Rolnicy: strefy to cios w opłacalność hodowli
Samorząd rolniczy zaapelował do ministra rolnictwa z prośbą o zniesienie stref zagrożenia chorobą niebieskiego języka (Blutongue, BTV).
- Mimo braku nowych ognisk choroby w wielu miejscach utrzymywanie restrykcji nadal skutkuje poważnymi trudnościami w handlu zwierzętami i generuje wysokie koszty dla hodowców – podkreślały we wniosku Izby Rolnicze.
Rolnicy wskazywali, że strefy ograniczają opłacalność produkcji zwierzęcej, a aktualne praktyki – zbyt szerokie i długotrwałe obostrzenia – działają demotywująco. KRIR wnioskował więc o ponowną ocenę sytuacji epizootycznej i precyzyjniejsze wyznaczanie obszarów ryzyka.
Ministerstwo: Polska nie spełnia warunków, by znieść strefy
Ministerstwo rolnictwa w odpowiedzi z 26 sierpnia 2025 r. wyjaśnia, że zgodnie z unijnym rozporządzeniem status strefy wolnej od BTV można uzyskać tylko wtedy, gdy:
- przez co najmniej 24 miesiące prowadzony jest nadzór nad chorobą,
- a w tym czasie nie potwierdzono żadnego przypadku zakażenia.
Tymczasem w Polsce w 2024 r. odnotowano 7 ognisk choroby, a w 2025 r. kolejne 4, z czego ostatnie 10 lipca.
- Aktualnie nie ma podstaw do zniesienia obszaru wyznaczonego w związku z występowaniem choroby niebieskiego języka” – czytamy w odpowiedzi MRiRW.
Owady wciąż groźne. „Zagrożenie realne”
Resort rolnictwa zwrócił uwagę, że sytuację pogarsza aktywność owadów przenoszących wirusa – kuczmanów. Ich największe nasilenie w Polsce przypada od maja do września, co oznacza, że zagrożenie wciąż jest realne. Z tego powodu, zamiast znoszenia stref, konieczne było nawet ich rozszerzenie, aby chronić obszary kraju nadal wolne od choroby.
Weterynaria naciska na Brukselę, ale decyzja należy do UE
Jak poinformował resort, Główny Lekarz Weterynarii systematycznie podejmuje działania w sprawie zmniejszania zasięgu stref. Wnioski o ich uchylenie lub modyfikację składane są do Komisji Europejskiej niezwłocznie po spełnieniu wymaganych kryteriów. Ostateczna decyzja należy jednak do wszystkich państw członkowskich UE.
Nowe przepisy dają hodowcom odrobinę luzu
Chociaż strefy BTV w Polsce nie zostaną zniesione, to hodowcy mogą korzystać z niedawnych zmian w przepisach. Jak informowaliśmy wcześniej od 25 sierpnia obowiązują nowe warunki transportu zwierząt między strefami.
Rolnicy z państw członkowskich mogą importować bydło ze stref BTV do stref BTV, jeśli zwierzęta spełniają wymogi – np. są zaszczepione przeciwko wirusowi lub chronione przed owadami i mają ujemne wyniki badań PCR. Dzięki temu handel między gospodarstwami w strefach BTV staje się łatwiejszy, choć ograniczenia dla obszarów wolnych od choroby nadal obowiązują.
Strefy BTV zostaną z nami na dłużej
Rolnicy w Polsce muszą się liczyć z tym, że strefy BTV pozostaną jeszcze przez dłuższy czas. MRiRW przypomina, że minimalne okresy obowiązywania ograniczeń są ustalane na poziomie unijnym i wynikają z konieczności powstrzymania chorób kategorii A.
na podst. KRIR
