"Gdzie jest minister rolnictwa?"
Podczas posiedzenia Sejmu 8 października zrobiło się gorąco wokół sytuacji na rynku zbóż i trzody chlewnej. Poseł Fryderyk Kapinos (PiS) alarmował o dramatycznie niskich cenach w skupach i najniższym od czasu wojny pogłowiu świń. – Rolnicy przychodzą do naszych biur i pytają, gdzie jest minister rolnictwa? – mówił z mównicy.
Rekordowe zbiory zbóż, ale problem z nadwyżką
Minister rolnictwa Stefan Krajewski przyznał, że sytuacja na rynku zbóż jest trudna, bo zbiory w 2025 roku są rekordowe.
– Główny Urząd Statystyczny ocenia tegoroczną produkcję zbóż w Polsce na 37,1 miliona ton, czyli o 6 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Od 2019 roku produkcja kukurydzy wzrosła około dwukrotnie [w tym roku ma być zebrane ok 10 mln ton kukurydzy - przyp. red.] – mówił Krajewski.
Według ministra, światowa produkcja zbóż w tym sezonie również będzie rekordowa, a w Unii Europejskiej ma być wyższa o 8,5 proc. niż rok wcześniej oraz o 2 proc. powyżej średniej pięcioletniej.
– Polska ma strukturalne nadwyżki zbóż, a w tym roku będą one największe od lat. Żeby zbilansować rynek, potrzebny jest eksport na poziomie ok. 12 mln ton – wyliczał.
Minister: kukurydza sucha droższa o 17 proc.
W dalszej części wystąpienia Krajewski zaznaczył, że kukurydza sucha w Polsce jest obecnie o 17 proc. droższa niż rok temu. – Ceny kukurydzy suchej są wyższe o około 17 proc. niż w ubiegłym roku z uwagi na opóźnione zbiory. Kukurydza mokra, o wilgotności 30 proc., kosztuje około 400 zł za tonę – mówił minister.
Jak dodał, rolnicy mają dziś większe możliwości magazynowania ziarna i wielu z nich wstrzymuje sprzedaż, licząc na lepsze ceny. – Nie ma niskiej ani wysokiej ceny. Jest cena rynkowa, ile rynek zapłaci, tyle jest warta kukurydza – skwitował Krajewski.
Telus: rolnicy, minister mówi, że jest dobrze
Były minister rolnictwa Robert Telus nie krył oburzenia. – Rolnictwo tonie, a pan opowiada o danych. Rolnicy! Pan minister właśnie powiedział, że kukurydza jest 17 proc. droższa. To czego wy narzekacie? Przecież minister mówi, że jest dobrze! Niech pan wejdzie między rolników i posłucha, co się dzieje – ripostował Telus z sejmowej trybuny.
Dane pokazują co innego
Jednak z danych Izby Zbożowo-Paszowej z października 2024 r. wynika, że kukurydza sucha była wtedy skupowana po 750–830 zł/t, a według sondy „Tygodnika Poradnika Rolniczego” po 760–800 zł/t.
Tymczasem w październiku 2025 r. sytuacja wygląda odwrotnie. Z naszych informacji wynika, że za suchą kukurydzę skupy oferują przeważnie 620–650 zł/t, choć zdarzają się skupy płacące nieco więcej – do 680 zł/t.
- Nie wiem, skąd minister te ceny wziął. Bo przecież skupy zaoferowały mniej niż rok temu, a nie więcej - mówi nam jeden z rolników z Warmii.
Kukurydza mokra: ceny bardzo niskie
– Ceny suchego ziarna najczęściej mieszczą się właśnie w przedziale 620–650 zł/t, aczkolwiek niektórzy skupujący płacą nieco więcej, np. 680 zł/t. Skup kręci się obecnie wokół tego poziomu. Cenę suchej kukurydzy mogą jednak trzymać w ryzach rozwijające się zakupy do rękawów – napisała nasza ekspertka Magdalena Szymańska w najnowszym Raporcie Rolnym.
Jeśli chodzi o kukurydzę mokrą, sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Ceny spadły do około 400 zł za tonę, a w niektórych punktach skupowych oferuje się nawet 360 zł/t.
Zwróciliśmy się do ministra rolnictwa z prośbą o wyjaśnienie, skąd pochodzą dane dotyczące cen kukurydzy przedstawione w Sejmie.
Kamila Szałaj
