
źródło: sejm.gov.pl
Agnieszka Sawicka
