Polska na czele importerów
W lipcu 2025 r. Polska sprowadziła z Ukrainy towary o wartości 405,9 mln dolarów – więcej niż jakikolwiek inny kraj na świecie. To niemal dwa razy więcej niż zakupy Holandii (201,8 mln dolarów) i Niemiec (199,8 mln dolarów). Dalej znalazły się Hiszpania (161,4 mln) i Włochy (142,5 mln). W sumie w lipcu Ukraina sprzedała do UE towary za 1,9 mld dolarów - 57,6% całego eksportu. Informuje o tym nowy ukraiński resort rolnictwa - Ministerstwo Gospodarki, Środowiska i Rolnictwa Ukrainy.
Czego Polska importuje najwięcej?
Według Państwowej Służby Celnej, Ukraina wyeksportowała w lipcu towary o wartości 3,3 mld dolarów. Produkty rolno-spożywcze odpowiadały za 1,7 mld dolarów – ponad połowę całości. Na liście dominują: olej słonecznikowy (537,9 mln dolarów, 464 tys. ton), pszenica (159 mln, 732,8 tys. ton), soja (151 mln, 375,2 tys. ton), kukurydza (145 mln, 617,7 tys. ton) i mięso drobiowe (96,5 mln, 34,1 tys. ton). Do tego ruda żelaza, przewody izolowane i inne towary przemysłowe.
Sprzedaż rośnie mimo wojny
Raport Niemiecko-Ukraińskiego Dialogu Rolnego "Analiza obecnego stanu i kierunków rozwoju polityki handlu rolno-spożywczego Ukrainy w 2025 roku" wykazał, że eksport produktów rolno-spożywczych w 2024 r. wzrósł o 15% w stosunku do 2023 r., osiągając 20,4 mld dolarów. Wzrost objął wszystkie kluczowe grupy – jęczmień (+70%), pszenicę (+41%) i kukurydzę (+19%). Stało się to pomimo strat w rolnictwie szacowanych na 43 mld dolarów, wynikających z zaminowania pól, zniszczenia magazynów i braku siły roboczej.
Liberalizacja handlu wzmacnia eksport
Kijów nie kryje, że kolejne porozumienia z UE otwierają szerszy dostęp do rynku. Podniesiono limity m.in. na pszenicę (+130%), drób (+133%) i cukier (+500%). W lipcu 2025 r. minister gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko mówiła o stabilnych zasadach do 2028 r., a wiceminister Taras Kaczka przekonywał, że to „jasny sygnał do inwestycji” w produkcję o wyższej wartości dodanej. 28 maja 2025 r. premier Denys Szmyhal zapewniał, że nawet wprowadzenie kwot i ceł w części kategorii nie ograniczy eksportu, bo strefa wolnego handlu pozostaje.
UE coraz ważniejszym partnerem Ukrainy
Jeszcze w 2023 r. udział UE w ukraińskim eksporcie rolno-spożywczym wynosił ok. 56%. W lipcu 2025 r. to już 57,6%, a sprzedaż do krajów unijnych wzrosła o ponad 10% względem czerwca. To oznacza, że nawet przy deklarowanych mechanizmach ochronnych Ukraina zwiększa obecność na europejskim rynku – i to w czasie, gdy jej sektor rolny formalnie dopiero dostosowuje się do norm unijnych.
Rekordy w tonach i w dolarach
W lipcu Ukraina wysłała za granicę 8,2 mln ton towarów, w tym 3,5 mln ton produktów rolnych. Transport morski wzrósł o 7,1%, drogowy o 4,4%, a jedynie kolej spadła o 1,5%. Wartość sprzedaży rośnie w ujęciu rocznym i miesięcznym, co – biorąc pod uwagę skalę strat wojennych – oznacza, że eksport rolny jest priorytetem państwa i fundamentem budżetu.
Zboże w centrum handlu
Ukraina utrzymuje pozycję jednego z największych eksporterów zbóż na świecie. W sezonie 2024/25 sprzedaż ma wynieść 37,3 mln ton, w tym 20 mln ton kukurydzy i 14,4 mln ton pszenicy. Rosną też dostawy jęczmienia, owsa, prosa i roślin strączkowych. Wzrosty wolumenów odnotowano pomimo spadków plonów i ograniczonego nawożenia, co wskazuje, że eksport zbóż jest priorytetowo traktowany przez władze w Kijowie.
Ambicje w eksporcie wieprzowiny
Ukraina przygotowuje się do ekspansji na rynki, na których działa także Polska. Minister rolnictwa Witalij Kowal podkreśla, że celem jest usunięcie barier w eksporcie wieprzowiny, w tym uzyskanie od UE uznania podziału na strefy ASF. Umożliwiłoby to wznowienie sprzedaży do państw unijnych. Ukraina równolegle szuka możliwości wejścia na rynki w Azji – w Korei Południowej, Chinach, Malezji, Wietnamie czy Indiach.
Kierunek towary o wyższej wartości dodanej
W planach jest rozwój eksportu wszystkich towarów o wyższej wartości dodanej – od olejów roślinnych po przetwory rolno-spożywcze. Według ukraińskich władz warunki handlowe z UE są obecnie najkorzystniejsze od lat, a w wielu kategoriach limity już dorównują faktycznemu eksportowi lub go przekraczają.
Europejska konkurencja pod presją
Wojna nie zatrzymała ukraińskiej sprzedaży żywności – przeciwnie, przyspieszyła jej umocnienie w UE. Polska, jako największy odbiorca, znajduje się w samym centrum tego procesu. Pytanie, jak długo europejscy rolnicy – w tym polscy – będą w stanie konkurować z towarem, którego udział w rynku rośnie mimo zapowiedzi ochrony „wrażliwych sektorów”?.
Albert Katana
na podst.: Ministerstwo Gospodarki, Środowiska i Rolnictwa Ukrainy; artykuły własne
