StoryEditorŻniwa u polityków

Robert Telus. Kim jest (możliwy) nowy minister rolnictwa?

05.04.2023., 09:04h
Henryk Kowalczyk nie jest już ministrem rolnictwa. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi go Robert Telus. Kim jest kandydat na to stanowisko? Ile wspólnego ma z rolnictwem? Czy głosował za "5 dla zwierząt"?  

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podał się dziś do dymisji. Ustąpił ze stanowiska na skutek kryzysu na rynku zbóż i rolniczych protestów. Oficjalnie poinformował, że powodem rezygnacji jest brak możliwości spełnienia jednego z postulatów okrągłego stołu ws. zboża z Ukrainy. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Henryk Kowalczyk podał się do dymisji. Nie jest już ministrem rolnictwa.

Z ustaleń portalu i.pl, należącego do państwowego koncernu Orlen wynika, że nowym szefem resortu rolnictwa ma zostać Robert Telus.

Kim jest Robert Telus?

Robert Telus to poseł PiS, z partią związany nieprzerwanie od 2007 roku. Obecnie pełni funkcję szefa sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi, a dodatkowo od 2021 roku jest członkiem Rady Doradców Politycznych premiera Mateusza Morawieckiego.

Przewodniczy też podkomisji stałej do spraw monitoringu Wspólnej Polityki Rolnej i podkomisji ds. monitoringu zwalczania ASF. W podkomisji do spraw OZE i nadzoru nad inwestycjami w energetykę jądrową pełni funkcję zastępcy przewodniczącego. Poza tym zasiada w sejmowej komisji do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych oraz w podkomisji do spraw realizacji programu zwiększania wykorzystania polskiego białka roślinnego w paszach, a także w komisji mniejszości narodowych i etnicznych.

Należy też do kilku zespołów parlamentarnych, m.in. do zespołu Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie i Akcji Katolickiej oraz do zespół ds. Sołtysów i zespołu Strażaków.

We wrześniu 2020 roku zagłosował za "5 dla zwierząt".

Robert Telus jest rolnikiem. Ma 50-ha gospodarstwo ekologiczne

Robert Telus ukończył studia na Wydziale Inżynierii Sanitarnej i Wodnej Politechniki Krakowskiej. Z wykształcenia jest inżynierem środowiska, ale z zawodu rolnikiem. Posiada 50 ha gospodarstwo ekologiczne w Ostrowie k. Opoczna (woj. łódzkie).

Na 18 ha uprawia kukurydzę, pszenicę, żyto i owies. Resztę areału zajmują łąki, bo poseł prowadzi hodowlę zachowawczą konika polskiego. Stado objęte kontrolą Instytutu Zootechniki w Balicach i Polskiego Związku Hodowców Koni.

Prywatnie jest żonaty i ma czwórkę dzieci. Z żoną Małgorzatą tworzył rodzinę zastępczą dla piątki dzieci.

Ile warte jest gospodarstwo posła Telusa?

Z ostatniego oświadczenia majątkowego posła wynika, że jego gospodarstwo warte jest 750 tys. zł. W 2021 roku odłożył na konto 360 tys. zł. W tym samym roku otrzymał też 140 tys. zł. z dopłat unijnych, a z gospodarstwa osiągnął dochód w wysokości 25 tys. zł. Z kolei żona posła Telusa zarobiła dzięki dzierżawie ok. 95 tys. zł. 

Kandydat na ministra rolnictwa jeździ ciągnikiem New Holland

Poseł ma tez bogaty park maszynowy, choć jak nam tłumaczył - kombajn w żniwa pożycza od sąsiada. W jego gospodarstwie znajduje się m.in. ciągnik New Holland z turem wyceniany na 170 tys. zł, prasa zwijająca Unia o wartości 53 tys. zł, przyczepa MetalFach za 33 tys. zł czy rozrzutnik do obornika Metal-Fach za 40 tys. zł.

Telus wstrzymał się ze sprzedażą zboża

Z Robertem Telusem rozmawialiśmy tuż po ubiegłorocznych żniwach. Mówił nam wtedy, że wstrzymuje się ze sprzedażą zebranego zboża, bo czeka na lepsze ceny.

- Większość zboża trzymam, bo myślę, że jeszcze zdrożeje. A że nawozów nie kupuję, to nie mam ciśnienia na szybką sprzedaż ziarna – wyjaśniał nam pod koniec sierpnia poseł. 

Nie wiemy jednak, czy jeszcze trzyma w gospodarstwie swoje plony i ile stracił na ich przetrzymywaniu. Nie udało nam się z nim dziś skontaktować.

Robertowi Telusowi w żniwach pomaga Janusz Ciesielski, dyrektor łódzkiego KOWR

Zboże nadal będzie napływać do Polski z Ukrainy

Robert Telus, czy też inny następca Kowalczyka będzie miał twardy orzech do zgryzienia jako minister rolnictwa, bo kryzys pogłębia się w każdym sektorze, nie tylko zbożowym, ale mleczarskim, owocowym czy drobiarskim.

Jednak w tej chwili najważniejszym zadaniem jest upłynnienie eksportu, tak by do żniw możliwie maksymalnie opróżnić magazyny w Polsce. W przeciwnym razie dojdzie do jeszcze większego załamania na rynku zbóż. Pilnie trzeba też wzmocnić tranzyt zbóż z Ukrainy, udrożnić infrastrukturę portową i kolejową oraz uruchomić działania dyplomatyczne. Wiadomo przecież, że KE najprawdopodobniej nie zgodzi się na wprowadzenie cła na towary z Ukrainy, więc zboże nadal będzie napływać do Polski. Dlatego trzeba zrobić wszystko, by wysłać je w świat i nie dopuścić do dalszego rozlewania się po Polsce.

Kamila Szałaj, fot. A.Rutkowski, arch. R. Telus

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. grudzień 2024 11:50