Plantatorzy w niepewności, resort reaguje
Polscy plantatorzy tytoniu alarmują, że nowe regulacje WHO i Komisji Europejskiej mogą doprowadzić do upadku tysięcy rodzinnych gospodarstw. Zbliżająca się Konferencja Stron WHO COP11 FCTC w Genewie (17-22 listopada 2025 r.) budzi ogromne obawy rolników, którzy 3 listopada wyjdą na ulice Warszawy, by zaprotestować przeciwko wygaszaniu ich branży.
Krajewski: Polska broni swoich producentów
Minister rolnictwa Stefan Krajewski podczas dzisiejszej konferencji prasowej potwierdził, że rząd prowadzi rozmowy z Komisją Europejską i Ministerstwem Zdrowia w celu ochrony interesów plantatorów.
- W naszym kraju uprawia się ponad 9 tys. ha tytoniu, a rocznie przetwarza się ok. 22 tys. ton surowca. Rozumiemy kwestie zdrowotne, ale nie możemy zapominać o plantatorach. Rozmawiamy z Ministerstwem Zdrowia i przedstawicielami Komisji Europejskiej, by wypracować rozwiązania korzystne dla producentów - powiedział minister Krajewski.
Resort zapewnia, że będzie zabiegać o utrzymanie wsparcia dla sektora tytoniowego oraz że Polska przedstawi swoje stanowisko na arenie europejskiej i międzynarodowej.
Gromadzka: „Nie ma i nie będzie zgody na likwidację upraw”
Jeszcze mocniejsze słowa padły z ust wiceminister rolnictwa Małgorzaty Gromadzkiej, która wczoraj podczas spotkania z plantatorami zapewniła, że resort wykorzysta wszystkie narzędzia, aby bronić polskiego tytoniu.
- Szanowni Państwo, plantatorzy tytoniu, chcę Państwa zapewnić, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wykorzystuje wszystkie dostępne możliwości, aby zabezpieczyć interesy polskich producentów tytoniu. Nie ma i nie będzie naszej zgody na rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do zakończenia bądź ograniczenia upraw tytoniu w Polsce. Uprawa ta stanowi ważne źródło utrzymania dla wielu rodzin i jest elementem polskiej tradycji - powiedziała wiceminister.
Gromadzka dodała, że Polska konsekwentnie podtrzymuje stanowisko, iż rekomendacje WHO nie mogą dotyczyć surowca tytoniowego, a jedynie gotowych wyrobów przeznaczonych do konsumpcji.
Polska nie jest sama - Bułgaria po tej samej stronie
Podczas europejskiego spotkania roboczego, w którym uczestniczył przedstawiciel MRiRW, stanowisko Polski zostało poparte przez Bułgarię. Jak podkreśliła Gromadzka, decyzje podejmowane na COP11 nie będą miały charakteru obligatoryjnego, a Polska zamierza pracować nad zapisami, które zagwarantują, że raport WHO nie przesądzi o przyszłości unijnej dyrektywy tytoniowej.
- Polska nie akceptuje odejścia od zasady jednomyślności. Nie popieramy propozycji zakończenia wsparcia finansowego do upraw tytoniu, bo nie prowadzi to do ograniczenia używania nikotyny. Takie rekomendacje uderzają w rolnictwo państw, w których uprawia się tytoń, w tym w polskie rolnictwo - wyjaśniła wiceminister.
„Zrobimy wszystko, aby głos polskich rolników został usłyszany”
Wiceminister zapowiedziała, że podczas szczytu COP11 w Genewie zamierza uczestniczyć osobiście i zaprezentować oficjalne stanowisko Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Jednocześnie pracujemy nad wspólnym stanowiskiem państw europejskich popierających stanowisko Polski. Zrobimy wszystko, aby głos polskich rolników został usłyszany i respektowany. Państwa bezpieczeństwo ekonomiczne i możliwość dalszego prowadzenia upraw to nasz priorytet - podkreśliła Małgorzata Gromadzka.
Protest 3 listopada
Plantatorzy tytoniu zapowiadają, że 3 listopada o godz. 12:00 pojawią się przed Kancelarią Premiera w Warszawie. Chcą przypomnieć, że tytoń to nie tylko surowiec, lecz także miejsca pracy, tradycja i stabilność ekonomiczna tysięcy polskich rodzin.
źródło: MRiRW
Agnieszka Sawicka
