Orangutany mają większe poparcie w KE niż rolnicy

Olej palmowy (pośrednio) szkodzi… orangutanom

Olej palmowy jest bowiem odpowiedzialny za tzw. pośrednią zmianę sposobu użytkowania gruntów. Chodzi o to, że farmerzy z egzotycznych krajów wycinają dżunglę, żeby sadzić palmy oleiste.

Ciekawe jest to, że kilka lat temu UE stwierdziła, iż trzeba zmniejszyć dodatek estrów m.in. oleju rzepakowego do paliw, bo z tego powodu farmerzy w Indonezji wycinają lasy. Europa wrażliwa na zmianę klimatu i ciężki los orangutanów tracących swoje leśne ostoje ograniczyła produkcję oleju roślinnego. A Indonezja nie i dżungli nadal ubywa! Urzędnicy w Brukseli poszli więc po rozum do głowy i podjęli decyzję, żeby już więcej nie nabijać kabzy egzotycznym przedsiębiorstwom rolnym. 

A z tymi orangutanami to nie żarty. Jedna z organizacji ekologicznych wezwała w Europie kilka miesięcy temu do bojkotu ciasteczek Oreo, bo ich producent wykorzystuje olej palmowy i z tego powodu ginie 25 orangutanów dziennie. Podejrzewamy, że to bardziej wpłynęło na decydentów w Komisji Europejskiej niż protesty rolniczych organizacji i racjonalne argumenty. Widać orangutany cieszą się większym poparciem w Komisji niż rolnicy. Niestety, w takich czasach przyszło nam żyć. 

Zmiany w Izbach Rolniczych

A jeśli już mowa o poparciu, to po raz kolejny apelujemy do naszych Czytelniczek i Czytelników o wsparcie dla izb rolniczych i wzięcie udziału w wyborach do nich. Tylko izby z silnym mandatem społecznym, które zostały wybrane przez dużą liczbę rolników będą miały mocną pozycję. 

Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni "Tygodnika Poradnika Rolniczego"
(fot. Pixabay)