StoryEditorSusza

Kto wybuduje rolnikom stacje meteorologiczne?

07.06.2020., 16:06h
Stacje meteo, które mają fachowo analizować stan klęski żywiołowej będą budować samorządy, a nie Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach czy państwo.

IUNG chce, by to samorządy postawił stacje meteorologiczne

Za pośrednictwem wojewodów ministerstwo rolnictwa oraz Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach już w 2018 r. skierowały do gmin specjalne pisma wskazujące na możliwość polepszenia systemu monitoringu rolniczej suszy, ale w oparciu o stacje meteo zbudowane przez samorządy, czyli na ich koszt, a potem włączania ich do krajowego systemu, który prowadzi IUNG.

Instytut podziela zdanie rolników - chce zwiększenia ilości stacji monitorujących

W piśmie IUNG m.in. do wojewody dolnośląskiego, przekazanym do gmin, prof. Teresa Doroszewska, dyrektor ds. naukowych badań nad produkcją roślinną IUNG jasno potwierdziła trudną sytuację monitoringu suszy:

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach w pełni podziela zdanie rolników, doradców rolniczych, organów samorządowych, izb rolniczych, że trzeba zwiększyć liczbę stacji prowadzących System Monitoringu Suszy Rolniczej. Włączanie nowych dodatkowych stacji znacznie przyczyni się do rozszerzenia bazy danych meteorologicznych oraz do bardziej precyzyjnego określania obszaru z suszą.”

Będziemy się zajmować tymi stacjami, nadzorować je merytorycznie – zapowiadał prof. Wiesław Oleszek, dyrektor IUNG w Puławach.

Całą operację finansowania rządowego zadania pieniędzmi rolniczych gmin można dokładnie prześledzić na Dolnym Śląsku.

Gminy liczyły na pomoc ze strony państwa, a teraz same budują ze swoich, czyli podatników pieniędzy

Paryk Straus, wójt gminy Kamienna Góra zapowiedział, że wspólnymi siłami sąsiednich gmin wybuduje stację meteo, którą będzie zarządzać i obsługiwać IUNG.

Nie możemy być bezradni wobec suszy i dlatego wybudujemy na własny koszt stację – zapowiada wójt Straus. – To dla gmin wiejskich spory wydatek, ale w tym wypadku ważniejsze jest dobro rolników. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, abyśmy nie mogli dostać odszkodowań za straty spowodowane przez suszę, bo IUNG stwierdzał, że jej nie było.

Dlatego gminy Kamienna Góra, Lubawka, Marciszów (woj. dolnośląskie) starają się wybudować stację, która będzie kosztować wg wstępnych szacunków 40–50 tys. zł.

Kto wybuduje rolnikom stacje meteorologiczne?
Bożena Kończak z Powiatowej Izby Rolniczej w Kamiennej Górze uważa, że bez wzmocnienia systemu monitoringu meteorologicznego rolnicy nie mogą liczyć np. na wypłatę odszkodowań za zniszczone plony

Sprawa wbrew pozorom nie jest jednak prosta, nie tylko ze względów finansowych, ale i formalnych.

Bałagan w przepisach nie sprzyja inwestycji w monitoring suszowy

– Wiem, że dzięki nowej stacji meteo pomiary warunków meteorologicznych będą dokładniejsze, a to jest korzystne i potrzebne dla naszych rolników, więc oczywiście znajdziemy pieniądze na taki cel – analizuje Ewa Kocemba, burmistrz Lubawki. Ale nawet i to jest trudne czy wręcz niemożliwe, bo rząd powinien zadbać o odpowiednie przepisy w tej sprawie. Na razie to bałagan prawny. Kto bowiem ma być właścicielem takiej stacji i na podstawie, jakich przepisów? Na czyim gruncie ma stanąć? Kto ma odpowiadać za jej obsługę, dostarczanie prądu, konserwację? Kto i na podstawie jakich przepisów budżetowych ma za to płacić?

Gmina Kamienna Góra, która jest zdeterminowana, aby zbudować choć jedną, dodatkową stację meteo w swoim rejonie i wesprzeć w ten sposób miejscowych rolników napotyka problemy.

IUNG nie chce partycypować w kosztach, ale stawia warunki dotyczące lokalizacji stacji

IUNG bowiem żąda umieszczenia jej w konkretnym miejscu, a nie w lokalizacjach, jakie proponuje samorząd.

Może uda się znaleźć odpowiednie miejsce w sąsiednich gminach, bo dotychczas zaproponowane lokalizacje zostały odrzucone – mówi wójt Straus.

Skłonni do realizacji przedsięwzięcia byli samorządowcy z Obornik Śląskich.

W Obornikach Śląskich chcieli budować stację, ale rachunek matematyczny przechyli szalę. Stacja nie powstanie

Ze względu na wysokie koszty budowy, a potem utrzymania, konserwacji, napraw, samorząd musiał się wycofać z tego pomysłu – informuje Magdalena Zatońska, Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Oborniki Śląskie. – Myśleliśmy, że możemy liczyć na współpracę, ale wszystkie koszty chciano przerzucić na gminę, a to zbyt dużo.

Sprawa jest bardzo poważna. Zjawisko suszy nasila się i będzie coraz bardziej dotkliwe. Dlatego konieczne są środki zaradcze, ale także diagnoza, czyli monitoring, a bez stacji meteo to mało realne. Brak monitoringu był szczególnie dotkliwy w czasie ubiegłorocznej suszy. Podobnie będzie i w tym roku – mówi Bożena Kończak, przewodnicząca Rady Powiatowej Izby Rolniczej w Kamiennej Górze.

RIO przyjrzy się takim inwestycjom realizowanym przez samorządy?

– Jednak nie jest to takie proste. Po pierwsze, Regionalna Izba Obrachunkowa może mieć wątpliwości co do takiej inwestycji, a po drugie, w przyszłości obsługa i serwisowanie będą kosztować.

Sytuacja jest na tyle poważna, że w akcję budowy stacji meteo włącza się coraz więcej samorządów, które starają się wspierać w ten sposób rolnicze obszary.

1,5 miliona zł na Mazowszu

– Obserwowane w ciągu ostatnich lat zmiany pogodowe wskazują na coraz większe zagrożenie suszą w okresie wegetacji, co bezpośrednio przekłada się na straty w uprawach polowych. Jednym z elementów adaptacji do zmian klimatycznych może być właśnie wsparcie finansowe zakupu i instalacji automatycznych stacji meteorologicznych. Stanowić to będzie pośrednią pomoc dla rolników województwa mazowieckiego. Z jednej strony zagęszczenie sieci monitoringu spowoduje uzyskanie bardziej wiarygodnych danych dotyczących tzw. suszy rolniczej i umożliwią poszkodowanym rolnikom uzyskanie odszkodowań, z drugiej zaś, dane meteorologiczne uzyskane z tych stacji mogą posłużyć rolnikom do podjęcia decyzji o strukturze upraw w gospodarstwie – informuje Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie. I dodaje:

Wkład własny samorządu oraz pieniądze z urzędy marszałkowskiego w walce z suszą

– Planowane jest zaangażowanie ok. 1,5 mln złotych z budżetu województwa mazowieckiego, które miałyby być wydane jeszcze w tym roku. Według wyliczeń, przy 20% wkładzie własnym, pieniędzy powinno wystarczyć na budowę 31 stacji meteorologicznych. Czas dostępności środków zależy też od ostatecznego zainteresowania potencjalnych beneficjentów tj. powiatów ziemskich. Wstępnie, zlokalizowaniem na swoim terenie automatycznych stacji meteorologicznych, dotychczas zainteresowanych jest około 20 powiatów ziemskich.

Setki stacji to ciągle za mało do właściwego szacowania skutków suszy

Obecnie w systemie monitoringu rolniczej suszy na terenie Polski, który wykorzystuje IUNG, funkcjonuje niemal 700 punktów pomiarowych (stacji meteo). Ale jest ich zbyt mało i nie są równomiernie rozmieszczone, co wypacza wyniki oceny suszy przedstawiane przez IUNG, co wiele razy udowadniali rolnicy.

Artur Kowalczyk
fot. A. Kowalczyk
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 09:11