Narasta bunt rolników na granicy. Żądają przyjazdu premiera Tuska. ”Był w Brukseli, a u nas w Medyce nie”Facebook/PodkarpackaOszukanaWies
StoryEditorProtest rolników w Medyce

Narasta bunt rolników na granicy. Żądają przyjazdu premiera Tuska. "Sytuacja jest wręcz krytyczna"

21.12.2023., 11:09h
Rolnicy z Oszukanej Wsi, którzy od ponad miesiąca protestują w Medyce, żądają przyjazdu premiera Donalda Tuska. - Jest katastrofa, a premier tylko się z boku przygląda - mówią. Sytuacja robi się coraz bardziej napięta, bo fala rolniczych protestów podnosi się w całym kraju.

Rolnicy blokują granicę. Walczą m.in o dopłaty do kukurydzy

Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wsi już od kilku tygodni wraz z przewoźnikami blokują drogowe przejście graniczne z Ukrainą w Medyce (woj. podkarpackie). W minionym tygodniu przyjechali do nich wiceministrowie rolnictwa: Stefan Krajewski i Michał Kołodziejczak. Zapewnili rolników, że postulaty dotyczące dopłat do kukurydzy, obniżenia podatku rolnego i wznowienia 2-procentowych kredytów płynnościowych zostaną spełnione.

- Dokument dotyczący zgody na przeznaczenie miliarda złotych na dopłaty do kukurydzy został podpisany i wysłany do Brukseli. Rozporządzenie o kredytach płynnościowych także jest już gotowe, podobnie jak zmiany do ustawy o podatku. Od poniedziałku mają ruszyć prace nad budżetem i to rozwiązanie powinno zostać uwzględnione - mówił 15 grudnia w Medyce Michał Kołodziejczak.

Rolnicy z Oszukanej Wsi żądają przyjazdu premiera Tuska

Ale rolnicy zaczynają się niecierpliwić, bo zamiast obietnic woleliby wdrożone rozwiązania. Domagają się więc przyjazdu na granicę premiera Donalda Tuska.

- Nie poddamy się! Czekamy na ten rząd, który został teraz powołany. Nie rozwiązuje naszych problemów, tylko zajmuje się teraz telewizją i różnymi takimi niepotrzebnymi sprawami jak komisje. A my czekamy na rozwiązania tutaj, na granicy w Medyce. Niech przyjedzie do nas premier RP, który został teraz powołany, który ma rozwiązywać problemy i który był w Brukseli, a nie był u nas w Medyce. Widzi, że sytuacja jest ekstremalna, wręcz krytyczna i się temu tylko z boku przygląda. Widocznie jesteśmy jako rolnicy kartą przetargową - mówi Roman Kondrów z Podkarpackiej Oszukanej Wsi, organizator protestu. Dodaje, że chętnie zobaczy na granicy także pozostałych liderów politycznych nowego rządu: Szymona Hołownię (Polska 2050) i Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL).

Podnosi się fala rolniczych protestów

Bunt narasta wśród rolników z każdym dniem, nie tylko w Medyce. Gospodarze protestują też w Dorohusku (woj. lubelskie), gdzie domagają się wstrzymania importu cukru z Ukrainy i natychmiastowej wypłaty dopłat bezpośrednich. 22 grudnia na ulice Szczecina zamierzają wyjść także działacze Zachodniopomorskiej Solidarności RI. Wesprą oni przewodników, będą też walczyć o jak najszybsze określenie stawek ekoschematów, zmiany w szacowaniu strat suszowych w uprawach, pomoc suszową oraz o wsparcie dla gospodarstw, które nie otrzymały dopłat do zbóż sprzedanych w systemie giełdowym.

Rolnicy spędzą Święta na granicy

Protestujący w Medyce rolnicy zamierzają spędzić Święta na granicy. Zbudowali z kostek słomy szopkę bożonarodzeniową.

- Chcemy mieć tutaj choć namiastkę prawdziwych Świąt – mówią.

Także lubelscy rolnicy będą blokować granicę przez całe Święta. Protest, w którym biorą udział został zgłoszony do 8 marca 2024 roku.

image
Chcą świąt w domu, nie na granicy

Protest rolników na granicy. Kołodziejczak i Krajewski obiecują dopłaty do kukurydzy

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 01:34