Finał zrzutki dla skazanego rolnika
Sprawa rolnika spod Łodzi poruszyła całe środowisko. Sąd zasądził od Szymona Kluki 114 450 zł odszkodowania wraz z odsetkami i kosztami sądowymi za tzw. immisje, czyli zapachy i hałasy z chlewni. Mimo że "skazany" prowadzi działalność legalnie i zgodnie z przepisami, został obciążony ogromną karą.
Jednakże rolnicy nie zostawili Szymona Kluki samego. Społeczność rolnicza z całej Polski szybko ruszyla z pomocą. Nagłaśniali sprawę, interweniowali w Komisji Rolnictwa. Powstała też internetowa zrzutka i w krótkim czasie udało się zebrać aż 84 610 zł. Do pełnej kwoty brakowało jeszcze około 30 tys. zł.
PSL dorzuci swoje?
PSL i Trzecia Droga dotrzymali słowa. OOPR poinformowało, że na konto zrzutki wpłynęła deklarowana kwota od klubu parlamentarnego PSL i Trzeciej Drogi, dokładnie 30 tys. zł. Tym samym cała suma została uzbierana.
Ile udało się zebrać?
Łącznie dokonano 694 wpłat na kwotę 114 610 zł, co w pełni pokrywa zasądzone koszty.
- W imieniu Szymona chcielibyśmy wszystkim Państwu podziękować - czytamy w poście OOPR.
Wieś potrzebuje ochrony prawnej
Choć zrzutka pozwoliła uratować gospodarstwo Szymona Kluki przed finansową katastrofą, rolnicy alarmują: to nie rozwiązuje problemu systemowego.
- Dopóki nie będzie przepisów chroniących rolników przed podobnymi absurdami, takie historie mogą się powtarzać. A wieś to miejsce pracy rolnika – i to on powinien być tam chroniony.
Jak dalej potoczy się sprawa Szymona Kluki?
Rolnik nadal liczy na interwencję państwa. Rozmawiał już z ministrem rolnictwa Stefanem Krajewskim, który zadeklarował działania w kierunku wniesienia skargi nadzwyczajnej. Czasu jednak nie ma wiele - instytucje mają rok, aby podjąć decyzję.
źródło: OOPR (Fb)
Agnieszka Sawicka
