Trudne żniwa 2025
Izba Rolnicza w Łodzi przekazała redakcji Tygodnika Poradnika Rolniczego niepokojące informacje dotyczące przebiegu żniw w tym województwie. Łódzkie zmaga się z jednym z najtrudniejszych sezonów żniwnych ostatnich lat. Ulewne deszcze, które niedawno przeszły przez region, sparaliżowały prace w gospodarstwach. Jak podaje Izba:
- W wielu powiatach żniwa zostały wstrzymane lub przebiegają fragmentarycznie.
Rzepak nadal stoi na polu, pszenica czernieje
W woj. łódzkim średnio udało się zebrać zaledwie 25–30% zbóż. Z relacji rolników wynika, że rzepak, w około 30–40%, nadal stoi na polach i narażony jest na porastanie oraz choroby grzybowe. Pszenica czernieje. A pola są podmokłe i nie ma możliwości wjazdu sprzętem rolniczym.
Gdzie najgorzej?
Najbardziej dotknięty jest powiat pabianicki. 28 lipca miejscami spadło tam nawet 100 litrów wody na metr kwadratowy.
– Rzepak porasta, a pszenica jest porażona - informuje Izba.
Nie lepiej jest w powiatach bełchatowskim i radomszczańskim, gdzie 28 lipca spadło od 80 l do 100 l na m²
- Pola są zalane a zboże położone - dodają rolnicy.
Skupy odmawiają przyjęcia zboża
Kolejnym problemem są skupy, które odmawiają rolnikom przyjęcia zboża z powodu zbyt wysokiej wilgotności ziarna. Nawet niewielkie przekroczenie normy wystarcza, by rolnik został odprawiony. Ci, którzy zdołali zebrać plony przed największymi ulewami, często magazynują je na przyczepach, jeśli nie posiadają dostępu do suszarni ani środków na drogi transport i suszenie.
Bez słońca będzie klęska
Rolnicy podkreślają, że sytuację może uratować tylko stabilna pogoda. Potrzeba co najmniej trzech, czterech suchych dni, by móc wznowić żniwa i wjechać sprzętem na pola. Prognozy są jednak niepewne. Jeśli pogoda się nie poprawi, rolnicy alarmują:
- Bez 3–4 słonecznych dni sytuacja może przerodzić się w klęskę.
Agnieszka Sawicka
